The Settlers 7: Droga do Królestwa (PC)

Przez zabezpieczenia Ubisoftu to ja od nich gier nie kupuje

ja tez jzu nie kupuje. Straca klientow a poziom hakerstwa jest tak duzy, ze to max. miesiac i zlamia.

Szczerze mówiąc, to kiedyś piraciłem wszystkie gry jak popadło. Nie miałem internetu, więc prosiłem kolegów, by ściągnęli albo prosiłem o kopie oryginalnych gier. Dzisiaj uważam, że był to najgłupszy błąd! I jak by na to nie spojrzeć, jest to okradanie innych ludzi z ich ciężkiej pracy.
Ja - nie zgodzę się z powyższymi komentarzami, bo dlaczego ludzie nie mogą chronić efektów swojej ciężkiej pracy?
Pozdrawiam

Jedyna opcja zwalczenia piractwa to udostępnianie zainstalowanej gry na nowym serwerze internetowym i/lub zapisywanie stanu gry tylko w sieci. Inne metody odpadają. WSZYSTKO da się złamać, a może grupy pirackie nie męczyłyby się, żeby w przypadku sejwów internetowych, nad stworzeniem obejścia na dysk lokalny...
Ubi i jego pomysły... :/

Mi, by się w takie coś bawić nie chciało, ale ciekawy jestem, czy ktoś wpadnie na pomysł ogólnoświatowej kampanii mającej na celu bojkot produktów tej firmy (przynajmniej w takim jak obecnie wydaniu - z tak idiotycznym systemem zabezpieczeń, godzącym przede wszystkim w uczciwego użytkownika legalnego oprogramowania).

Moim zdaniem to bardzo zle zrobi dla Ubisoftu.

Tekst news'a jest w porządku poza jednym niuansem he, he.

"Z pewnością ucierpią na tym gracze. Co do piratów... nie byłbym tego taki pewny. Czy nowy system będzie w efekcie chronił gry przed legalnymi użytkownikami? Już niedługo przekonamy się o tym na własnej skórze".

Sądziłem i nadal sądzę, że gry trzeba chronić przed osobami nieuczciwymi nie zaś odwrotnie.


Ja osobiście opowiadam się za zastosowaniem wszelakiej ochrony przed rozkradaniem tytułów.
Warto próbować walczyć z piratami.
Może kiedyś się uda przynajmniej je zniwelować.
Cieszy was postawa innych wytwórni które nie robią zupełnie nic ?
Przecież to jest bezczelne złodziejstwo ! Do tego rodzaju zjawisk nie pasuje rzadna inna nazwa.

Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, ale wypowiedź była jak najbardziej celowa. Bo crackerzy nawet z najbardziej skomplikowanym systemem z pewnością sobie poradzą i będą mieli go głęboko w... nosie. Natomiast legalny Kowalski będzie skazany na łaskę i niełaskę serwerów Ubi. No i własnego łącza. W wypadku, gdy internet w całym bloku "siada" nasz bohater zostaje pozbawiony możliwości zabawy, natomiast sąsiad, który pobrał tytuł dajmy na to z torrentów gra sobie w najlepsze .

Chyba najdoskonalszy obrazkowy przykład takich działań (na przykładzie audiobooków ) :

Niekoniecznie ;)
Prawo polskie nie zarania posiadania kopii oryginału... więc możemy biegusiem lecieć do sklepu, kupić sobie AC2 i czekać na piracką wersję, w który będziemy mogli legalnie grać bez żadnych problemów z netem...

Ja bym powiedział tak --> Lecieć do sklepu, skopiować grę, i nawet na własny użytek bodajże możemy korzystać z Cracka

Swoją drogą.. Panowie, te zabezpieczenia złamał przeciętny Chuhorov przy grze Assasin Creed 2 dając filmik na yt , zwykły user ( niezrzeszony z żadna grupa piracką ) wydał opis, jak w domowych warunkach obejść zabezpieczenia... Więc, nie są do zabezpieczania przemyślane, zobaczymy.


EDIT - poczytałem na forach różnej maści na temat tych zabezpieczeń. Złe info dla Panów z UBI, zabezpieczenia wam padły w Silent Hunter 5 i Assasin Creed 2 . Niestety, znów piraci górą....