Graliśmy w Conan Exiles - barbarzyńca w wersji Early Access (PC)
Conan Exiles oferuje jednak sporo mniejszych lub większych ciekawostek. Fajny jest system wiary, o którym pisałem nieco we wstępie, a w ramach którego spełniamy określone misje i następnie otrzymujemy za to bonusy zależnie od wybranej wiary. Mogą to być bronie, mikstury czy nawet wsparcie w postaci „boskiej interwencji”. Innym nieźle pomyślanym patentem jest możliwość zniewolenia wrogów, tak by pracowali oni w naszej kuźni, bronili bazy lub... dostarczali nam wieczorem rozrywki. To wszystko ciekawe smaczki i liczę na wprowadzenie kolejnych – właśnie one odróżniają grę od innych przedstawicieli gatunku.
Mocną cechą produkcji jest także różnorodny otwarty świat. Mimo pustynnych klimatów, otoczenie jest bardzo ciekawe i chce się je eksplorować. Pomaga w tym na pewno świetna (szczególnie jak na ten rodzaj gry) oprawa wizualna, potrafiąca cieszyć oko. Na potrzeby gry zastosowano silnik Unreal Engine 4, a studio Funcom widziało jak wykorzystać możliwości tego potężnego narzędzia – co nie każdemu deweloperowi się udaje. Ze świetną oprawą idą jednak w parze wysokie wymagania sprzętowe i niezbyt dobra optymalizacja. To kolejny element, który twórcy powinni poprawić.
I zdecydowanie nie ostatni, bo chyba największą bolączką gry są kulejące serwery. Obecnie jest nieco mniej drastycznie niż tuż po premierze w Early Access, ale i tak nie wygląda to ciekawie. Powszechne są teleporty czy chwilowe lagi, a czasami nawet konieczność pożegnania się z rozgrywką i ponownego dołączenia do serwera. Najprościej postawić serwer samemu i wtedy grać na własnych zasadach bez udziału innych graczy lub zapraszając kilku kumpli, ale rozgrywka solo dość szybko zaczyna być monotonna, przynajmniej w obecnym stanie gry. Inna sprawa, że granie z losowo napotkanymi graczami też ma swoje wady i zalety, jak w każdej sieciówce. Raz trafimy na spoko ekipę, z którą będziemy współpracować, a innym razem na stado trollujących idiotów.
Conan Exiles to produkcja ze sporym potencjałem i tylko od studia Funcom zależy, jaki dostarczą nam produkt. W obecnej formie widać bolączki wczesnego dostępu. Łatwo dostrzec przede wszystkim toporne animacje walki, a z czasem zaczyna przeszkadzać też brak pełnej zawartości i idąca za tym świadomość, że gramy w produkt nieskończony. Irytujące są też problemy z serwerami i niezbyt dobra optymalizacja. Na ten moment raczej odradzałbym zakup, chyba że jesteście fanami gatunku i bierzecie tego typu produkcje w ciemno. Tutaj raczej można mieć pewność, że twórcy nie porzucą rozwoju gry (obecnie aktualizacje są bardzo częste), bo już teraz przyniosła ona spore zyski, a plan rozwoju został rozpisany na przynajmniej najbliższy rok. Zostają jednak wątpliwości, czy wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, a o tym dowiemy się mniej więcej za 12 miesięcy, bo plus minus tyle twórcy dali sobie na wydanie finalnej wersji.
Conan Exiles ma potencjał, a Funcom pomysły na rozwój. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, możemy otrzymać rozbudowanego i ciekawego przedstawiciela gatunku survivali. Na razie jednak nie polecam zakupu, bo nie wszystko tu działa tak jak powinno.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler