Dante's Inferno (Xbox 360) - okladka

Dante's Inferno (Xbox 360)

Premiera:
05 lutego 2010
Premiera PL:
05 lutego 2010
Platformy:
Gatunek:
Akcja / Przygodowa
Język:
Producent:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (45)Gram (18)Ukończone (30)Kupię (10)

Opis Dante's Inferno (Xbox 360)
Hawk @ 02:00 14.06.2009
"Hawk"

Śr. długość gry: 11h 43min

+ czaswięcej

Dante's Inferno to projekt stworzenia next-genowej gry wideo opartej na epickiej "Boskiej Komedii" Dante Alighieriego. Nie jest to jednak tytuł o wymiarze edukacyjnym, lecz mroczna gra akcji, w której czeka na gracza autentyczna wyprawa do czeluści piekielnych. Protegowany będzie miał za zadanie przemierzyć dziewięć kręgów Piekła, a każdy z nich skupia w sobie dusze potępionych za najcięższe grzechy. Tytuł został przygotowany przez twórców Dead Space - nowej marki koncernu Electronic Arts, której część pierwsza w wielu kręgach okazała się najlepszą grą roku 2008.

Przygoda rozpoczyna się u wrót piekielnych strzeżonych przez Śmierć. Do czasu. Pokonawszy ją, protegowany rusza w podróż, aby u jej progu stawić czoła władcy Otchłani. Rozgrywka opiera się na dynamicznych sekwencjach walki głównie przy użyciu kosy Kosiarza. Na drodze stają przed protegowanym potępione dusze, które niegdyś uległy Grzechom, jakim rzuca wyzwanie śmiałek. Grzechy zaś zostały zaprezentowane w postaci bossów. Na ich pokonanie trzeba wpierw znaleźć sposób, przykładowo wspinając się po wielkich kończynach i zadawać dotkliwe obrażenia w najbardziej wrażliwe miejsca. Taki sposób walki został przedstawiony w postaci tzw. Quick Time Events, polegających na wykonywaniu odpowiednich akcji w odpowiednim czasie.

W parze z intuicyjnym sterowaniem idzie wspaniała animacja bohatera oraz jego oponentów. Jeszcze nigdy walka z najgorszym złem tego i tamtego świata nie była tak widowiskowa. Ponadto moc obliczeniowa konsol jest na tyle przystępna, by udało się stworzyć wspaniał świat (bądź też zaświaty) - piękną, a zarazem mroczną wizję Piekła. Całości kunsztu dopełnia ścieżka dźwiękowa, która chyba nie będzie mieć sobie równych na rynku elektronicznej rozrywki.

PEGI: Od 16 lat
Screeny z Dante's Inferno (Xbox 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoswar87   @   23:08, 31.01.2010
najlepszy slaher na xbox'a 360 poemat przerobić na gre strzał w dziesiątke
podróz po piekle z kosą totalna masakra kopia gow ale kombosy są o niebo lepsze niż gow magia też robi wrażenie lokalizacje to mistrzostwo świata
polecam bardzo
0 kudoswar87   @   17:42, 12.02.2010
gra fantastyczna nie zawiodłem się na grywalności oprawie graficznej i fabule tylko zawiodło mnie długośc gry 11 godzin to bardzo mało
0 kudoscdn   @   18:19, 05.03.2010
Gra godna polecenia. Oprawa graficzna jest przyzwoita. Moim zdaniem gra mogla byc troche dluzsza.
0 kudosblaaakonto   @   19:43, 20.02.2011
SOLIDNA 8-semeczka ooo tak worto mieć Uśmiech
0 kudoskowall125   @   23:02, 25.02.2011
gra ma świetną fabułę i można sie nacieszyć niesamowitymi kombosami :-)
0 kudosSzalonylipen   @   11:19, 29.11.2011
Świetna gierka nie ma opcji żeby się przy niej nudzić, a ten piekielny klimat po prostu zwala z nóg Szczęśliwy
0 kudosPanKosa   @   18:09, 09.07.2012
Grałem na Xboxie w MediaMarkcie Szczęśliwy Gra wymiata
0 kudosdabi132   @   22:44, 16.02.2017
Bardzo dobra gra, przyjemnie się bawiłem. Sama koncepcja gry bardzo ciekawa. Produkcja warta uwagi jeśli ktoś lubi slashery.
0 kudosguy_fawkes   @   19:16, 06.06.2021
Świetny slasher na raz - liniowy, klimatyczny, momentami nawet lekko bulwersujący przez co nie jestem pewien, czy dzisiaj nieistniejące już studio Visceral zdobyłoby wydawcę. To jednak były jeszcze czasy, kiedy EA jeszcze nie żyło multi i mtx, więc samookaleczony krzyżowiec bijący w Piekle nieochrzczone dzieci znalazł swoje miejsce na obu ówczesnych konsolach, a także na handheldzie.

Dante’s Inferno stosunkowo luźno korzysta z motywów Boskiej Komedii - tutaj przewodnikiem poszukującego duszy żony głównego bohatera również jest Wergiliusz, ale książkowy Dante nie musiał sobie dosłownie wyrąbywać drogi przez zastępy demonów. Gameplayowo gra czerpie garściami z God of War: zafiksowana kamera, kombosy, znajdźki, wreszcie brutalność - piekielny pomiot ginie często, zanim się w ogóle zorientuje, co go trafiło.

Wciąż jestem pod wrażeniem wyobraźni autorów - kolejne kręgi i bossowie są często bardzo pomysłowi, łącząc przeróżne motywy i symbolikę. I do teraz bawi mnie, jak to Dante nagle zaczyna ogarniać, że wyrzynanie innych ludzi w czyjeś imię nie należy do zbożnych czynów. Lepiej późno niż później, choć jak już wiemy, zapowiadanej przez epilog kontynuacji już się niestety nie doczekamy.
Dodaj Odpowiedź