Far Cry 2 (Xbox 360) - okladka

Far Cry 2 (Xbox 360)

Premiera:
21 października 2008
Premiera PL:
31 października 2008
Platformy:
Gatunek:
Akcja / Strzelanka
Język:
Producent:
Wydawca:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (54)Gram (16)Ukończone (9)Kupię (8)

Opis Far Cry 2 (Xbox 360)
Redakcja MiastoGier.pl @ 02:00 14.06.2009

Śr. długość gry: 30h 58min

+ czaswięcej

Far Cry 2 to kontynuacja wielkiego hitu z 2004 roku, FPS-a Far Cry. Nie jest to jednak kontynuacja bezpośrednia - Far Cry 2 w żaden sposób nie nawiązuje do wielkiego poprzednika.

Gra opowiada historię pewnego najemnika, który zostaje wysłany do Afryki w celu zamordowania potężnego handlarza bronią, wykorzystującego wojnę domową do czerpania ogromnych zysków. Już na miejscu okazuje się, że ludność jest podzielona na dwie zwalczające się frakcje, dla których z czasem przyjdzie nam wykonywać zadania. Niestety, nasz bohater od razu po przybyciu na Czarny Ląd zapada na malarię, co omal nie doprowadza go do śmierci. Wycieńczonego odwiedza przyszły cel - handlarz bronią - który drwi i zostawia go w hotelu na pewną zgubę. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności przeżywamy, a zlecone nam zadanie nie staje się misją rządową, a prywatną żądzą zemsty.

Gra charakteryzuje się dość dobrze opowiedzianą historią, w której pierwsze skrzypce gra przyroda. Przepięknie wykreowana Afryka wygląda niczym przeniesiona z filmu przyrodniczego, a wszystko to za sprawą fotorealistycznej oprawy graficznej i dość wiarygodnej fizyce obiektów. Oprawę znakomicie podkreśla charakterystyczna melodia, przywodząca na myśl muzykę plemienną.

W grze występuje tryb multiplayer, zapewniający standardowe modele zabawy: deathmatch, team deathmatch, capture the flag i inne.

Do produkcji dodano świetny edytor map, sprawiający, że każdy, nawet średnio-utalentowany gracz stworzy własną, niezwykle ładną lokację.

Far Cry 2 działa na zaawansowanym silniku graficznym, zbudowanym przez ekipę Ubisoftu. Tytuł charakteryzuje się wysokiej jakości teksturami, płynną animacją i niebywałe realistycznie odwzorowaną dżunglą. Fizyka idzie w parze z oprawą, pozwalając graczowi niszczeć otoczenie, podkładać rozprzestrzeniające się pożary i przycinać drzewa. To właśnie jedna z najbardziej charakterystycznych cech produkcji.


Wkład w encyklopedię mieli:   bat2008kam,
PEGI: Od 16 latZawiera przemocZawiera mocny język
Screeny z Far Cry 2 (Xbox 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   14:46, 20.05.2009
Gra ma bardzo dobrą grafikę fabuła też ciekawa tylko że jest dostępny tak ogromny obszar do zwiedzania a nic się na nim nie dzieje
0 kudosderm   @   02:33, 24.05.2009
Tu się zgodzę za dużo czasu trzeba poświęcić na przemieszczanie się i ma niewiele wspólnego z jedynką
0 kudosDelo_X360   @   19:37, 30.09.2009
Zbyt dużo. gra pomimo że jest w niej kilka fajnych innowacji to staje sie nudna po przejsciu pierwszego aktu Smutny (Przynajmniej dla mnie) pozniej to gralem zeby ja skonczyc... bleee....
0 kudosfilip2698   @   19:29, 18.01.2010
Zawalista polecam ostatnio przeszedłem ją drugi raz. Też planuje trzeci.
0 kudoslorzech   @   15:41, 11.04.2010
strasznie wielki teren ma ta gra ale jest spoko
0 kudosbat2008kam   @   23:58, 05.06.2010
Dla mnie ta gra to ogromne rozczarowanie. Po fenomenalnej jedynce oczekiwałem cudu- i szlag wszystko trafił. Gra nudna, dłużąca się. Nawet mistrzowska oprawa nie pomogła. Zamiast arcydzieła mamy grę tylko dobrą.
0 kudosguy_fawkes   @   21:33, 15.12.2020
Pierwszy raz przeszedłem FC2 lata temu na PC - wtedy, mimo że oferował drastycznie odmienny setting niż jedynka od Cryteku, wciąż potrafił zachwycić technologią. Dziś, gdy w ramach zmierzenia się z całą serią od początku postanowiłem doń wrócić, odbiłem się od kapryśnego działania na współczesnym systemie. Zamiast kombinować, sięgnąłem po wersję na X360, którą uruchomiłem na XO w ramach wstecznej kompatybilności.

