Final Fantasy X-2 jest to pierwsza a zarazem jedyna część sagi, która kontynuuje przygody poznane przez nas w poprzedniczce. Tym razem gracz wcieli się w rolę Yuny, młodej dziewczyny znanej w świecie Spiry jako ta, która ostatecznie unicestwiła Sin'a. Świat po wygranej zmienił się diametralnie, miejsca odosobnienia, które gracz zdążył polubić, przybrały postać zatłoczonych atrakcji turystycznych, stary kościół został zlikwidowany, a jego miejsce zajęła organizacja New Yevon's Teachings, maszyny tajemniczych Al Bhedów zostały upowszechnione w życiu codziennym, cała Spira radowała się ze swej wygranej.
Lecz jedna osoba nadal pozostawała smutna. Yuna po utracie swego ukochanego Tidiusa - bohatera Final Fantasy X, nie potrafiła znaleźć swego miejsca w świecie. Dopiero pewnego dnia, gdy jej przyjaciółka Rikku odnalazła sferę (nagranie zamknięte w kuli) przedstawiającą osobę, która wyglądała dokładnie tak, jak jej miłość, postanowiła zostać łowcą sfer. Razem z przyjaciółkami: Rikku i Pain, założyła grupę poszukiwaczy zwanych Gullwings.
Drużyna na pokładzie olbrzymiego latającego statku Celsius zwiedza wszystkie lokacje znane graczom z Final Fantasy X. Możliwa więc będzie ponowna wizyta w rodzinnym miasteczku Yuny - Besaid, ruinach tajemniczego miasta Zanarkand czy mroźnych szczytach góry Gagazet.
Gracz spotka też znane postacie, których życie zmieniło się diametralnie po wygranej z Sinem.
Gameplay gry jest novum w uniwersum Final Fantasy. Tym razem gracz dostanie pod swoją opiekę tylko 3 postacie. Nie jest to jednak wielką stratą dzięki unikalnemu systemowi Dresspheres, który umożliwia graczowi zmianę klasy jednej z bohaterek, poprzez widowiskową animację przypominającą anime Sailor Moon. System bitew także nie jest podobny do znanego z poprzednich części. Wprowadzono ATB - Active Time Battle, dzięki któremu walki toczą się w czasie rzeczywistym, nie tracąc przy tym uroku RPG.
Grafika Final Fantasy X-2 stoi na naprawdę wysokim poziomie. Odtworzone lokacje zdają się być jeszcze piękniejsze, a nakręcone filmy powalają swym rozmachem. Tym razem muzyka nie pochodzi od znanego z całej sagi kompozytora Nobou, acz świetnie komponuje się do klimatu tej części. Smutne tudzież spokojne utwory zostały zastąpione bardziej wesołymi i "skocznymi", które lepiej określają wydarzenia tej części.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler