GC '09: Rage - pierwsze spojrzenie (PC)
bigboy177 @ 23:45 27.08.2009
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
Rage to zupełnie nowa marka studia id Software, które przez dobre kilkanaście lat trzepało kasę głównie za sprawą serii Doom, Wolfenstein oraz Quake. Teraz ekipa Johna Carmack’a postanowiła zrobić coś całkowicie świeżego.
Rage to zupełnie nowa marka studia id Software, które przez dobre kilkanaście lat trzepało kasę głównie za sprawą serii Doom, Wolfenstein oraz Quake. Teraz ekipa Johna Carmack’a postanowiła zrobić coś całkowicie świeżego. W odstawkę poszły mroczne, klaustrofobiczne korytarze, wypełnione po brzegi różnego rodzaju demonami. W Rage świat jest rozległy i oferuje graczowi swobodę. Co jednak ważniejsze, do jego zwiedzania nie potrzebny jest noktowizor!
Dodaj komentarz do materiału
Podczas minionych targów GamesCom miałem niebywałą przyjemność oglądnąć prezentację najnowszego dzieła id Software w wykonaniu Matta Hoopera oraz Tima Willitsa – deweloperów nad nim pracujących. Demo, choć stosunkowo krótkie, na długo pozostanie w mojej pamięci, wszak oprawa wizualna tytułu jest po prostu genialna i nie ma innego słowa by ją opisać. Jestem nawet skłonny powiedzieć, że ma ona szansę przebić widoki w Crysis 2. Nie mamy do czynienia z fotorealizmem, aczkolwiek ilość szczegółów jest przytłaczająca. Zwykłe wzgórza zbudowane są z tysięcy wielokątów, a każdą powierzchnię pokrywają ogromnej wielkości tekstury, których kolejne warstwy budują niesamowicie klimatyczny krajobraz.
Wchodząc do miasta widzimy zróżnicowane budynki, dziesiątki krzątających się po okolicy mieszkańców, wirujące wiatraki, łechtane wiatrem ubrania, tumany kurzu i wspaniałe teksturowanie. Każda lokacja przygotowana została przez artystów studia z ogromną pieczołowitością. Już na pierwszy rzut oka widać, że wszystko jest przemyślane, nic nie zostało wstawione na siłę i świat tworzy jedną, spójną całość.
Nie samą grafiką jednak człowiek żyje i ekipa z id Software jest świadoma tego, że bez dobrej grywalności, nawet najpiękniejsza gra szybko pójdzie na dno. Po fragmencie zabawy, który miałem okazję zobaczyć jestem jednak spokojny i pełen optymizmu jeśli chodzi o poziom rozgrywki. Deweloper dał nam namiastkę trybu fabularnego, nie zdradzając jednak przy tym zbyt dużej ilości szczegółów, aby nie zepsuć zabawy oglądającym demo oraz osobom czytającym niniejszy tekst.
Pokaz rozpoczął się pośród terenów górskich, w pobliżu jednego z miast. Główny bohater dotarł tam przy pomocy zaparkowanego w okolicy buggie i spotkał się z zamieszkującym okolice dziwakiem. Po wyjściu z jego chaty zlikwidował kilku widocznych na horyzoncie mutantów i zasiadł za kierownicą posiadanej maszyny. Niestety nie mogłem przetestować sposobu prowadzenia maszyny, odniosłem jednak wrażenie, że zachowuje się ona całkiem realnie. Posiada ciężar i nie jedzie jak duży, metalowy klocek. Podczas przejażdżki, naszemu herosowi w drogę weszło kilka wrogich aut, które szybko i skutecznie rozwalił przy pomocy zamontowanego ponad głową karabinu. Wyścigi z użyciem broni to całkiem znaczący aspekt całej gry i zupełne novum dla id Software. Wszak w żadnej innej ich grze nie mogliśmy śmigać pojazdami. Deweloper skupiał się tylko i wyłącznie na postaci bohatera i elementach charakterystycznych dla strzelanek z widokiem z perspektywy pierwszej osoby.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler