Maciej "Kawira" Domański
The King of Fighters '98 jest kontynuacją corocznie wydawanej serii bijatyk od SNK, wzorującej się na poprzednich tytułach tej firmy, czyli Art of Fighting oraz Fatal Fury.
Odsłona oznaczona numerkiem '98 stanowi tzw. "edycję specjalną". Zrezygnowano w niej z historii, ale w zamian umieszczono najwięcej jak dotąd postaci, w tym te, które zginęły w poprzednich produkcjach (np. Rugal z KOF'95). Do tego oczywiście wrócili wszyscy wojownicy, którzy po prostu zniknęli. Zatem będzie można ponownie powojować Heavy D!, Brian Battlerem, czy Saisyu Kuganagi. Tradycyjnie nie zabrakło absolutnie nowych postaci (dokładnie siedmiu).
Rozgrywka uległa drobnym modyfikacjom dotyczącym tylko trybów Advanced oraz Extra, wprowadzonych w The King of Fighters '97. W pierwszym z nich team, który przegrał rundę, zyskuje jeden cały pasek PG jako handicap. W Extra Mode po prostu każdy cios uzupełnia go bardziej, aniżeli w poprzednich częściach. Poza tym walki wciąż odbywają się drużynowo, z 3 zabijakami dla każdej ze stron. Drużyny można dowolnie edytować, co pozwala na stworzenie idealnego składu. Sama mechanika przypomina mocno np. Samurai Shodown, gdzie są po 2 przyciski dla pięści oraz nóg. Odpowiedni poziom wymienionego wcześniej paska PG lub HP poniżej 25% pozwala uruchomić MAX Mode, zaś spełnienie obu warunków daje możliwość wejścia w Super MAX Mode. Każdy wyprowadzany cios zadaje więcej obrażeń, a ruch specjalny dotkliwie rani najtwardszych.
Wersja Ultimate Match wprowadza parę swoich zmian. Dodano jeszcze więcej postaci, areny oraz kolejny styl walki (tryb napełniania PG). Oprócz Advanced i Extra, pojawił się również Ultimate Mode. W praktyce polega na stworzeniu własnej kombinacji z dwóch standardowych wersji. Zawarto także tzw. Neo Geo Mode, czyli czysty port wersji arcade'owej.
Grafika oraz oprawa dźwiękowa tradycyjnie nie uległy zmianie. W końcu KOF domyślnie powstaje na automaty, a reszta platform otrzymuje tylko porty.
Gra dostępna wyłącznie w usłudze Xbox Live Arcade.
Miłośnicy prawdziwego arcade do dzisiaj wspominają niepowtarzalny klimat salonów gier, potęgowany przez piętrzące się wewnątrz drewnianej budy kłęby papierosowego dymu oraz odgłos ganiającej po pinbal...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler