Killzone: Liberation (PSP) - okladka

Killzone: Liberation (PSP)

Premiera:
31 października 2006
Premiera PL:
08 listopada 2006
Platformy:
Gatunek:
Akcja / Strzelanka
Język:
Producent:
Strona:

ObserwujMam (84)Gram (23)Ukończone (17)Kupię (4)

Opis Killzone: Liberation (PSP)
Redakcja MiastoGier.pl @ 02:00 14.06.2009

Śr. długość gry: 11h 26min

+ czaswięcej

Killzone: Liberation jest grą opartą na fali popularności pierwszego Killzone'a z 2004 roku, wydanego wyłącznie na Playstation 2. Program przygotowany został na konsolę PlayStation Portable i jest pełną akcji strzelanką z kamerą w rzucie izometrycznym. Sposób przedstawiania akcji bardzo przypomina starsze odsłony serii Metal Gear Solid.

Fabuła Killzone: Liberation jest kontynuacją historii zaprezentowanej w Killzone. Gracz po raz kolejny wciela się w postać kapitana Templara, i walczy ze złem szerzącym się za sprawą rasy Helghastów - niezwykle silnych i niebezpiecznych istot, których celem jest zagłada ludzkości. W przeciwieństwie do Killzone, nie będziemy kierować grupą żołnierzy, lecz tylko jednym, od czasu do czasu dostając do pomocy naszego wiernego kompana Rico, którego można wydawać proste rozkazy.. Nasze zadania skupiać się będą głównie wokół działania na tyłach wroga oraz cichego likwidowania ważnych celów. Kulminacją fabuły będzie starcie z generałem Metrac'iem i wyzwolenie ISA spod opresji tyrana.

Aby umożliwić skuteczną walkę autorzy gry udostępnili graczowi mnóstwo różnego rodzaju broni takich jak karabiny, pistolety, wyrzutnie rakiet czy też granatniki. Każde z narzędzi eksterminacji zostało opisane przez kilka wskażników, dotyczących m.in. siły ognia i celności, co sprawia, że każdy znajdzie dla siebie najbardziej odpowiadającą mu broń.


Wkład w encyklopedię mieli:   MicMus123456789,
PEGI: Od 16 latZawiera przemoc
Screeny z Killzone: Liberation (PSP)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoslaufes   @   14:47, 08.10.2009
Przeszedłem grę 2 razy a nadal mam tylko 50%. Nie wiem jak odkryć wszystkie sekrety...
0 kudosandrusek   @   16:50, 25.11.2009
po1 metraka łatwo pokonać xD po 2 musisz mieć V część kampanii i wygrać każdą misję 3 razy (brąz- poziom trudności łatwy, srebro-normalny złoto- trudny xD)
0 kudosBlackJoker   @   17:10, 25.11.2009
Gra naprawdę dobra.Można grać w każdym miejscu dzięki tej konsolce.A dodatkowo gra jest po POLSKU .
0 kudosMendrek   @   14:50, 05.12.2009
Jak na swoje czasy, gra naprawdę była dobra. Dziś już się nieco zestarzała i wydaje się dosyć uproszczona. Gra ma dobry klimat, ze świetną muzyką i rozwiązaniami. Gra jest też wymagająca. Ma też popularny multiplayer Infrastructure (czyli online) w którym wciąż można znaleźć wielu graczy. Można określić że KZ: L jest takim PSP-kowym Halo. Tytuł "sprzedał" tą konsolę i stał się popularny w sieci i mimo iż (podobnie jak Halo) nie jest czymś wybitnie oryginalnym na tle innych strzelanin dzisiaj, tak zbudował sobie pewną bazę graczy i za niską cenę i tak warto sprawić sobie go i zobaczyć co tak sprawiło, że wypromowało PSP.
0 kudosjoker27   @   19:57, 12.02.2010
Słabiak ten metra poprostu jusz jest mocniejszy Cobar XD.
0 kudossadilv   @   13:24, 21.03.2010
Kupiłem, przeszedłem do połowy i się znudziło :/ nie opłaca się kupować
0 kudosPietek=)   @   23:44, 01.08.2010
Zacząłem grać i przyznam że całkiem przyjemnie się gra Dumny . Łatwe sterowanie, nie najgorsza grafika dobry polski dubbing.
Podsumuje jak przejdę Uśmiech .
0 kudosbat2008kam   @   10:08, 02.08.2010
Gierka jest niezła, ale nie mogę przejść Cobara (czy coś takiego). Bardzo ładna grafika, dubbing, fabuła i klimat - wszystko co trzeba w strzelankach Uśmiech . Przyczepiłbym się do przeciwników - niektórzy są za mocni, albo bardzo utrudniają życie (kolesie ze snajperkami i granatami). Ogólne gra bardzo dobra i fajna, niezpozbawiona błędów, ale mająca swój urok. 8.5/10.
0 kudosPanKosa   @   14:23, 10.05.2012
Cytat: joker27
Słabiak ten metra poprostu jusz jest mocniejszy Cobar XD.
chyba miało być "już" Szczęśliwy
0 kudosguy_fawkes   @   01:40, 05.01.2015
Liberation ukończone, mogę więc spokojnie brać się za Killzone'a 2 i 3.
Pierwsza odsłona tej serii na handelda Sony zostanie przeze mnie zapamiętana z mieszanymi uczuciami - gra się w to całkiem przyjemnie, trzeba pomyśleć, zanim się człowiek rzuci w wir walki, ale z drugiej strony sterowanie wkurza niemiłosiernie, zwłaszcza podczas bossfightów. Z kalekim w tej kwestii PSP wiele zrobić się nie da i autorzy salwowali się auto-aimem, lecz ten nie zawsze (a zwłaszcza w przypadku wyrzutni rakiet) działa tak, jak chce tego gracz.
Trzeba też przyznać, że widok z góry nieźle sprawdza się na przenośnej konsolce, dając szerokie pole widzenia, ale za cenę niewielkich rozmiarów wszystkich obiektów na ekranie.
Miło, że powracają znajome postaci, a co więcej, już w polskiej wersji językowej, i to nawet z dubbigiem - ewenement w tamtych czasach na konsoli przenośnej.
Przechodząc Liberation odniosłem wrażenie, że z czasem robiło się coraz prostsze - początek dał do wiwatu, ale potem było już górki (poza kilkoma etapami). Nastawiałem się na bardziej taktyczną rozgrywkę, tymczasem planowanie akcji kończy się w zasadzie na wybraniu murku, za którym się przyczaimy. Rzadko kiedy mamy do pomocy kogoś, komu można wydawać rozkazy, lecz z uwagi na średnie AI to nawet lepsze, niż męczarnie z idiotą wbiegającym pod lufy wrogom. Idiotą, który w dodatku nie jest nieśmiertelny.

Generalnie Killzone: Liberation nie jest wybitnym tytułem, ale jak na shootera z PSP wypada naprawdę nieźle. Teraz jednak pora na wygodne rozłożenie się w fotelu, by zająć się "dwójką".
Dodaj Odpowiedź