Offline
Czy wyjdzie dobry, czy nie, to się okaże, póki co można sobie pogdybać i nic więcej. Na szczęście nie tworzy go jakiś Boll czy inny partacz a gość, który ma pojęcie o tym co robi. "Moon" wyszedł mu świetnie, "Kod nieśmiertelności" bardzo przyzwoicie i jeśli te 20 miesięcy będą dobrze wykorzystane to możemy dostać hit nawet na miarę Władcy Pierścieni. Kiedyś kpiono z Jacksona, że porywa się z motyką na słońce z LotR (dorobek miał wówczas mizerny), a wyszedł kasowy i jakościowy przebój. Tutaj może być podobnie. Technicznie będzie na pewno epicko i hollywoodzko, jak do tego jeszcze dojdzie ciekawy scenariusz, to może być świetnie. Ktoś musi w końcu obalić ten stereotyp, że filmy na podstawie gier to syf, niewykluczone, że to będzie właśnie Jones. Tego jemu, Wam i sobie serdecznie życzę.