Bizarre Creations wyskakuje z kolejnym nietuzinkowym tytułem. Mieliśmy dzięki ich ciężkiej pracy serię Project Gotham Racing, mieliśmy także całkiem pokręcone Geometry Wars oraz multiplayerową strzelaninę The Club, która miała w sobie coś w wyścigów... Czymże zatem może być Blur? Oczywiście wyścigami z elementami strzelaniny!
Zasiadamy na fotelu kierowcy superszybkiego wozu. Nieważne, z jakiej fabryki wyjechał. W Blur nie brak licencji na prawdziwe pojazdu, jednakże nie ma to żadnego znaczenia - tutaj liczy się przede wszystkim dynamiczna akcja w akompaniamencie odgłosów gnącej się blachy oraz wystrzeliwanych pocisków przy fontannach łusek, grzybkach wybuchów oraz latającym złomie. I kierowców.
Esencją każdego wyścigu jest zbieranie power-upów, jak to drzewiej w arcade'owych ścigałkach bywało. To, jaki uda się zdobyć, niewymiernie wpływa na fakt, czy nadal ktoś będzie siedział na ogonie albo jak bardzo przeciwnicy zostają w tyle. Są zatem turbodoładowania, miny, granaty oraz tarcze ochronne. Maksymalnie w jednym czasie można mieć w pogotowiu 3 bonusy, zatem ich dobór świadczyć będzie o unikalnej strategii przetrwania każdego kierowcy.
Jak zostało powiedziane powyżej, można zasiąść za kierownicą jakieś wspaniałej realnie istniejącej bryki. Garaż Blura to 60 wózków, które można dodatkowo wizualnie modyfikować. Wraz z postępami w karierze (jako głównym trybie zabawy dla pojedynczego gracza) sukcesywnie odblokowywane są kolejne samochody oraz nowe możliwości ich dostosowywania do swojego "ego". Autko może zatem reprezentować jedną z "klas wizualnych": Rat, Drift, Smooth, Tuner. Rzecz jasna różnią się one także osiągami oraz tym, na jakich torach i w jakich zawodach spiszą się najlepiej.
Jeżeli chodzi o te ostatnie, to rozsiane zostały po całym świecie. Los Angeles, San Francisco, Wielka Brytania, Barcelona, Japonia... I na różnorodności nazw się nie kończy, bowiem każdy rejon to odmienne zakręty, nawierzchnia oraz oczywiście podatność na destrukcję.
Czymże jednak byłaby gra wyścigowa bez multiplayera? Chyba tym samym, co kierowca bez kasku. Przynajmniej ten w Blur. Grę wieloosobową można sobie próbować w kooperacji: walczyć na torze przeciwko innym zespołom albo spróbować wykonać ustalone zadania. Do tego dochodzi możliwość wyścigów, w których maksymalnie bierze udział 4 żywych graczy, nawet na podzielonym ekranie. Prawdziwą gratką natomiast jest sposobność do tworzenia tzw. Custom Gropus. Są to swego rodzaju gildie, klany, gdzie każdy może zdefiniować swój styl jazdy, preferowane samochody, faworyzowane typy wyścigów, dobrać znajomych, fanów, umówić się na turnieje... I tym samym łączyć się w pomniejsze grupki zawodników, z jakimi zabawa będzie najbardziej przystępna.
Ekipa Bizarre Creations to bardzo utalentowany team. Pracujący w nim designerzy, programiści, graficy, dźwiękowcy itd. stawiają przede wszystkim na odmienność swoich produkcji i nie dają się zaszuflad...
Studio Bizarre Creations dorobiło się opinii jednego z lepszych deweloperów w swojej kategorii, a to za sprawą, bardzo cenionej przez fanów gier wyścigowych, serii Project Gotham Racing. Mimo tego ich...
Studio Bizarre Creations to jeden z najbardziej zasłużonych dla Xboxa zespołów. Dzięki Project Gotham Racing, konsolka Microsoftu zyskał rewelacyjne wyścigi. Jednak w zeszłym roku ludzie z Bizarre po...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler