Assassin's Creed: Odyssey (PC) - okladka

Assassin's Creed: Odyssey (PC)

Premiera:
05 października 2018
Premiera PL:
05 października 2018
Platformy:
Gatunek:
Akcja / Przygodowa
Język:
- napisy
Producent:
Wydawca:
Dystrybutor:
Strona:
brak danych

ObserwujMam (49)Gram (15)Ukończone (27)Kupię (8)

Opis Assassin's Creed: Odyssey (PC)
Materdea @ 10:44 01.06.2018
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Śr. długość gry: 109h 41min

+ czaswięcej

Assassin's Creed: Odyssey to kolejna część serii przygodowych gier akcji z elementami RPG produkowanych przez firmę Ubisoft. Akcja Odyssey rozgrywa się w starożytnej Grecji przed wydarzeniami z poprzedniej odsłony, Origins. Ponownie mamy nastawienie na swobodną eksplorację otwartego świata, poznawanie meandrów fabularnych (w tym historii ukrytego ostrza) oraz zdobywanie coraz lepszego wyposażenia.

Assassin's Creed: Odyssey pozwoli wcieli się w jedną z dwóch postaci - spartanina Alexiosa lub jego żeńską wersję, Kassandrę. Wybór dokonywany na początku przygody nie ma większego znaczenia poza wyglądem i inną tonacją głosu. Historia rozpoczyna się w roku 430 przed Chrystusem, zaś my jesteśmy w przededniu wojny peloponeskiej.

Z racji tego producenci z Ubisoftu zdecydowali się na wprowadzenie rozbudowanego modelu starć ateńsko-spartańskich, opowiadając gracza oczywiście za drugą stroną przewodzącą Związkowi Peloponeskiemu. W tym celu niszczenie ateńskich fortyfikacji i pokonywanie ich w specjalnych bitwach (do 150 żołnierzy na raz!) będzie obniżało ich współczynnik "narodowości", co ma przechylać szalę zwycięstwa na naszą stronę.

Rozgrywka Odyssey kontynuuje narzucone przez Origins schematy, przy jednoczesnym rozszerzeniu warstwy RPG-owej. Oprócz zdobywania punktów doświadczenia i rozwijania umiejętności na jednym z trzech drzewek - jako wojownik, łucznik lub skrytobójca - doszła kwestia wyborów moralnych oraz decydowania o kwestiach, które wypowiada postać! Zmodyfikowano również system walki, z którego pozbyto się bloków, zastępując pchnięciami pozwalającymi dynamiczniej wyprowadzać kontrataki.

Cały czas skupiamy się eksploracji otwartego świata, poznawaniu fabuły, a także wykonywania opcjonalnych aktywności pobocznych. Producenci w tej części podtrzymali decyzję o likwidacji charakterystycznych dla cyklu wież, które pozwalały na odblokowywanie widoku na mapie kolejnych połaci eksplorowanego terytorium - teraz lokacje na mapie odkrywają się przed nami, kiedy je po prostu odwiedzimy.

Alexios i Kassandra z racji iż nie są pełnoprawnymi asasynami, to nie posiadają sztandarowego wzroku orła - umiejętności, pozwalającej na "prześwietlanie" ścian budynków i lokalizowanie przeciwników. W Odyssey bohater/ka korzysta z usług również orła, jednak prawdziwego, zowiącego się Senu. Z lotu ptaka podświetlamy np. skarby do odnalezienia lub inne, kluczowe przedmioty.

W Odyssey wzorem Assassin's Creed IV: Black Flag dostępny jest rozbudowany moduł morski - w jego ramach posiadamy własny, w pełni możliwy do modyfikacji i ulepszeń, statek, a także prowadzimy bitwy morskie, rabując inne statki z surowców oraz załogi!

Wymagania: Twórcy gry Assassin's Creed: Odyssey ujawnili jej wymagania sprzętowe. Szczegóły dostępne są w zakładce wymagań naszej encyklopedii.
PEGI: Od 18 latZawiera przemoc
Screeny z Assassin's Creed: Odyssey (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosurban1212   @   15:44, 04.10.2018
A miałem nadzieję, że optymalizacja będzie lepsza niż w Origns.. No ale cóż, przeliczyłem się Dumny miejmy nadzieję, że poprawią coś w kwestii optymalizacji chociaż wątpię. Raczej się wstrzymam z zakupem.
0 kudosdabi132   @   16:21, 04.10.2018
Cytat: Dirian
Tylko ta optymalizacja wersji PC - masakra. Gra wygląda w zasadzie identycznie jak Origins, a działa dużo gorzej i procesor i7 aż się poci, przez co spadki ze stałych 60 klatek do 40 są czymś normalnym (Denuvo, czy to ty?). Aż się boję co będzie jak dotrę do Aten...

Czyli jak zwykle Ubisoft spierdzielił optymalizację pecetowego portu. Tak to jest jak się wydaje grę na szybko. Teraz będą ją łatać kolejne pół roku albo i rok i wtedy będzie można dopiero kupić.
0 kudosDirian   @   16:54, 04.10.2018
Cytat: dabi132
Cytat: Dirian
Tylko ta optymalizacja wersji PC - masakra. Gra wygląda w zasadzie identycznie jak Origins, a działa dużo gorzej i procesor i7 aż się poci, przez co spadki ze stałych 60 klatek do 40 są czymś normalnym (Denuvo, czy to ty?). Aż się boję co będzie jak dotrę do Aten...

Czyli jak zwykle Ubisoft spierdzielił optymalizację pecetowego portu. Tak to jest jak się wydaje grę na szybko. Teraz będą ją łatać kolejne pół roku albo i rok i wtedy będzie można dopiero kupić.

Nie wiem czy to nie wina jakiegoś zabezpieczenia, które mocno obciąża CPU. Ogólnie gra działa dziwnie - są momenty gdy mam 65-75 klatek i nagle drop do 40 kilku klatek mimo że na ekranie jakoś super wiele się nie dzieje. Podobno na 6-rdzeniowych i7 czuć to trochę mniej. Ewidentnie coś jest nie tak.
0 kudosTheCerbis   @   18:05, 04.10.2018
Jak zwykle Ubi mistrzem optymalizacji. Jedynie tytuły na Dunii chyba im wychodzą dobrze optymalizacyjnie.
0 kudosurban1212   @   19:47, 11.11.2018
Tak swoją drogą to kojarzy ktoś ile wytrzymało Origins zanim zostało złamane? wydaje mi się, że się dłużej opierało niż Odyssey które wczoraj poległo.
0 kudosDirian   @   19:51, 11.11.2018
3-4 miesiące z tego co pamietam.
0 kudosLoczek3545   @   12:00, 21.02.2019
Najlepszy część całej serii. Tak dobrze w grze nie bawiłem się od czasu Naszego Wiedźmina 3 Dumny . Niestety jest to historia "na raz" ponieważ myślę, że nic Nas więcej w tej grze nie zaskoczy. Spójnie poprowadzone 3 historie (odyseje), które są mega ciekawe i pozwalają poznać masę ciekawych postaci, lecz niestety, z większością przeprowadzamy dość drętwe dialogi... Za dzieciaka interesowałem się trochę mitologią i miło było doświadczyć wizji innych ludzi (twórców) w tym temacie Uśmiech . Seria od zawsze miała w sobie elementy "magiczne", czyli w tym przypadku artefakty. W tej odsłonie zostało to przeniesione na zupełnie inny, wyższy poziom. Nie będę tutaj spojlerował, ale miałem niemałe zdziwko gdy doszło do pierwszej konfrontacji o ten przedmiot Dumny . Świat ciekawy, jak wspomniałem- bardziej magiczny, wypchany tym co Origins, ale co do aktywności pobocznych to muszą się bardziej przyjrzeć Wiedźminowi Dumny . Misje niezwiązane z fabułą są po prostu nijakie, nie wiąże się z nimi żadna historia, no może poza małymi wyjątkami.

Pod względem technicznym nie ma tragedii, ale optymalizacja mogłaby być troszkę lepsza, szczególnie tyczy się to miast gdzie często klatki spadały z 70 do 40 bez różnicy na jakich ustawieniach grałem... Jeszcze głupota przeciwników mnie trochę drażniła. Grałem na wysokim poziomie trudności, gdzie okazało się, że dotyczy to tylko skalowania poziomów przeciwników, Ty na postaci masz 50, przeciwnik 49 lvl, co przekładało się tylko na to, że machaliśmy dłużej mieczem... A dlaczego mnie to tak drażniło? Zabawa w chowanego podczas walki nie jest czymś ciekawym Szczęśliwy często wyglądało to jak zabawa w Rengara (postaci z Lol'a), czyli chowałeś się do krzaków gdzie po chwili mogłeś skoczyć na każdego, i tak w kółko...

Graficznie jest ładnie, może lekko zbyt kolorowo, ale w sumie robi to swój klimat Dumny . Osobićie bardziej podobała mi się pustynia z Origins. Dźwiękowo również jest okej, nie ma się do czego przyczepić.

Tak jak wspomniałem na początku, dawno się tak dobrze nie bawiłem, a w szczególności, że gra zajęła mi 60h życia, gdzie z reguły gram w pozycje przynajmniej o połowę krótsze Uśmiech . Zdecydowanie polecam!
0 kudosDirian   @   12:25, 21.02.2019
Cytat: Loczek3545
Misje niezwiązane z fabułą są po prostu nijakie, nie wiąże się z nimi żadna historia, no może poza małymi wyjątkami.

Dla mnie to największy minus Odyssey, a niestety te misje stanowią w zasadzie 3/4 gry. Te związane z wątkiem fabularnym są spoko, ale gdy najpierw gadamy z Leonidasem, odkrywamy spuściznę obcej cywilizacji (czy co to tam było) i jesteśmy super herosem, by przez następne 5 godzin nosić komuś jabłka czy polować na wilki, to coś tutaj jest mocno nie tak. W Wiedźminie też były podobne misje, ale jednak było to bardziej uzasadnione fabularne, a same historie dużo ciekawsze.

Cytat: Loczek3545
Pod względem technicznym nie ma tragedii, ale optymalizacja mogłaby być troszkę lepsza, szczególnie tyczy się to miast gdzie często klatki spadały z 70 do 40 bez różnicy na jakich ustawieniach grałem

Tutaj generalnie Ubisoft się nie postarał z obciążeniem procesora, gra nawet na i7 8700k potrafi łapać dropy, więc coś jest nie halo. Tak samo było zresztą w Origins, ale tam głównie w największych miastach, a tutaj nawet do byle wioski się wejdzie i już klatki lecą jak głupie.
0 kudosTheCerbis   @   12:35, 21.02.2019
To dlatego, że niestety Ubi nie potrafi normalnie zoptymalizować swoich open-worldów i procesory dostają szału. Nawet The Crew, które zacząłem parę dni temu jest niestabilne i gubi mocno klatki w miejscach, gdzie wcale wiele się nie dzieje. Chyba w miarę dobrze jedynie seria Far Cry wypada pod względem wydajnościowym, ale pamiętam, że w trójce miałem jakieś problemy z V-sync i żeby naprawić dziwny drop klatek (nawet w menu) musiałem za każdym razem po wejściu do gry Alt+Tab wykonywać.
1 kudossebogothic   @   16:11, 11.06.2019
Dziwna gra, pograłem nieco ponad 10 godzin i mam mieszane uczucia. Wszystkie animacje wydają się jakoś dziwnie przyśpieszone przez to przemierzanie świata wygląda dość śmiesznie jak postać w miarę dużą wyspę przebiega w kilka minut. Grę kupiłem skuszony nieco większym uerpegowieniem rozgrywki, choć z drugiej strony zdawałem sobie, iż w 99% oznacza to zerżnięcie mechaniki z Wiedźmina 3, która niezbyt przypadła mi do gustu. Liczyłem jednak, że sam świat, klimat, jak i setting zrobią swoje. No i po raz kolejny okazało się, że Ubi nie umie stworzyć klimatu i immersji. Świat wydaje się ładny, ale wystarczy pójść w jakieś niezagospodarowane rejony by dojść do wniosku, iż w dużej mierze został wygenerowany losowo. Mając tak rozbudowany świat, zamiast go dopieścić i postawić przede wszystkim na jakość rozgrywki to jak to Ubi ma w zwyczaju postawili na ilość. Jak to w ich grach bywa całość rozgrywki składa się z powtarzalnych aktywności, które dość szybko się nudzą. Ileż razy można brać udział w podboju czy oczyszczać kolejną twierdzę? Do tego garść mechanik z innych gier, jak system najemników rodem ze Środziemia: Cienia Mordoru. A te losowo generowane zdania to zwykły chłam. Po co dawać takie bezwartościowe zadania rodem z pierwszego lepszego MMO. Jakaś mieszkanka prosi mnie o przeniesienie listu do jej męża który stoi niecałe 200 metrów dalej. Szczęśliwy I dostałem dwa takie zadania pod rząd. System walki też przez wspomniane przyśpieszone animacji wydaje się pokraczny. Naparzanka rodem z drugiego Risena 2, totalnie nie czuć feelingu i siły ciosów. Zabawnie wygląda też pozyskiwanie przybocznego na statek. Walisz takiego w łeb, gdy się ocknie pomagasz mu się podnieść i jest już twój. Szczęśliwy

