Grand Theft Auto IV (PC)

Teraz jak spojrzałem na to zdjęcie i zobaczyłem tą ikonkę, to mogę ci powiedzieć, że wersja gry którą ja posiadam na pewno nie ma takiej funkcji. Na pewno bym takie coś zapamiętał, ale jeszcze kiedyś to sprawdzę, bo już grałem w to wieki temu i może już tego nie pamiętam.

@Lucas
Teraz pamiętam ;). Rzeczywiście, pojawiało się coś takiego, ale nie zwracałem uwagi. Raz chyba coś nacisnąłem przez przypadek i zdziwiony zobaczyłem, jak gdzieś przeniosło mojego bohatera ;d. Więcej z tego nie korzystałem, myśląc ,,czart jakiś...'' ;)

@Igi
Nie grałeś w GTA IV... No nie, tak to my rozmawiać nie będziemy ;). Oddawaj ,,pomógł'', które kiedyś Ci dałem ;)

A tak bardziej serio - wg mnie gra warta uwagi, jednak pierwsze wrażenie (,,gra wszech świata!'') mija dosć szybko. Pod koniec nawet wieje nudą. Oby w V to poprawili.

Taa, i może jeszcze flashback, zrzuty broni i pojazdów i duża pizza do każdej kopii gry? Chociaż fajny pomysł z losowymi sytuacjami. Ale regeneracji zdrowia mówię stanowcze NIE!

Ale losowe sytuacje jak najbardziej. Są już takie zresztą w poprzednich częściach. Pościgi policyjne, katastrofy samolotów w SA (trochę zbyt częste) czy pojedyncze bójki. Mogłoby tego być więcej.

<myśli nad tłumaczeniem>

Ale mi jeszcze nie przystoi grać w żadne GTA, bo 18 nie mam, o!

Ale te losowe zdarzenia to takie nijakie. Lepsze byłby tylko jednorazowe, ale jakieś ciekawsze (wojna gangów, napad na bank, choćby koleś skaczący z dachu).

UP: Dokładnie coś takiego dano nam w Red Dead Redemption. Można było podejść do kobiety rozpaczającej nad porwanym dzieckiem (i pomóc jej lub nie) lub zobaczyć jakiegoś starego kowboja mordującego prostytutkę przed saloonem. Można było pomóc kupcowi napadniętemu przez bandytów... I dużo, dużo więcej ;)

Było ciekawie i wcale się toto nie powtarzało. Gdyby zrobili coś takiego w GTA... No, świat gry zyskałby dużo na autentyczności. W GTA samo obserwowanie życia innych ludzi mogło sprawić przyjemność.

W GTA V mogliby również zrobić - coś na zasadzie RPG - w sensie wybory. Juz w czwórce była garstka misji, gdzie mogliśmy zdecydować czy zabić te osobę czy te, pojechać tam czy tam - chyba 4 razy takie coś wystąpiło. W GTA V chciałbym widzieć bardzo rozbudowany system wyboru ścieżek, totalną nieliniowość.

Np, jeśli zaczniemy pracować na zlecenie człowieka A, to przepadnie nam możliwość pracy na zlecenie człowieka B. Co za tym idzie - fabuła byłaby zależna od nas. GTA V ma dwa zakończenia, dlatego coś czuję, że Rockstar pod tym względem pójdzie do przodu. Chciałbym np. zdecydować czy podczas napadu na bank do końca współpracować z towarzyszami czy zabić ich, zdradzić i zabrać cała forsę dla siebie. Itp, itd...

Wyobraźcie sobie GTA V z taką nieliniowością jak we Wiedźminie 2. To by było coś.

Albo pracować potajemnie dla obu, by ich pod koniec wykiwać, zabić i samemu przejąć interes .

Ja jestem ciekaw jak bardzo GTA V zmieni się od GTA IV graficznie i nie tylko . Czy znowu w GTA V dadzą nam same miasto jak w GTA IV, jeżeli tak to bardzo kiczowato , bo chwiałbym ujrzeć góry i wsie jak w San Andreas.

GTA to nie Just Cause ;). Wolę samo miasto, ale tak odpicowane i genialne jak Liberty City z GTA IV, niż niekończące się pasma wiosek, pustyń itp.

Co do oprawy graficznej - silnik jest stale ulepszany i zapewne znowu Rockstar nas czymś powali. Miałem nie pisać już nic o RDR, ale porównaj go do GTA IV. Niebo, a ziemia. RDR to jeden z najładniejszych tytułów na konsole. A GTA IV bardzo szybko sie zestarzało...