Strona główna » Tematy wolne » Podgląd tematu
Artykuł - Kryzys w branży, branża w kryzysie? A może po prostu restart? - komentarze

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Obywatelka 2024 ]0 kudos


Obrazek


Z mojego punktu widzenia ten kryzys wygląda tak jak na okładce płyty grupy Supertramp. Nie specjalnie mnie obchodzi. Mam w co grać, co miesiąc ze dwie, trzy ciekawe premiery że nie wiem kiedy i czy w ogóle to ogarnę. I to co się dzieje tam w branży, kto zarobił, kto stracił, kto zbankrutował to mnie obchodzi tyle co zeszłoroczny śnieg. Nie moje zmartwienie.



Offline
mrPack //grupa Wojownicy RPG » [ Mistrz Kręgu Wody (exp. 5378 / 7200) lvl 12 ]0 kudos
Coraz bardziej widać, że dużo gier powstaje tylko po to by zarobić siano dla wydawcy, promować poprawność, powielać wszystko to co już było, stawiać na zaangażowanie, by później chwalić się tym, a nie faktyczną sprzedażą czy ocenami. Gier, na które czeka się z ogromną ekscytacją i później czerpie się satysfakcję z obejrzenia napisów końcowych pojawia się obecnie zdecydowanie mniej, ale na całe szczęście nadal się pojawiają. Najwięksi cały czas narzekają na koszty, a tu nagle wychodzi takie Clair Obscur, które miało nieporównywany budżet oraz ekipę i jakoś odniosło sukces, a Sony topi miliony w grach, na które nie ma miejsca na rynku Konsternacja

Offline
petrucci109 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 3124 / 3200) lvl 10 ]0 kudos
Ja mam za to innego rodzaju kryzys. Ostatnio przeszedłem Andromedę, później Outlasta 2, a teraz zacząłem Wolfensteina 2 i wszystkie te gry mnie znudziły. Zdecydowanie w wolnym czasie wolę ostatnio książkę albo film, niż gry które zawsze uwielbiałem. Może to już starość, a może po prostu brak czasu. A może przeszedłem już tyle gier, że każda wydaje mi się podobna... Moja lista jest już tak duża, że chyba nigdy jej już nie przejdę. Zresztą nawet mi się ostatnio nie chce.

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Obywatelka 2024 ]0 kudos
Cytat: petrucci109
wszystkie te gry mnie znudziły. Zdecydowanie w wolnym czasie wolę ostatnio książkę albo film,

Ja mam coś takiego właśnie z filmami, już dawno przestałam oglądać, chyba że Tarantino. A przy książkach zasypiam. A przy grach się ciągle świetnie bawię tym bardziej że mam eklektyczny gust, strzelanki, erpegi, przygodówki, strategie, otwarte światy, zamknięte światy, tiry, wyścigi itp itd. Uśmiech

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 20199 / 24300) lvl 15 ]0 kudos
Cytat: petrucci109
Ja mam za to innego rodzaju kryzys. Ostatnio przeszedłem Andromedę, później Outlasta 2, a teraz zacząłem Wolfensteina 2 i wszystkie te gry mnie znudziły. Zdecydowanie w wolnym czasie wolę ostatnio książkę albo film, niż gry które zawsze uwielbiałem. Może to już starość, a może po prostu brak czasu. A może przeszedłem już tyle gier, że każda wydaje mi się podobna... Moja lista jest już tak duża, że chyba nigdy jej już nie przejdę. Zresztą nawet mi się ostatnio nie chce.
Trochę offtop tu urządzę, ale Ty, ja i cała masa ludzi miała lub ma to samo. Recepta to zrezygnowanie z fabularnych samograjów dla dadgamerów, a poszukiwanie gier co stawiają na to by czegoś wymagać od gracza. Nie będę oryginalny, bo przykład wyświechtany, ale Dark Soulsy pokazują czego tak naprawdę chcemy od gier - a jest to wyzwanie. Do poznawania fabuły jest jak napisałeś książka tudzież film.

Offline
petrucci109 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 3124 / 3200) lvl 10 ]0 kudos
Cytat: Barbarella.
Cytat: petrucci109
wszystkie te gry mnie znudziły. Zdecydowanie w wolnym czasie wolę ostatnio książkę albo film,

Ja mam coś takiego właśnie z filmami, już dawno przestałam oglądać, chyba że Tarantino. A przy książkach zasypiam. A przy grach się ciągle świetnie bawię tym bardziej że mam eklektyczny gust, strzelanki, erpegi, przygodówki, strategie, otwarte światy, zamknięte światy, tiry, wyścigi itp itd. Uśmiech
Ja zawsze dużo grałem i czytałem. I zawsze oglądałem dużo filmów ale w ostatnim czasie gry wyraźnie tracą u mnie na znaczeniu. Meczy mnie to że są takie rozmyte i płytkie. W każdej robi się w zasadzie to samo. Trochę się pobiega, postrzela, zamieni jakiś drętwy dialog z pobocznymi postaciami, obejrzy przerywnik i tak w kółko. A jakby tak wyjąć z większości gier fabułę i ja przeanalizować to byłaby to fabuła w najlepszym wypadku z kiepskiego filmy klasy B. Oczywiście nie chce generalizować, są gry wybitne, które się nie wpisują w ten schemat ale jednak... Jakoś tak ostatnio mam. Poza tym książki nie muszę odpalać i przechodzić do punktu zapisu. Jak mam chwilę to mogę przeczytać choćby kilka stron 😅



Offline
petrucci109 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 3124 / 3200) lvl 10 ]2 kudos
Cytat: IgI123
Cytat: petrucci109
Ja mam za to innego rodzaju kryzys. Ostatnio przeszedłem Andromedę, później Outlasta 2, a teraz zacząłem Wolfensteina 2 i wszystkie te gry mnie znudziły. Zdecydowanie w wolnym czasie wolę ostatnio książkę albo film, niż gry które zawsze uwielbiałem. Może to już starość, a może po prostu brak czasu. A może przeszedłem już tyle gier, że każda wydaje mi się podobna... Moja lista jest już tak duża, że chyba nigdy jej już nie przejdę. Zresztą nawet mi się ostatnio nie chce.
Trochę offtop tu urządzę, ale Ty, ja i cała masa ludzi miała lub ma to samo. Recepta to zrezygnowanie z fabularnych samograjów dla dadgamerów, a poszukiwanie gier co stawiają na to by czegoś wymagać od gracza. Nie będę oryginalny, bo przykład wyświechtany, ale Dark Soulsy pokazują czego tak naprawdę chcemy od gier - a jest to wyzwanie. Do poznawania fabuły jest jak napisałeś książka tudzież film.
Być może masz rację. Nigdy nie grałem w żadne Soulsy. Może chodzi o sam gameplay. Ale z drugiej strony przy ograniczonym czasie myślę, że tego typu wymagajaca i trudna gra mogła by być powodem irytacji.

Offline
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Obywatelka 2024 ]0 kudos
Cytat: mrPack
Sony topi miliony w grach, na które nie ma miejsca na rynku

Tak. Molochy mają to do siebie że są powolne, mało elastyczne (rady nadzorcze muszą na tysiącach zebrań wszystko przedyskutować) i jak się za coś biorą to już jest za późno. Ale to wszyscy tak mają, nie tylko branża growa. Zadziorny

Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 20199 / 24300) lvl 15 ]0 kudos
Cytat: petrucci109
Być może masz rację. Nigdy nie grałem w żadne Soulsy. Może chodzi o sam gameplay. Ale z drugiej strony przy ograniczonym czasie myślę, że tego typu wymagajaca i trudna gra mogła by być powodem irytacji.
Pewnie tak, ale bez irytacji nie ma satysfakcji z wygrywania, a bez satysfakcji jest nuda. Soulsy to tylko podałem jako przykład, bo pomagają ogarnąć czego się w grach poszukuje. Możesz uznać że pieprzę głupoty, bo fakt, ciężko sensownie wyjaśnić o co mi chodzi xd Ale dzięki temu dobrze się bawiłem w takim Skyrimie czy Falloucie 4 - grałem w nie po prostu inaczej, a były to gry które parę lat temu mnie śmiertelnie znudziły.
Oczywiście nie nagabuję, ale czuję się w obowiązku doradzić fellow graczowi xD Fajne to uczucie, gdy w grę jak za dziecioka faktycznie chce się grać, zamiast siadać do nich z przymusu, bo wieczorem nie ma akurat nic innego do roboty xD

Offline
mrPack //grupa Wojownicy RPG » [ Mistrz Kręgu Wody (exp. 5378 / 7200) lvl 12 ]1 kudos
Cytat: IgI123
Trochę offtop tu urządzę, ale Ty, ja i cała masa ludzi miała lub ma to samo. Recepta to zrezygnowanie z fabularnych samograjów dla dadgamerów, a poszukiwanie gier co stawiają na to by czegoś wymagać od gracza. Nie będę oryginalny, bo przykład wyświechtany, ale Dark Soulsy pokazują czego tak naprawdę chcemy od gier - a jest to wyzwanie.
Cytat: petrucci109
Być może masz rację. Nigdy nie grałem w żadne Soulsy. Może chodzi o sam gameplay. Ale z drugiej strony przy ograniczonym czasie myślę, że tego typu wymagajaca i trudna gra mogła by być powodem irytacji.
Wyzwanie tak, ale z tymi Sousami to trochę przegięcie, bo chcę po pracy się zrelaksować, a nie katować grą tego typu Poirytowany Mi jak jakiś tytuł przypadnie do gustu to przejdę na łatwym, a później próbuję na trudnym i tu racja jest w tym jakaś satysfakcja, że trzeba się nieco bardziej wysilić. Prawda też, że w pewnym momencie życia gracza przychodzi moment swego rodzaju wypalenia i tworzenia się "zaległości" przez brak czasu oraz też czasem chęci. Pojawia się również zaczynanie i nie kończenie tytułów. Przez to zacząłem eksperymentować z gatunkami, których wcześniej unikałem i też zwróciłem się w stronę gier od japońskich twórców. Trzeba po prostu próbować różnych rzeczy, ale chyba taki złoty środek każdy musi sam znaleźć.

Liczba czytelników: 476688, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 56111 wątków oraz napisali 685385 postów.