Cytat: depcik94Zgadzam się taki AC czy BF4 nie powinno być ale Tomb Raider średni? to jedna z najlepszych gier gdyby nie GTA V to najlepszą grę wybrałbym Tomb Raider rewelacyjna gierka
Cytat: binio1
geass średni Tomb Raider? Chyba graliśmy w inne gry.
Oczywiście, że średni. Powiedzcie mi skoro twierdzicie, że TR był taki rewelacyjny co w tej grze takiego było czego nie było w innych? Włosy? Serio?
Ta gra to ładny model Lary, projekt lokacji ogólnie niezła grafika i praktycznie na tym koniec.
A z minusów:
- Kupa bezproduktywnego wprowadzania przesadnie efektownych skryptów niczym w CoD. Miało zachwycać, a ziewałem. Było!
- Dość toporne sterowanie, przy innych grach dużo lepiej czułem postać niż tutaj.
- Bezsensowny system osłon. Niby jest, ale po co? Wszak przeciwnicy są nieomylni i wszyscy z niesamowitą precyzją trafiają koktajlem Mołotowa czy dynamitem w idealne miejsce, więc te osłony i tak nic nie dają.
- Okrutny wręcz dysonans między tym co jest w przerywnikach filmowych, a tym co się dzieje w samej grze, np. "Mój Boże, to takie straszne, zabiłam go... Musiałam... Musiałam." A 5 sekund później z zimną krwią, bez mrugnięcia okiem wybijamy następnych 5!
- Na siłę obijanie Lary. Dla przykładu... laska wpada na pręt który przybija ją na wylot! Kończy się filmik, jest gra, za chwilę wstajemy, biegamy, skaczemy. WTF?
- Mało TR w samym TR. Tak naprawdę tylko grobowce były typowo Tomb Raiderowe, reszta to papka w stylu Rambo.
- Od momentu gdy dokopujesz się do umiejętności zabójczej kontry, gra beznadziejnie prosta, walka nie stanowi jakiegokolwiek wyzwania
- Fabuła niczym nie zaskakuje. Typowy schemat, rozbijamy się na wyspie w liczbie ludzi X i po kolei ktoś z naszej załogi ginie. Było! Nuda!
- Beznadziejna wręcz animacja skoku Lary. Wyglądało to fatalnie.
Pewnie jeszcze bym się czegoś doszukał, ale nie chcę się znęcać nad tą grą. Była ogólnie ok, ale nic rewelacyjnego i odkrywczego tam nie było. Ot po prostu taki średniak na raz. Mało angażujące, przez dysonans między grą a filmikami klimat gdzieś ucieka. Takie do zaliczenia, ale nie do dłuższego rozpamiętywania. I fakt, że coś takiego kandyduje do miana gry roku, to naprawdę oznacza, że albo te kandydatury są jakieś krzywe, albo sam świat gamingu się gdzieś pogubił.
Jeżeli uważacie tę grę za rewelacyjną, no to cóż mogę powiedzieć? Są gusta i guściki. Ja gram od czasów Atari, widziałem i grałem już w tyle gier, że nawet w najlepszym tytule doszukam się błędów. Są jednak gry które potrafią coś nowego i fajnego wprowadzić, chociażby Remember Me (ciekawy pomysł na walkę, czy motyw grzebania w pamięci) i z tego właśnie powodu ta gra u mnie stoi zdecydowanie wyżej niż na siłę hype'owany Tomb Raider, który nie wnosi oprócz włosów do świata gier kompletnie nic.