Hej,

szukam taniego lub darmowego substytutu do Microsoft Office. Przy czym z tego pakietu korzystam tylko z Worda, Excela i Power Pointa. Czy Open Office lub Libre Office dają radę? Mam do napisania pracę magisterską, dlatego trochę trzęsę portkami, żeby nie mieć nieprzewidzianych problemów.
Swoją drogą, Microsoft za swój pakiet żąda 300zł/rok albo 630zł za jednorazowy zakup. Dla mnie to są złodziejskie stawki.

Office 2016 dla użytkowników domowych i studentów kosztuje jakieś 530 zł, 450 zł przy zakupie z nowym komputerem. Owszem, ceny wysokie, ale na użytek dożywotni przynajmniej. Do 2010 było lepiej, bo nie dość, że za ok. 400 zł, to na 3 komputery.

Miałem ten sam dylemat, gdy pisałem inżynierkę. Wtedy wolałem jednak kupić Office, bo najbardziej bałem się o formatowanie. Generalnie pracę szybciej teraz zdecydowałbym się napisać w Google Docs, niż w LO czy OO.

Ja z powodzeniem korzystam z Open Office'a już od wieeeelu lat i szczerze polecam. Pomimo, że ma on pewne niedociągnięcia, to i tak ma ich mniej niż produkt Microsoftu.

Do pisania prac dyplomowych świetny jest LaTeX. Trochę poczytać jakieś wprowadzenia, poradniki - np. ten - oprócz tego tematy na różnych forach, i można ruszać.

Ja polecam program o nazwie WPS Ofice, jest praktycznie idntyczny z ms Office. Kupić go można już za ok. 9zł 😁
Ostatnio był dodatkiem do gazety, niestety nie pamiętam jakiej (pc forum czy jakoś tak). Używam go od roku i jestem w pełni zadowony.

Open Office nie jest już chyba rozwijany a co za tym idzie może mieć problemy z konwertowaniem do Microsoft Office(nawet jak był wspierany to miał z tym problemy). Sam korzystam z Libre Office i jestem zadowolony, kładzie na łopatki Open Office'a.

Używam Open Office i jak dotychczas nie miałem problemów, by otworzyć dokumenty z MS Worda, albo by zapisać w tym standardzie.

Oczywiście Open Ofice nie ma problemu z otwarciem pliczków z MS word. W drugą zaś stronę nie zawsze jest już tak różowo. Niejednokrotnie pliki stworzone w Oofice, zredagowane na cito w MSofice wyglądały nie najlepiej. A weź ponownie zredaguj 100 stron, tabelki, łamanie tekstu.
Z WPS nie miałem takich problemów, no i można go wyrwać za grosze, lub triala i samemu się przekonać.