Zdolni deweloperzy byliby wykrzesać z tego fajną, klimatyczną historię w końcu w ilu grach mamy okazję odwiedzić Starożytną Grecję? Ale to jest Ubi wszystko musi być od jednej sztancy, produkowane taśmowo. Ciekawe kiedy Ubi w końcu przejdzie i dadzą sobie spokój z robieniem gier-usług. Zapewne dalej będę grał i może z biegiem czasu nauczę się ignorować ten mniej wartościowy chłam i skupię się głównie na wątku fabularnym.
0 kudosMicMus123456789   @   17:05, 13.11.2019
I kolejny asasyn ukończony i kolejny raz dobrze się bawiłem mimo iż formuła serii gubi się coraz bardziej. Nigdy bym nie pomyślał, że grając w Odyseję przypomną mi się czasy pierwszego wiedźmina xD Kiedy w jednej z misji trzeba było wejść do budynku nie spodziewałem się ujrzeć ekranu wczytywania, strasznie to upierdliwe było. Poprzednie części lepiej sobie z tym radziły.

Fabularnie jakoś wciągająco nie było tak jak w poprzednich odsłonach, przyjemniej wykonywało się misje dla postaci ze świata gry niż głównego wątku. Do tego nie wiem kto wpadł na pomysł by przedmioty i postacie fabularne istniały w świecie gry od początku. Większą część Czcicieli wybiłem przypadkiem zwiedzając świat i nie mając nawet jednej poszlaki. Dla przykładu zwiedzając jedną wyspę wpakowałem się do warowni i zaatakowałem samotnego strażnika po pokonaniu go okazało się, że jest czcicielem i to do tego mędrcem. Tak samo przedmioty fabularne. Pod koniec gry znalazłem przedmioty do zadań, których nie mogę wykonać ponieważ poszedłem inną ścieżką. Tak czy owak grę jakimś cudem udało mi się ukończyć z najbardziej pozytywnym zakończeniem czyli z całą rodziną.

I mimo ukończenia gry i jej całego wątku fabularnego wraz z misjami pobocznymi w grze nie było zakończenia. Zwykle jest jakiś podsumowanie zespołu badającego wspomnienia, a tu wychodzi na to, że to zakończenie jest w DLC o Atlantydzie tak wnioskuję po paru godzinach gry w to dlc.
0 kudosroxa175   @   21:10, 28.01.2023
Pierwsza gra, w której napotkałam postać o tym samym imieniu co ja(Roksana) Uśmiech Pomimo jak już dużo osób wspomniało, niezbyt porywających misji pobocznych, wciągnęła mnie tak, że spędziłam przy niej 80 godzin. Uważam, że jest to bardzo dobry wynik, bo zazwyczaj większość gier mnie nudzi i przechodzę tylko wątek główny, a tutaj mimo wszystko mitologia, ciekawe postacie i całokształt sprawiły, że wciągnął mnie ten świat na długie godziny.
0 kudosBarbarella.   @   21:46, 28.01.2023
Cytat: MicMus123456789
I mimo ukończenia gry i jej całego wątku fabularnego wraz z misjami pobocznymi w grze nie było zakończenia. Zwykle jest jakiś podsumowanie zespołu badającego wspomnienia, a tu wychodzi na to, że to zakończenie jest w DLC o Atlantydzie tak wnioskuję po paru godzinach gry w to dlc.

Cytat: roxa175
wciągnął mnie ten świat na długie godziny.

No a jak to jest z tym zakończeniem , faktycznie jest dopiero w DLC ? Biorąc pod uwagę ostatnią politykę Ubi odnośnie dostępności dodatków do swoich gier na serwerach nie mam zamiaru kupować żadnych extended edition assasynów tylko podstawki.
0 kudoslogan23   @   22:31, 28.01.2023
Cytat: Barbarella.
No a jak to jest z tym zakończeniem , faktycznie jest dopiero w DLC ? Biorąc pod uwagę ostatnią politykę Ubi odnośnie dostępności

Ja ogrywałem i powiem, dlc z Atlantydą mało co wnosi ale już Dziedzictwo Pierwszego Ostrza stanowi pomost, pomiędzy Odyssey a AC Origins i warto jest ograć.
0 kudosBarbarella.   @   11:21, 29.01.2023
Rozumiem . Czyli warto jednak kupić cały pakiet z dodatkami i mieć nadzieję że tych dodatków nie usuną z serwerów. Ale przyznam że ta fabuła nadrzędna związana z czasami współczesnymi i animusem jakoś mnie nie wciąga , zresztą i tak za bardzo nie pamiętam co pod tym względem się działo w poprzednich częściach . Może więc jednak bez tych DLC niewiele stracę. No nic . Jak będę kupować , zobaczę cennik to pomyślę. I tak dopiero jestem przed Revelations.
Dodaj Odpowiedź