Battlefield 4 (PC)

"Wszak Battlefield zawsze kojarzył się z wszechobecnym chaosem, wynikającym chociażby z dużej ilości graczy na serwerze"? Oho, chyba autor tekstu grał tylko na mapie "Operacja blokada". Dla mnie w BF4 liczyło się głównie skradanie i atak z zaskoczenia, bo preferuję klasę "Zwiadowca". Prawdziwy chaos to był na w/w lokacji oraz na mapce z DLC - "Operacja metro 2014".

Jak pamiętam, Operacja Metro miała być eksperymentem, jak Battlefield poradzi sobie w nieco mniejszych lokacjach, jeszcze w momencie premiery BF3. Okazało się jednak, że pomimo wszechobecnego chaosu mapa przypadła ludziom do gustu, bo szybko można było nabijać tam doświadczenie. Nic dziwnego, że dodali ją w DLC do BF4
Poza tym zgadzam się - Battlefield premiuje grę zespołową i przemyślaną, taktyczną rozgrywkę, chociaż wiele zależy tak naprawdę od ludzi, którzy aktualnie grają na serwerze ;)

Grałem na wielu mapach, choć zdecydowanie więcej czasu spędziłem w BF3. Jako zwiadowca to faktycznie trzeba się więcej skradać, bo taki już to typ postaci. Ale nie zmienia to faktu, że w BF'ie współpraca między graczami praktycznie nie istnieje na publicznych serwerach, o ile nie zbierzemy jakiejś ekipy.