Pro Evolution Soccer 2016 (PC)

Jakby to powiedzieć... Konami? He, nie dziękuję.

Nie ma to jak jakość gry oceniać na podstawie screenów panie Klocu.

To inna sprawa. Choć rewelacyjnie na zrzutach nie wygląda.
W zasadzie o co chodzi z "autorami zamówień przedpremierowych"?

Pewnie o to, że gracze pecetowi nie mogli sprawdzić dema przed złożeniem takiego zamówienia, a konsolowi wiedzieli już co i jak, więc nie kupili kota w worku.

No tak. Tylko samo to zdanie jakoś dziwnie brzmi. Hm. Autorzy preorderów...

Widziałem gdzieś recenzję i ponoć nowy PES jest naprawdę dobry. Na konsolach. Bo port jest kiepski.

Dobrze, że PES się rozwija, jednak traktowanie wersji PC-towej po macoszemu jest co najmniej śmieszne. Rozumiem, że na tej platformie sprzedaje się zdecydowanie mniej egzemplarzy, ale świadome wydawanie gorszej wersji na jedną platformę jest poniżej krytyki. Może w takim razie wcale jej nie robić i skupić się na konsolach. Na szczęście jest też FIFA ;)

Rzuć okiem na murawę oraz kibiców. Bubel jak nic. Pozdrawiam.


Autorzy ZAMÓWIEŃ przedpremierowych. Jeżeli składasz zamówienie, to jesteś jego autorem, nieprawdaż? Czytaj uważnie ziom.

Od kiedy to w grach sportowych grafika decyduje, czy gra jest bublem czy nie? Od kiedy w ogóle grafika o tym decyduje? Pozdrawiam.

A czego nie przeczytałem uważnie? Autorem można być tekstu, nie zamówienia. Napisałem tylko, że dziwnie to wygląda, ale to pewnie tylko moja subiektywna ocena...

Może po prostu chodziło o to, że grafika jest bublem, niekoniecznie cała reszta. Choć już napisałem wcześniej, iż port wypuścili marny.

Ale tu nie chodzi tylko o grafikę, w wersji PCtowej również, a raczej przede wszystkim okrojony będzie silnik fizyczny, który odpowiada za zachowania piłkarzy przy przepychankach, zderzeniach itd. W zasadzie przy wszystkim, co robią na murawie. A to jest już chyba podstawa gameplayu w grze piłkarskiej, nieprawdaż?
Poza tym, jeśli jeszcze chodzi o tą grafikę, to śmiesznie w 2015. roku wygląda, że piłkarze biegają po idealnie równym, zielonym dywanie, z którego nie wystaje nawet źdźbło trawy