Widać, że sequel zaczyna chorować na to samo, co jedynka - wydłużający się proces produkcji (od zapowiedzi Prey'a 1 do jego premiery minęło bodaj 10 lat...). Aż tak źle raczej nie będzie, a najważniejsze, by skończyły się wewnętrzne przepychanki.
Mnie na początku niezbyt podobały się zmiany, które mają zostać wprowadzone w dwójce, ale po głębszym przemyśleniu sprawy wydają mi się dobre i mam nadzieję, że Prey 2 nie zawiedzie oczekiwań.