I tak szczerze mówiąc, początkowo byłem dość mocno rozczarowany - FC2 wyszło trochę po starcie 7. generacji, kiedy ówczesne konsole jeszcze nie były sprzętem przestarzałym, a propozycja Microsoftu dużo lepiej dawała sobie radę, niż PS3 z jej przekombinowanym procesorem. Tak czy siak ponoć dopiero XOX oferuje w miarę stałe 30 FPS, bo tu potrafi zjechać w okolice 20. Gdyby jeszcze poziom oprawy odpowiadał średnim-wysokim detalom z PC zrozumiałbym, ale port ewidentnie stawia na najniższe, co z kolei tylko udowadnia, że Ubi nigdy nie brylowało w kwestii optymalizacji swoich sandboxów.

No właśnie, Ubi - wzięło i zrobiło Far Cry’a po swojemu. Co najśmieszniejsze, każdy FC z początków serii to w zasadzie inna gra, które łączy jedynie mniej lub bardziej otwarty świat. Pecetowy pierwowzór to wspaniały pokaz ówczesnej technologii, wrzucający liniową w gruncie rzeczy rozgrywkę w iluzję wielkiej swobody, konsolowe Instincts wraz z dodatkiem zmniejszyło rozmiary korytarzy, ale w zamian mocno przyspieszyło gameplay, a z kolei w dwójce, gdy marka już na dobre przeszła w ręce Francuzów, momentami można zasnąć. Abstrahując od nieoszlifowanych diamentów stanowiących tutejszą, najemniczą walutę, najważniejszym zasobem jest czas gracza - twórcy postanowili bowiem pójść w realizm i ograniczyć typowe dla sandboxów ułatwienia w podróżowaniu po świecie. I tak mapa jest w zasadzie mapą papierową, biegać da się tylko chwilę, a punkty szybkiej podróży do kilka przystanków autobusowych, do których trzeba jeszcze dotrzeć. I jako że ukształtowanie terenu w większości wyklucza spacery „na skuśkę”, jest to cholernie upierdliwe - tym bardziej, że posterunki na drogach szybko obrastają nowymi strażnikami, a punkty zapisu występują jedynie w kryjówkach i po misjach.
Domyślam się, że autorzy celowali w jak najlepsze oddanie nieprzychylności Czarnego Lądu, targanego wojnami domowymi między lokalnymi watażkami, próbując dodatkowo zaszczepić tu nieco ducha Czasu Apokalipsy. Głównym celem jest zlikwidowanie Szakala, handlarza bronią, który dozbraja obie strony i tym samym zaognia trwający konflikt. Oczywiście plan nie wypala, a protagonista ledwo uchodzi z życiem, dodatkowo zapadając na malarię.

Od tej pory przychodzi nam być na przemian sługusem frakcji, które wzajemnie się zwalczają oraz Podziemia, zapewniającego cenne leki - choroba bowiem potrafi się nasilić w najmniej spodziewanym momencie, w środku zadymy. Otwarta struktura gry sprawia, że można sobie wybierać kolejność misji, a także dorabiać zadaniami pobocznymi, by mieć więcej środków na nowe, lepsze uzbrojenie i garść ulepszeń. Ubi mocno reklamowało także system kompanów - reszta postaci, których gracz nie wybrał podczas tworzenia własnej, dalej żyje w świecie gry, oferując alternatywne sposoby radzenia sobie z głównymi zadaniami w zamian za podnoszenie poziomu reputacji i ulepszanie kryjówek. Kumple to taki joker w świecie FC2 - gdy protagonista padnie od ostatniej kuli, mogą przyjść mu na ratunek. Analogicznie, czasem im trzeba pomóc, bo śmierć tych NPC-ów jest permanentna.

Far Cry 2 nie zdobył mojego serca - to upierdliwy tytuł, w którym nieco zbyt duże pójście w realizm zabrało mi trochę funu z gry i eksperymentowania. Świadomość, że po zgonie trzeba niejednokrotnie powtórnie odbyć dość daleką eskapadę, denerwuje. Do tego broń ma trwałość chyba nawet gorszą niż w ostatniej Zeldzie, jakby nad graczem ciagle latała chmurka z deszczem temporalnym z Death Stranding. W samej końcówce snajperka mimo ulepszeń dosłownie rozpadła mi się w rękach - w takim tempie Fredrick Zoller zużyłby ich całą furę. Dobrze, że mam to już z głowy i niebawem będę mógł przysiąść do cieszącej się bardzo pozytywnymi opiniami trójki.
Dodaj Odpowiedź