Strona główna » Sprzęt » Podgląd tematu
Video Memory Management Internal

Offline
Guilder //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2584 / 3000) lvl 11 ]0 kudos
Hej. Mam problem ze swoim rocznym laptopem i zastanawiam się, czy będziecie w stanie mi choćby podpowiedzieć, co z tym fantem zrobić.

Ponieważ na ten komputer poszły praktycznie wszystkie moje oszczędności, chuchałem na niego i dmuchałem. Zero podejrzanych stron, zero nielegalnych streamów sportowych, żadnego choćby minimalnego nielegalnego oprogramowania.
I w tych cieplarnianych warunkach laptop popracował jakieś 13 miesięcy. Aż tu nagle na początku miesiąca zonk! Po aktualizacji sterowników karty graficznej ekran nagle zaczął się krzaczyć. Wyłączyło mi wizję, a gdy ruszałem myszką to kursor co jakiś czas się pojawiał, wraz z drugą ikonką oznaczającą ładowanie. Widać było, że coś tam niby pracuje, ale nie mam wizji. Mieliło, mieliło i nic nie wskórało. Restarty komputera dawały różne efekty: czasem widziałem ekran logowania, byłem w stanie wklepać hasło i dopiero potem traciłem widok, a czasem nawet nie byłem w stanie podjąć próby logowania. Żeby było "ciekawiej", komputer nie chce się normalnie wyłączyć. Gdy na ekranie logowania wybieram "zamknij system", ten niby zaczyna procedurę, ekran się wyłącza, ale dalej chodzi, co wymusza niestety zamknięcie go "siłowe". Przy którymś takim zamknięciu system pokazał mi niebieski ekran, że system nie wyłączył się prawidłowo i tam właśnie była owa nazwa błędu, którą podałem w tytule tematu: video graphic management internal.
Zabrałem komputer do kumatego kolegi, przy próbie dającej możliwość logowania wcisnął ctrl+alt+delete i jakimś cudem mu się udało zalogować. Przeinstalował mi sterowniki do karty graficznej (oczywiście z oficjalnej strony Nvidii) i puścił szczęśliwego do domu.
Trzy dni później znów to samo, tylko że tym razem ctrl+alt+delete nic nie daje. Więcej, nie dało mi nic nawet przywrócenie systemu.
Bios też jest bardzo ubogi, nie mam możliwości zrobienia w nim zbyt wiele, o cofaniu instalacji sterowników nawet nie ma co marzyć.

Czy ktoś ma jakiś pomysł? I jak to w końcu jest z gwarancjami w przypadku problemów software-owych? Co w ogóle mogę w tej sytuacji zaradzić?



Offline
dabi132 //grupa Stowarzyszenie Płatnych Morderców » [ Lord Sith (exp. 13418 / 16200) lvl 14 ]0 kudos
To musisz uruchomić system w trybie awaryjnym. Tu masz info jak to zrobić: https://bit.ly/2HXjkaY
Jeśli to nie pomoże, to spróbuj tego rozwiązania: https://bit.ly/2t4RuF9
Być może będzie potrzebne resetowanie systemu do ustawień początkowych, albo wystarczy zwykłe odświeżenie lub przywrócenie do momentu sprzed wystąpienia tego problemu.

Offline
Guilder //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2584 / 3000) lvl 11 ]0 kudos
Korzystałem z punktu przywracania. Dzisiaj rano jednak nadarzyła się okazja, żeby spróbować windowsowego recovery, ale wybrałem opcję z zachowaniem plików. Zaczęło mielić, a ja poszedłem do pracy, zobaczę po południu, czy to coś dało.
Tak czy siak, wygląda mi to na rozwiązanie tymczasowe, bo i tak potem będę musiał poinstalować wszystkie aktualizacje i przede wszystkim sterowniki karty graficznej, które to moim zdaniem są winowajcą całego zamieszania.

Offline
Guilder //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2584 / 3000) lvl 11 ]0 kudos
Mały update.
Niby recovery z zachowaniem danych zostało ukończone, ale komputer po wszystkim jeszcze coś próbował mielić, co mu się koniec końców nie udało. Ale po kilku kolejnych resetach niespodzianka! Działa! Po pierwszym od tygodnia pomyślnym zalogowaniu system przy okazji przypomniał mi o zrobionym przywróceniu systemu, i choć dużo wolniej niż normalnie, wszystko sprawiało wrażenie normalnie działającego. więc windows update, przy okazji olewając update sterowników grafiki. Po raz pierwszy też udało się normalnie wyłączyć komputer, nie siłowo, tylko sam dał radę się wyłączyć.

Niestety, próba ponownego uruchomienia go to powrót do tych samych problemów, jak gdyby ten jeden udany raz poszedł w zapomnienie. Udało mi się włączyć tryb awaryjny (dzięki, Dabi), ale sprawdzenie spójności systemu pokazało brak błędów.

Przy okazji wyszło, że się trochę pomyliłem. Komunikat o błędzie nie brzmiał Video Graphic Management Internal, tylko Video Memory Management Internal.

Reasumując, po iluś tam próbach jestem w stanie włączyć to menu na niebieskim tle z opcjami naprawczymi, ale system twierdzi, że wszystkie jego pliki są na miejscu. Czy została mi jakaś inna opcja oprócz a) zrobienia pełnego cofnięcia z usunięciem wszystkich plików i b) oddania go do serwisu?

Offline
Guilder //grupa Mieszczanie » [ Wojownik (exp. 2584 / 3000) lvl 11 ]0 kudos
Poszedłem za tą radą. Podczas jednej z prób udało się doprowadzić do uruchomienia komputera w trybie awaryjnym, zgrałem wszystkie ważne dane, i w cholerę wszystko zresetowałem, wraz z usunięciem plików. Niestety, kiedy owy powrót do ustawień początkowych się zakończył, pokazało mi błąd DPC WATCHDOG VIOLATION, a następnie czarny ekran z logo Acer i napis "cofanie zmian". A potem ta sama, stara bieda. W necie mi pokazuje, że owy błąd wynika ze złych sterowników, ale co to przeszkadza, skoro chcę zrobić totalny reset?

Orientujecie się, czy te dwuletnie gwarancje na komputery obejmują też system operacyjny?

Offline
guy_fawkes //grupa Stara Gwardia » [ Hamster\'s Creed (exp. 8866 / 10800) lvl 13 ]0 kudos
Gwarancja obejmuje sprzęt, oprogramowanie jest licencjonowane. Tym niemniej jeśli wyślesz to na serwis, zrobią Ci najpewniej pełne recovery. W przypadkach, jeśli fabryczny obraz systemu jest uszkodzony, serwis wgrywa prawidłowy.

Tak swoją drogą - błąd gry wyskoczył jeszcze podczas reco?

Liczba czytelników: 475797, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53758 wątków oraz napisali 675733 postów.