Czasami zdarza się tak, że sequele gry xxx nie stoją na zbyt wysokim poziomie, ogólnie mówiąc. Balem się także, że to samo stanie się z moim ukochanym THPS3. Ale zostałem zaskoczony w bardzo pozytywny sposób.
Po pierwsze menu... Graficznie prezentuje się bardzo ciekawie. W tle mamy ładną grafikę rodem z skate shopu:) Nastrojowa muzyczka, aż chce się grac:)
Z skaterow mamy do wyboru prawie samych znajomych. Niestety zabrakło Bob`a B. Na zastępstwo "przyjechał" Bam Bargera.
Jeśli chodzi o tricki...hmm... Jest ich tyle ile trzeba:) dodano kilka nowych np. Cannonball itp. Jednak najważniejsza zmiana w rozgrywce to "Revert". Dzięki Revertowi można teraz kontynuować robienie combosa nawet po zjechaniu z rampy...! Np. jedziemy sobie wyskakujemy na rampie, robimy tricki w powietrzu, spadamy, revert, manual i następna rampa...
Następną nowością w 3 części to brak pieniędzy! Teraz, aby "ulepszyć" jakąś umiejętność, należy ja sobie złapać:) Żetony symbolizujące STAT POINT są porozrzucane w rożnych miejscach na planszy. Podobnie jest z deskami. Tez sami ich sobie szukamy. Dobrze, a co z trickami? Przecież za nie tez się płaciło pieniędzmi. A tutaj nie ma banknotów na mapach, nie dostajemy dolarów za wykonanie zadania... Dziwne? Nieeee.... Teraz każdy trick możemy sobie zmienić nawet przed rozpoczęciem rozgrywki.
Teraz przejdźmy do plansz. No cóż. Są one znacznie większe w porównaniu z tymi, które widzieliśmy w THPs2 czy choćby THPs1. Grafika prezentuje się tak jak najwspanialsze danie, z jakiejś drogiej restauracji. Patrzysz na nie i nie możesz wyjść z podziwu, patrzysz i patrzysz... A gdy już skosztujesz choć trochę to będziesz chciał więcej i więcej:)
Czas na "Mjuzik". Powiem jedno i sami wysuńcie sobie wnioski jaka ona jest wiec: Często włączam grę po to, aby posłuchać muzyki;) Może to i dziwne, ale tak jest. A jest wręcz niesamowita. Myślałem, ze to co było w THPs2 nie da się przebić... Widać moje myślenie zawiodło mnie:)
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler