Deadfall Adventures (XBOX 360)

ObserwujMam (2)Gram (0)Ukończone (1)Kupię (0)

Zapowiedź gry Deadfall Adventures (XBOX 360)


Materdea @ 13:25 31.08.2013
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

The Farm 51 znane jest przede wszystkim z całkiem ciepło przyjętego NecroVision (oraz dodatku do niego pt. Przeklęta Kompania) oraz Painkiller: Hell & Damnation.

The Farm 51 znane jest przede wszystkim z całkiem ciepło przyjętego NecroVision (oraz dodatku do niego pt. Przeklęta Kompania) oraz Painkiller: Hell & Damnation. Co nie oznacza, że to gliwickie studio dalej chce dążyć w kierunku hardkorowych strzelanek pierwszoosobowych. Tym razem na cel obrali sobie stworzenie miszmaszu Indiany Jonesa oraz Nathana Drake’a. O ile efektownych, pełnych dynamizmu i przesyconych od emocji, oskryptowanych sekwencji, niczym z Oszustwa Drake’a, chyba nikt tutaj nie znajdzie, o tyle stricte przygodowe, pozwalające eksplorować grobowce najeżone pułapkami segmenty – już tak. Szykuje się dużo skakania, główkowania i walki!


Więcej filmów z Deadfall Adventures


Akcja gry została osadzona w latach 30. ubiegłego wieku. Kierując Jamesem Lee Quatermainem, poszukiwaczem przygód, przemierzymy szereg różnorodnych tematycznie lokacji. Od zaginionej świątyni w środku amazońskiej dżungli, poprzez mroczne korytarze egipskich piramid i ruiny majestatycznej Petry, aż po skute lodem grobowce Arktyki. Celem podróżnika jest tajemniczy artefakt, który według legend zapewnia nieśmiertelność. Co ciekawe, na naszej drodze staną nie tylko potwory zbudzone przez stukot naszych wojskowych trepów, ale także typowe zbiry, naziści oraz komuniści. Walka na kilka frontów? Fabularny potencjał jest ogromny, zważywszy na liczne inspiracje m.in. wymienianym tu kilkukrotnie Indianą Jonesem!

Być może wielu osobom nazwisko protagonisty coś podpowiedziało. Macie rację, to prawnuk Allana Quatermaina, znanego z serii książek napisanych przez H. Ridera Haggarda. Sami deweloperzy nie ukrywają tego faktu i twierdzą, że taki zabieg był celowy. Na szczęście zarówno fani pisarskiego talentu Haggarda, jak i niebratający się na co dzień z tego typu literaturą, będą mogli śmiało w Deadfall Adventures grać – bez obaw o jakieś niepożądane treści. Przy czym ci drudzy nie zostaną uraczeni licznymi i zawiłymi nawiązaniami do książkowych przygód Quatermaina seniora.



Deweloperzy jednocześnie zapewniają, że oprócz mechanizmów ściśle powiązanych z zabawą w archeologa i bycie męskim odpowiednikiem Lary Croft (choć oficjalnie żadne takie porównanie nie padło, to materiały promocyjne wskazują na to, iż faktycznie takie określenie będzie miało rację bytu), na gracza czeka także sporo strzelania – czyli czegoś, na czym The Farm 51, mówiąc kolokwialnie, się wychowało. Mimo wszystko zapowiedzi wskazują na dominację łamigłówek, co zresztą było do przewidzenia.

Wchodząc do jakiegoś typu pomieszczenia – czy to grobowca, czy świątyni – przed grającym zostanie postawione zadanie w postaci „rzucamy cię do środka bez broni i masz znaleźć ukryte przejście”. Naturalnie nie zawsze, aczkolwiek w kilku miejscach mogą zdarzyć się niespodzianki. W takich sytuacjach pomocne okażą się dwie rzeczy: notatnik i szkice w nim zawarte oraz tryb detektywa. Działa to na zasadzie obecnego standardu w grach przygodowych, a więc podświetlania aktywnych obiektów.

Screeny z Deadfall Adventures (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   21:24, 31.08.2013
A coś przesunęli premierę bo gra miał teraz w czerwcu wyjść chyba jakoś tak a tu dopiero w listopadzie. Ale to dobrze będę miał urlop Szczęśliwy
0 kudosMaterdea   @   22:00, 31.08.2013
Cytat: Fox46
A coś przesunęli premierę bo gra miał teraz w czerwcu wyjść chyba jakoś tak a tu dopiero w listopadzie. Ale to dobrze będę miał urlop Szczęśliwy
Nie byłbym taki pewny siebie. Skąd pewność, że znowu nie przesuną? Uśmiech