Turok (PC) - okladka

Turok (PC)

Premiera:
25 lipca 2008
Premiera PL:
12 czerwca 2008
Platformy:
Gatunek:
Akcja / Strzelanka
Język:
Producent:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (156)Gram (61)Ukończone (71)Kupię (17)

Opis Turok (PC)
Redakcja MiastoGier.pl @ 02:00 14.06.2009

Śr. długość gry: 18h 49min

+ czaswięcej

Turok to kolejna część strzelanki, w której główne skrzypce grają krwiożercze dinozaury. Podobnie jak w edycjach poprzednich kierujemy poczynaniami twardziela o nazwisku Turok, który świetnie posługuje się bronią i bez problemu eliminuje wszelkie napotkane komplikacje.

Fabuła Turok śledzi losy wspomnianego wcześniej mężczyzny o imieniu Joseph Turok. Należy on do elitarnej jednostki komandosów, która zostaje wysłana w celu wyeliminowania groźnego terrorysty zwanego Roland Cain. Niestety nie wszystko idzie tak jak powinno i nasz protegowany rozbija się na planecie docelowej zamiast delikatnie na niej wylądować, wypełnić zadanie i szybko zniknąć. W tym momencie musimy rozpocząć walkę o życie i przy okazji postarać się zrealizować powierzoną misję.

Na szczęście Turok posiada w swoim arsenale całkiem sporo ciekawych pukawek, przy pomocy których szybko eliminuje napotkanych oponentów. Mamy do dyspozycji nie tylko nowoczesne pukawki, lecz również łuk oraz bardzo przydatny nóż. Przy ich pomocy szybko uporamy się z napotkanymi oponentami i wyjaśnimy zagadkę planety oraz Caina!

Prócz trybu dla pojedynczego gracza, Turok oferuje także rozgrywkę wieloosobową.

PEGI: Od 18 latZawiera przemocZawiera kontrolowane rozgrywki sieciowe
Screeny z Turok (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   21:36, 06.05.2011
To nie wiem albo felerny egzemplarz miałem albo coś nie tak było ze spolszczeniem Uśmiech
0 kudosDżoryl_66   @   15:06, 10.06.2011
Mi osobiście głosy polskich postaci w Turoku nie przeszkadzały. Były ogólnie w porządku.
0 kudosjooki111   @   21:20, 04.07.2011
Superaśna gierka z wciągającym klimatem, ale niestety trochę krótka, no cóż to tylko szczelanina, ale bardzo fajna strzelanina ... Uśmiech

Ocena: 8.8/10 Uśmiech
0 kudosDżoryl_66   @   15:38, 13.07.2011
Cytat: guy_fawkes
Nie. Z tego co mi wiadomo, wersja premierowa na nasz rynek od razu była w całości przełożona na język polski. Jakość tej pełnej lokalizacji pozostawia sporo do życzenia, ale zawsze mogło być gorzej, jak chociażby w nieodmiennie przeze mnie przytaczanym przykładzie Conflict: Denied Ops.
Jeśli chodzi o mnie, mam wersję z eXtra Klasyki.

Oj większość gier z dubbingiem polskim to tak naprawdę klapa. Zbyt dużo celebrytów się zaciąga do podkładania głosów. Weźmy takiego Fronczewskiego. Facet chyba życia nie ma poza podkładaniem głosów do przeróżnych filmów animowanych czy gier.. no i reklamą Get In Banku...
0 kudosMicMus123456789   @   15:46, 13.07.2011
Przepraszam ale Fronczewski jest dobry w tym co robi.

A Polski dubbing nie jest zły tylko co po niektórzy różnie go odbierają. Co innego słyszeć w grze obcy głos którego ni jak nie idzie zobrazować a co innego słyszeć głos który np kojarzy się z serialem. Mnie to nie przeszkadza i jestem zwolennikiem polskiego dubbingu.

W Turoku też mógł być dubbing Uśmiech
0 kudosguy_fawkes   @   16:26, 13.07.2011
Fronczewski, Zamachowski, Zborowski - to nawet nie nazwiska, tylko prawdziwe firmy. Słuchanie ich to sama przyjemność i nie mam przeciwko dubbingowi z udziałem ich i innych aktorów, obdarzonych świetną dykcją oraz umiejętnością wczucia się w rolę, ba - byłbym więcej, niż zadowolony. Problem w tym, że w odróżnieniu np. od filmów (whatever czy z prawdziwymi aktorami, czy animowanych) w większości lokalizowanych gier dubbing odrzuca, bo aktorzy sprawiają wrażenie wziętych z ulicy, niejednokrotnie nie mających pojęcia o kontekście wygłaszanych przez siebie kwestii, dawkując im za mało bądź za dużo emocji. I taki właśnie jest Conflict: Denied Ops. Turok jest nieco lepszy, ale niewiele.
0 kudosMicMus123456789   @   16:29, 13.07.2011
Za to Wiedźmin króluje w tej dziedzinie a tuż za nim jest Dragon Age Początek moim skromnym zdaniem Uśmiech
0 kudosguy_fawkes   @   16:44, 13.07.2011
To polski hit, nasz najlepszy towar eksportowy w tej dziedzinie, więc jak mogło być inaczej? Uśmiech
0 kudosDżoryl_66   @   12:38, 21.08.2011
Mi osobiście przypadł do gustu ( i to bardzo) dubbing w grach pt. Prince of Persia, Uncharted 2 i In Famous. Uśmiech Lecz dubbingom w stylu Alone in the Dark, Rainbow Six, Assasin Creed czy Singularity mówię "nie".
0 kudosguy_fawkes   @   13:31, 21.08.2011
UP: Dubbing w Assassin's Creed nie był taki zły, w Vegas gorszy, ale to także nie poziom Alone in the Dark czy już samego dna - czyli Conflict: Denied Ops.
0 kudosKBUM   @   23:29, 22.08.2011
mam takie pytanko , ile strzelaliście do tego końcowego Tyranozaura ??
bo mój nie chciał zginąć Smutny
0 kudosMicMus123456789   @   08:46, 23.08.2011
Cytat: KBUM
mam takie pytanko , ile strzelaliście do tego końcowego Tyranozaura ??
bo mój nie chciał zginąć Smutny


To już było wałkowane na którejś stronie bodaj trzeba z działka które jest na arenie strzelać mu w głowę/oko on pada i wtedy finisher jeżeli dobrze pamiętam.
0 kudosKBUM   @   13:21, 23.08.2011
aa , bo ja nawalałem do niego z miniguna Konsternacja
0 kudosDżoryl_66   @   17:51, 25.08.2011
Ostatni boss nie był aż taki trudny. Jak na większość przeciwników spod znaku bossa wypada znaleźć nań sposób.
0 kudosnikalij   @   01:48, 22.11.2013
Grę przechodziłem po raz drugi, aby przekonać się co do trafności swoich odczuć i z obawy czy czegoś nie pominąłem.
Moja pierwotna opinia o tej grze okazała się jednak trafna. Grafika, nawet jak na dzisiaj prezentuje się bardzo dobrze. Co do dźwięków i polskich dialogów, naprawdę nie mam nic do zarzucenia. Tym bardziej, że z przyjemnością odniosłem wrażenie, iż robiąca go ekipa, to ta sama co w pierwszym Far Cry. I z pozytywów to byłoby na tyle.
Ja w życiu nie wypowiedziałem takiej ilości przekleństw, co podczas szesnastu godzin spędzonych z tą produkcją. Gra jak dla mnie jest po prostu fatalnie zbalansowana. Z jednej strony nudne i czasem długotrwałe przemieszczanie się z lokacji do lokacji, a czasem potwornie ciężkie przeprawy z przeciwnikami. Którzy na dodatek, pojawiają się z powietrza. Z za jednego filara doliczyłem się 20 wybiegających żołnierzy, bo na tylu wystarczyło mi cierpliwości. Dodatkowo życie uprzykrzał mi sposób zapisu gry. Na porządku dziennym trafiają się znikające gdzieś savy, cofające rozgrywkę na długie, nie dające satysfakcji z zabawy kwadranse.
Jednym słowem totalnie dołująca mnie masakra. Cieszę się, że ukończyłem się tą grę i na pewno do niej już nie wrócę
Dodaj Odpowiedź