Oto oficjalna trzecia odsłona serii strzelanek pierwszoosobowych, traktujących o fikcyjnych konfliktach współczesnego świata. Tym razem wcielamy się w rolę członka oddziału Delta Force i zostajemy wysłani do Meksyku. Tam bowiem banda szaleńców opracowuje nowy model broni chemicznej i ma zamiar go użyć. Tylko my możemy temu zapobiec. W czasie 8 misji przyjdzie nam przetoczyć się przez pół Meksyku, poczynając od typowych slumsów Mexico City, po pomniejsze okoliczne miasteczka.
Terrorist Takedown 3 oferuje przede wszystkim nowoczesny ekwipunek dla każdego żołnierza nowoczesnego pola walki. Takie zabawki jak granaty dymne, "flashbangi" czy noktowizory są tu na porządku dziennym. Całości dopełnia oczywiście arsenał broni palnych, które dodatkowo można modyfikować o przydatne bajery. Niektóre z nich idzie wyposażyć w specjalną amunicję przebijającą, z łatwością mogącą ranić przeciwników ukrytych za lekkimi osłonami, ale uwaga! Działa to w obie strony.
System chowania się za przeszkodami terenowymi jest tutaj jednym z ważniejszych aspektów, jakie należy brać pod uwagę, opracowując kolejne posunięcia na nieznanym terenie. Możemy skorzystać z trybu "ślepego strzału": wychylając jedynie lufę karabinu mamy nadzieję, że któraś kula szczęśliwie dosięgnie oponenta, kiedy my jesteśmy bezpiecznie schowani.
Całość śmiga na silniku JupiterEX. Na jego podstawach zostały oparte wcześniejsze edycje serii Terrorist Takedown oraz kilka innych shooterów tego producenta.
Jestem coraz starszy, bez wątpienia – coraz mądrzejszy, a jednak polityka City Interactive zdecydowanie wykracza poza zakres mego pojmowania. Jeszcze całkiem niedawno opisywałem zaskakująco przy...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler