Final Fantasy VII Remake: Intergrade (PS4)

Dla mnie gry pocięte na kawałki to nie gry. Szkoda na nie czasu. Naprawdę w tej branży brakuje ludzi którzy mają jaja i potrafią wydać pełnowartościową grę. Serialowa zaraza zżera tą branżę jak rak. Nienawidzę takich gier.

No ale co zrobisz?Sukcesy takich seriali jak "Gra o tron" czy "Wspaniałe stulecie" dają tfórcom gier do myślenia.

Moim zdaniem jak z gier robi się seriale, to ktoś próbuje odwlec w czasie ocenę gry i dlatego tnie ją na kawałki. Potem ludzie kupują z myślą, że następny odcinek będzie lepszy i dają się naciągać na słabą treść zawartą w całości. Nie widzisz całego to nie wiesz co cię czeka i nie da się tego od razu ocenić. Kupujesz kota w worku.

A tłumaczenie dyrektora i producenta raczej mętne i niezrozumiałe. Ot skok na kasę.

Ja tam uwielbiam gry podzielone na epizody. Nie widzę powodu, dla którego nie miałyby być nazywane pełnosprawnymi grami. Choć przyznam, że w przypadku Final Fantasy decyzja o podzieleniu gry jest dla mnie ciut niezrozumiała. Taka forma tutaj raczej się nie sprawdzi.

Jak wyjdzie w epizodach, to sobie podaruje. Moze jak juz wszystko wyjdzie, to wypuszcza kompletna wersje.