Przecież Beyond to nie gra, jeno interaktywny film, więc Cage tym bardziej nie może na ten temat się wypowiadać. On jest jakimś niespełnionym filmowcem, czy jak? Zamiast robić filmo-gry niech wyreżyseruje film i zobaczy czy jego dzieło się obroni.
Sam sobie wybrał taką niszę, więc niech robi takie produkcje, które obronią się zarówno jako gra, jak i film.
Fahrenheit pod koniec zmienił się w Matrixa, Heavy Rain miał sporo niedopowiedzeń i nielogiczności (polecam znaleźć artykuł "Wszystkie grzechy Heavy Rain"). Mimo wszystko to HR jest najlepszą produkcją QD jak na razie. Obeszło się bez większych wtrętów fantasy, czy sc-fi.
A Beyond to film drogi. Czyli bez jasnej fabuły, na dodatek ułożony niechronologicznie, ale nic z tego nie wynika. Ktoś po prostu pomyślał, że to nada głębi. W wielu miejscach nie wiadomo dlaczego, po co i jak.
Można by przymknąć oko na samograjstwo, czy brak jakichkolwiek konsekwencji naszych działań, czy nawet brak gameplayu. Tyle, że jako film Beyond radzi sobie niewiele lepiej.