Strona główna » Tematy wolne » Podgląd tematu
Artykuł - Czy poprawność polityczna i luźne podejście do źródła niszczy serialowe i filmowe adaptacje? - komentarze

Offline
petrucci109 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 2684 / 3200) lvl 10 ]1 kudos
Nic dodać, nic ująć. Adaptacja zawsze w jakiś sposób musi odbiegać od oryginału chociażby że względu na inne medium za pomocą którego jest przekazywana. To tak tylko w kwestii technicznej. A co do poprawności politycznej i wciskania na siłę mniejszości różnego rodzaju to mi osobiście psuje to zabawę z obcowania z takim utworem (mimo, że do żadnej mniejszości, czy jakichkolwiek politycznie dziś poprawnych zjawisk niczego nie mam). To takie drobiazgi, które decydują o ogólnej jakości takiego dzieła. To dlatego growy Wiedźmin to tak ogromny sukces, a serial jest zaledwie w porywach średni.
Kiedyś, bez wszędobylskiej poprawności politycznej było lepiej 😁



Offline
IgI123 //grupa Growi Bohaterowie » [ Tommy Vercetti (exp. 18750 / 24300) lvl 15 ]2 kudos
Nie uważam że adaptacje, nieważne czy growe, książkowe czy filmowe, muszą być mega zgodne z materiałem źródłowym. Mój ulubiony w ostatnim czasie serial, The Boys, z oryginałem komiksowym ma wspólnego bardzo niewiele, a jednak wprowadził zmiany zdecydowanie na lepsze.
Ale wciskania na siłę czarnych i gejów wszędzie nie znoszę. Pieprzenie SJW że to wizja artystyczna i tak dalej jest śmiechu warte. Wyobrażacie sobie jaki byłby dym gdyby Murzyna/homoseksualistę zmieniono w białego/heteroseksualistę?

Offline
Dirian //grupa MiastoGier.pl » [ Redaktor ]3 kudos
Poprawność polityczna to jedno, ale ja ogólnie odnoszę wrażenie, że seriale tworzone na przestrzeni ostatnich 2-3 lat w większości są po prostu kiepskie i nagrane bez pomysłu. Taki Ród Smoka to totalne flaki z olejem na tle tego co działo się w pierwszych sezonach Gry o Tron czy na łamach książek Martina. Podobnie można powiedzieć o Wiedźminie, o ile jeszcze 1 sezon dało się oglądać, tak drugi to po prostu widowisko tak mało angażujące, że aż boli głowa.

Władcy Pierścieni to nawet boję się odpalać. Niby seriale mają duże budżety, niby technologia poszła mocno do przodu, ale wszystko to co ostatnio powstaje jest w większości zwykłym chłamem, na który szkoda czasu.

Offline
shuwar //grupa Wojownicy RPG » [ Obywatel 2014 i 2018 ]0 kudos
Mamy obecnie spłycenie seriali, filmów, tak by, oglądało się to lekko i przyjemnie i by przypadkiem nie trzeba było za bardzo głową ruszać. Byleby zatrzymać widza, który nie za bardzo się angażuje w oglądanie (bo w między czasie klepie w telefon, szydełkuje, czy zmywa gary) na dłużej.

Próbowałem ostatnio oglądać film "Blondynka" o Marylin Monroe... nie dało się. To nawet nie jest luźna interpretacja jej życiorysu, a po prostu zmyślona, podkoloryzowana, przeinaczona historia kogoś innego. Nie wiem co autor miał na celu: zrobić sensację? Wzbudzić kontrowersję? Włożyć kij w mrowisko?

Nie znałem dokładnie życiorysu Monroe ale i tak w trakcie filmu (w sumie już po jakiś 30min) coś mi śmierdziało. Sprawdziłem więc biografię i pomyślałem sobie... dość. Nie obejrzałem nawet połowy, bo po co? Gdyby to był film o fikcyjnej postaci? Ok, może bym to przyjął na klatę, ale tak drastyczne zmiany w faktach? To Netlixowy Wiedźmin przy tym, to pikuś Dumny

Online
Barbarella. //grupa Akademia Morderców » [ Szef Akademii (exp. 3744 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
No fakt ."Przyjaciele " nie odrzucają. Fajne były odcinki z polskim dubbingiem ale nie wiem czy da się je jeszcze gdzieś zobaczyć.
Ale chyba trochę offtopimy a nie wiem czy to jest poprawne politycznie czy nie ?
A jak ktoś nie słucha Czajkowskiego i Musorgskiego i nie czyta Tołstoja i Puszkina i nie je ruskich pierogów to jest poprawny politycznie na chwilę obecną ?
Aha a propos luźnego podejścia twórców do pierwowzoru .Twórcy "Stalkera" bardzo luźno podeszli do "Pikniku na skraju drogi " i wyszła z tego kultowa gra. Szczęśliwy

Offline
petrucci109 //grupa Wojownicy RPG » [ Postowy Huragan (exp. 2684 / 3200) lvl 10 ]1 kudos
Cytat: Barbarella.
No fakt ."Przyjaciele " nie odrzucają. Fajne były odcinki z polskim dubbingiem ale nie wiem czy da się je jeszcze gdzieś zobaczyć.
Ale chyba trochę offtopimy a nie wiem czy to jest poprawne politycznie czy nie ?
A jak ktoś nie słucha Czajkowskiego i Musorgskiego i nie czyta Tołstoja i Puszkina i nie je ruskich pierogów to jest poprawny politycznie na chwilę obecną ?
Aha a propos luźnego podejścia twórców do pierwowzoru .Twórcy "Stalkera" bardzo luźno podeszli do "Pikniku na skraju drogi " i wyszła z tego kultowa gra. Szczęśliwy
Czasem tak się zdaży, że adaptacja wychodzi lepiej niż oryginał. Moim skromnym zdaniem np filmowa adaptacja Forresta Gumpa jest bez porównania lepsza od książkowego oryginału.

Liczba czytelników: 475816, z czego dziś dołączyło: 1.
Czytelnicy założyli 53789 wątków oraz napisali 675852 postów.