Starpoint Gemini: Warlords (PC)

ObserwujMam (2)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

Indyk na niedzielę - Starpoint Gemini: Warlords - test wersji Early Access (PC)


Zidan @ 16:19 19.06.2016

Poboczna odsłona serii Starpoint Gemini, wzbogacona o sporo nowości i kilka nowych rozwiązań. Starpoint Gemini Warlords ponownie wysoko zawiesza poprzeczkę i jest tytułem, który już na ten moment zapowiada się bardzo interesująco!

Od jakiegoś czasu na Steam Early Access możemy pograć w Starpoint Gemini: Warlods - poboczną część udanego i lubianego przeze mnie Starpoint Gemini. Wprawdzie może dziwić, że twórcy nie pokusili się o nadanie swojemu projektowi „trójki” w tytule (ostatnia odsłona serii była formalnie częścią drugą), ale taki zabieg ma swoje uzasadnienie. Warlords bowiem, w swoich założeniach, jest bardzo zbliżony do wspomnianej „dwójki”, stanowiąc po prostu dość szerokie rozwinięcie zastosowanych tam koncepcji i mechanik. I, co ciekawe, nowości zawarte w Warlords to przede wszystkim sugestie wysnute przez społeczność graczy skupionych wokół Starpoint Gemini, oddajemy więc twórcom pokłon za ich szacunek zarówno wobec własnej marki, jak i wobec fanów. No i co najważniejsze – wszystko wskazuje na to, że Starpoint Gemini: Warlords może okazać się najlepszą dotychczasową produkcją studia Little Green Man, jeśli tylko całokształt nadal będzie rozwijał się w tym właściwym kierunku.

Dla przypomnienia: Starpoint Gemini to specyficzne zmiksowanie kosmicznej gry cRPG z elementami zręcznościowymi, wzbogacone funkcjami typowymi dla strategii typu 4X (eksploracja, eksterminacja, ekspansja oraz eksploatacja). Model rozgrywki można porównać do typowych, sandboksowych "erpegów": to trochę tak, jakby The Elder Scrolls zamknąć w statku kosmicznym i rzucić w podróż po galaktyce. Nie wychodząc więc ze swojego kosmodromu latamy po ogromnej, kosmicznej przestrzeni w tytułowym układzie Gemini, odwiedzamy przeróżne bazy, stacje i planety - tam prowadzimy różnej maści handel, zajmujemy się modyfikacjami naszego okrętu, czy w końcu poprawiamy swój budżet, realizując wszelkiego rodzaju zlecenia. No i – co wszyscy lubimy – toczymy tu masę kosmicznych bojów, czasem na naprawdę niemałą skalę. Ot, wszystko to, co mógłby robić każdy obywatel przyszłości.

Niestety aktualna wersja Early Access zawiera jedynie malutką namiastkę kampanii fabularnej, której ukończenie zajmuje jakieś... pół godziny. Dosłownie: nawet nie ma o czym pisać, bo wstęp jest zbyt skromny. Generalnie, jak zwykle znajdziemy się w centrum konfliktów rozgrywających się w układzie Gemini i ocalimy znany nam wszechświat przed kompletną katastrofą. Oczywiście nasza przygoda nie skończy się wraz z prologiem: zaraz po jego przejściu otrzymamy dostęp do gry swobodnej, gdzie zapoznamy się zarówno z ogólnymi założeniami dzieła, jak z przygotowanymi nowościami. Wprawdzie w takiej formie rozgrywka okazuje się na dłuższą metę nieco bezcelowa, ale mnie i tak udało się wciągnąć i zwiedzić całkiem spory wycinek przestrzeni. I nawet mimo tego, że przed twórcami jeszcze sporo pracy, już teraz widać, że Warlords będzie grą bardzo absorbującą, bogatą, intuicyjnie zaprojektowaną, a co najważniejsze – posiadającą fantastyczny klimat space-opery.

Od razu zaznaczam, że aktualna wersja nie posiada wszystkich przewidzianych opcji i na implementacje wielu modułów i rozwiązań trzeba będzie poczekać. Jednym z takich elementów jest chociażby kreator bohatera: póki co do naszej dyspozycji oddano tylko jedną klasę postaci, choć oczywiście ostateczna wersja będzie w tym aspekcie bogatsza. Poza tym wyłączono sporo funkcji związanych z zarządzaniem podwładnym i flotą, czy też opcje – prawdopodobnie – powiązane z wątkiem fabularnym, którego w szerszym zakresie tutaj nie wykorzystano. Wciąż nie zaimplementowano sporej części statków, uzbrojenia, czy większej gamy zleceń. Wszyscy Ci, którzy zdecydują się na wykupienie wcześniejszego dostępu, muszą liczyć się z tego typu ograniczeniami.

Screeny z Starpoint Gemini: Warlords (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?