
World of Tanks jest przedstawicielem gier sieciowych, który udowadnia, iż MMO wcale nie musi być od razu bezpośrednią konkurencją dla WoW czy GW. Tutaj wcielamy się kierowcę, dowódcę i strzelca czołgu jednocześnie. Naszym celem jest niczym nieskrępowana eksterminacja innych graczy.
Do wyboru ponad sto pięćdziesiąt maszyn amerykańskich, niemieckich czy radzieckich. Wszystko zgodnie z realiami II wojny światowej; jak twierdzi developer: pieczołowicie dopieszczone podług historycznej zgodności. Jednak - na szczęście, jak się okaże - tyle tylko wspólnego czołgi mają z rzeczywistością. Do prawdziwie istniejących ram mamy do dyspozycji szereg zróżnicowanych ulepszeń, które sprawią, że nasz czołg będzie zarówno niepowtarzalny w wyglądzie, jak i swej użyteczności na polu walki. Wszystko zdobywane poprzez zasługi w walce. Tylko od nas zależy, czy chcemy stworzyć lekki i zwinny pojazd zaczepny czy też ciężko opancerzonego potwora o dużej sile ognia.
Rozgrywka w World of Tanks to nie tylko przemyślany dobór części i umiejętności manewrowania. Z uwagi na realia, nikt nie powinien na dłuższą metę łudzić się, że wygra wojnę w pojedynkę. Program stawia na starcia do 60 osób na jednej mapie. Pola walk z kolei swoją powierzchnią pozwalają na swobodne operowanie, flankowanie pozycji przeciwnika... czy szybkie odwroty.
Sądzę, że raczej wszyscy wiedzą czym konkretnie jest World of Tanks. Jeśli jest wśród naszych czytelników osoba, która nie kojarzy czołgowego bola bitwy od firmy Wargaming, to albo totalnie nie intere...
W czasach "każualowego" grania w tytuły niewymagające żadnych umiejętności pojawienie się na rynku czegoś, co chociażby po części jest symulatorem, to istne zbawienie. Wystarczy dodać do tego czołgi i...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler