Obejrzałem serial w jedną noc. Nie jestem fanem seriali i włączyłem sobie jeden odcinek "na dobranoc", bo żona nie odpuszczała. Kolejnych siedmiu odcinków praktycznie nie odczułem a rano miałem poczucie dobrze spędzonego czasu. Sam fakt, że jest planowany sequel bardzo mnie cieszy.