Assassin's Creed: Origins to kolejna odsłona kasowej serii przygodowych gier akcji z otwartym światem od firmy Ubisoft.Z Za produkcję tej części odpowiada studio Ubisoft Montreal, które w 2013 roku stworzyło Assassin's Creed IV: Black Flag i od razu wzięło się za tworzenie Origins. Tym razem producenci zaserwowali graczom wycieczkę do starożytnego Egiptu, a także opowieść o formowaniu się bractwa asasynów.
Assassin's Creed: Origins pozwala nam wcielić się w postać Bayeka z Siwy - Egipcjanina, ostatniego reprezentanta medżajów. Przed wejściem na egipski tron greckiej dynastii Ptolemeuszy byli oni elitarną strażą przyboczną kolejnych faraonów. Jednak przez wieki nie byli już potrzebni i pamięć o nich, a także sami medżajowie, umierała. Bayek w swojej krucjacie przeciwko Zakonowi Starożytnych (protoplaści Templariuszy) upatruje prywatnej zemsty, obwiniając ich członków o śmierć syna.
Rozgrywka opiera się na eksploracji otwartego świata, poznawania fabuły, a także wykonywania opcjonalnych aktywności pobocznych. Producenci w tej części postanowili pozbyć się charakterystycznych dla cyklu wież, które pozwalały na odblokowywanie widoku na mapie kolejnych połaci eksplorowanego terytorium - teraz lokacje na mapie odkrywają się przed nami, kiedy je po prostu odwiedzimy. Postanowiono również całkowicie skupić się wyłącznie na historii i trybie dla jednego gracza, dlatego w Origins nie ma - jak miało to miejsce w poprzedniczkach -klasycznego trybu sieciowego (dla wielu graczy lub kooperacji).
Deweloperzy postanowili zupełnie przebudować rządzące serią od 2007 roku mechanizmy. Przede wszystkim pozbyto się statycznego modelu walki. W Origins system starć z przeciwnikami został zapożyczony z naszego rodzimego Wiedźmina 3, dzięki czemu potyczki są o wiele bardziej dynamiczne, wymagają od gracza ciągłych uników i skupienia. Bayek do dyspozycji ma nie tylko miecze, ale również bułaty oraz włócznie, a także bronie dystansowe - łuki i kusze. Do tego może zostać wyposażony też w np. strzałki usypiające lub płonące kule.
Zmieniona została również struktura gry. Bayek definiowany jest przez poziomy doświadczenia, które zdobywa dzięki wykonywaniu zadań głównych i pobocznych, odkrywaniu lokacji, zabijaniu lub ogłuszaniu przeciwników etc. Sam świat został podpięty pod ten schemat, oferując w początkowych dystryktach niskopoziomowych przeciwników, by w końcowych etapach prezentować naprawdę potężnych wrogów, przez co nie możemy od razu ruszyć na zwiedzanie egipskich krajobrazów.
Bayek z racji, iż nie jest asasynem, nie posiada sztandarowego wzroku orła - umiejętności, pozwalającej na "prześwietlanie" ścian budynków i lokalizowanie przeciwników. W Origins bohater korzysta z usług również orła, jednak prawdziwego, zowiącego się Senu. Z lotu ptaka podświetlamy np. skarby do odnalezienia lub inne, kluczowe przedmioty.
Assassin's Creed: Origins korzysta z zaawansowanego silnika grafiki AnvilNext 2.0, oferując brak ekranów ładowania pomiędzy przechodzeniem z budynków na zewnątrz, a także ostre tekstury, bujną roślinność oraz płynne animacje.
Trudno rozpocząć recenzję Assassin’s Creed: Origins innym wstępem niż nawiązaniem do rocznej przerwy (w teorii oczywiście, wszak w 2016 ukazały się nowe, poboczne, tytułu z tego uniwersum) w wyd...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler