Dynasty Warriors 6 to kolejne już spotkanie z zasłużoną serią chodzonych bijatyk, w których potężni bohaterowie stają naprzeciw całym armiom. Gra należy do tego typu produkcji, gdzie nie liczy się pomyślunek, ale nadzwyczajny refleks rodzący esencję zabawy - niesamowitą efektowność.
Jak po inne lata, akcja rzuca gracza w Epokę Trzech Królestw z historii starożytnych Chin. Do wyboru zostało oddanych około kilkudziesięciu wojowników - każdy z własnymi specyfikami - którzy różnią się od siebie także stylem walki. Jedną z zaimplementowanych innowacji jest unikalny system kombosów zwany "renbu". Jego zasady działania są o tyle proste, że opiera się on na kumulowaniu kolejnych kombinacji ciosów, co pozwala tworzyć nieskończenie długie i horrendalnie śmiertelne ataki. Jedynym utrudnieniem może być tylko obecność (czy też jej brak) kolejnych oponentów w stosownej odległości, jednak ich rzeczywista liczba neguje ową przeszkodę w niemal stu procentach.
Podczas przeprawy w Dynasty Warriors 6 gracz nie jest skazany na osamotnienie. Na polu bitwy wiernie towarzyszą mu jednostki sojusznicze, choć zdecydowanie nie tak potężne jak on sam. Developer nie zapomniał także o pewnych urozmaiceniach niwelujących uczucie nudy w czasie kolejnych siekanin. Są nimi drobne zadania, które czasem pomagają w odniesieniu ostatecznego zwycięstwa - może to być otwarcie bram dla jednostek sojuszniczych czy zabicie wskazanego dowódcy, poprzez co przeciwnik będzie walczył w większym chaosie.
Oprócz samej walki, protegowany może wykonywać wiele czynności ruchu, wśród których prócz zwykłego biegania czy skakania znajdują się także możliwości wspinaczki czy pływania. Szczególną uwagę zwracają dopracowane animacje ruchu przygotowane z dbałą naturalnością wpływającą na efektowność pojedynków.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler