WRC: FIA World Rally Championship (PC)

ObserwujMam (64)Gram (11)Ukończone (16)Kupię (3)

[Recenzja] WRC: FIA World Rally Championship

Offline
AlexGames //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ HARDKOROWY KOKSU (exp. 2083 / 3200) lvl 10 ]0 kudos
Gra, która jest niskobudżetową produkcją dość słabo znanego w branży włoskiego duetu Milestone-Black Bean Games. Jednakże… jest ona wspaniałym dowodem na to jak diametralnie odczucia dotyczące gry może zmienić zakładka opcji.

Miało być bowiem niezbyt pochlebnie o tej grze. Była prosta, samochody za dużo wybaczały i okazała się nużąca do tego stopnia, że zdarzyło mi się zasnąć przed klawiaturą, a nawet nie było aż tak późno. Wielka odmiana zdarzyła się gdy podczas ładowania pewnego rajdu przeczytałem, że wizyta w zakładce „Gra” w panelu opcji może odmienić doznania związane z grą. Cóż, zrobiłem to. Okazało się, że gra ma standardowo włączone wszystkie sztuczne wspomagacze jazdy takie jak system automatycznego hamowania przy zakrętach, gdy uzna, że jedziemy za szybko czy lekkie uszkodzenia samochodu. Zrecenzuję więc grę bez tych zbędnych wodotrysków, bo jest dużo bardziej grywalna. Aha, trzeba oczywiście dodać, że gra posiada oficjalne błogosławieństwo włodarzy FIA, mających prawa do marki World Rally Championship, ale co się z tym wiąże, później.

Należałoby więc zacząć od tego, że pomimo iż gra została stworzona bez wielkich nakładów, to wszystko wygląda i jeździ całkiem nieźle. Twórcom udało się uzyskać całkiem niezłą grafikę, co może nie jest najważniejsze w grach rajdowych, ale z pewnością nie przeszkadza w ekscytowaniu się widokami z wnętrza kokpitu rajdówki. A te są czasami bardzo ładne. Oddano nam bowiem do zabawy dość dużo tras podzielonych między innymi na Hiszpanię, Szwecję, Francję, Japonię czy chociażby Bułgarię. Trasy znacznie różnią się trudnością. We Francji mamy szerokie odcinki asfaltu pozwalające nam rozwinąć dość dużo prędkość podczas gdy w Hiszpanii trasy oferują nam wszelkiej maści zakręty na chyba wszystkich dostępnych w grze nawierzchniach. Już nawet między parametrami nawierzchni widać spore różnice. Asfalt pozwala nam rozwinąć dużą prędkość w przeciwieństwie do błotnistych nawierzchni Walii, ale za to gdy na asfalcie pojawi się woda, to możemy liczyć na długie poślizgi, nawet w dość łagodnych zakrętach.

Ale nie samymi trasami rajdy żyją. Gra oferuje nam kilka trybów takich jak kariera WRC, akademia, pojedyncze trasy, a nawet multiplayer. Zacznę od akademii, ponieważ to powinien być pierwszy przystanek w grze. Tutaj wcielając się w znane postacie świata WRC, takie jak Dani Sordo, Ken Block czy Sebastien Loeb, możemy brać udział w szkoleniu, podczas którego nauczymy się odpowiednio hamować, brać zakręty i poznamy różnice w nawierzchniach. Wszystko podzielono na kilka krótkich odcinków tras przyporządkowanych do grup podstawowej i zaawansowanej. Tryb nie jest jakimś specjalnym wynalazkiem, ale pozwala zaznajomić się z grą na tyle dobrze aby móc wystartować w WRC. Jednakże zanim to, będziemy musieli udowodnić swoją wartość zaczynając z jednym samochodem w najniższym rangą rajdzie, aby piąć się w górę i doświadczać coraz to mocniejszych maszyn z J-WRC, P-WRC czy w końcu WRC.

Jedną z opcji, którą zmieniłem były uszkodzenia, które przełączyłem z lekkich na poważne i muszę przyznać, zdziwiłem się. Jest między nimi wielka różnica w tym jak samochód zachowa się podczas uderzenia, nawet najlżejszego, bo o ile przy lekkich zniszczeniach można było bez większych konsekwencji uderzyć czołowo w bramę z maksymalną prędkością, to przy ciężkich uszkodzeniach takie coś kończy się eliminacją z rajdu z powodu uszkodzonej elektroniki, wariującej skrzyni biegów czy zrujnowanego silnika. Ale mechanika to nie wszystko. Gra oferuje dość rozbudowany system zniszczeń zewnętrznych. Jeśli liczysz na schludne obrysowania na bokach rodem z Need for Speedów, to zdziwię cię. Można sobie tutaj urwać zderzak, wgnieść lewe przednie bądź prawe tyle nadkole, potłuc szybę, a nawet urwać spojler. Było? Możliwe. Ba, było na pewno, ale nie pamiętam ciągnącego się za moim samochodem zderzaka, który urywa się po wyskoczeniu z hopki i uderzeniu o podłoże. Ale wracając do mechaniki, bo to ona może odebrać nam szanse wygrania, to samochód podzielono na sektory zniszczeń takie jak chłodnica, elektronika, silnik, skrzynia biegów lub zawieszenie. Co najciekawsze mogą one na siebie oddziaływać. Uszkodzona chłodnica z czasem spowoduje uszkodzenie silnika lub nawet jego przegrzanie, a nadszarpnięte sprężyny zawieszenia mogą zniszczyć nam opony. Ciekawym zachowaniem odznacza się skrzynia biegów, która ni z tego ni z owego zamiast z czwórki na piątkę, to wrzuca nam na luz, natomiast silnik, gdy się na nas pogniewa na długiej prostej traci obroty i jesteśmy zmuszeni redukować bieg. Ale co tam, jedziemy dalej, byle do mety. A tam czeka na nas grupka mechaników, która niestety nie zawsze naprawi wszystko na czas.

Grając dalej możemy doświadczyć różnicy między poszczególnymi grupami samochodów. Początkowo mamy do wyboru tylko samochody S1600, które są dość słabe i łatwe w kontroli. Później jednak zyskujemy dostęp do strych mistrzów takich jak Mitsubishi Lancer Evo IX czy Subaru Impreza WRX. Mi osobiście ta zmiana zrujnowała na chwilę humor, ponieważ przesiadka z FWD na 4WD pozwoliła czuć się upokorzonym na mecie pierwszych dwóch odcinków specjalnych w Japonii. W samochodach różnią się hamulce, moc, a przede wszystkim możliwość wprawiania ich w kontrolowany poślizg, co w przypadku samochodów z napędem na jedną oś jest dość łatwe w porównaniu z samochodami z napędem dwuosiowym.

Gra jest bardzo dobra i wypada mi się nie zgodzić z recenzją, którą czytałem w CD-Action, które znalazłem ostatnio w toalecie. Pomimo trudnych początków udowodniła, że warta jest spędzonego przy niej czasu, a tego można spędzić sporo, albowiem możliwość ścigania się super-mocnym Mitsubishi czy zwycięskim Citroenem nie pozwala nam oderwać się od rajdów aż do ostatniego OSu z dziesiątej serii, czyli ostatniej z kart wyścigów, czyli, idąc dalej, 60 wydarzeń, dających nam około 180 rajdowych odcinków specjalnych. Jednakże, grę trzeba sobie rozważnie dozować, bo zbyt duża dawka skutkuje niestety monotonią, a co za tym idzie, przedwczesnym odstawieniem gry na półkę.


Liczba czytelników: 475815, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53783 wątków oraz napisali 675821 postów.