Zapowiedź gry Black Desert Online (PC)
O Black Desert Online jest głośno i będzie jeszcze głośniej gdy gra oficjalnie trafi do sprzedaży. Wiecie dlaczego? Ten tytuł przebija większość MMORPG, w jakie grałam... i to pod wieloma względami. Jest nie tyle lepszy, co bardziej realistyczny. Jeśli oczywiście można tak określić świat fantasy, osadzony w realiach średniowiecznych.
Pierwszą rzeczą, z jaką się zetkniemy po zalogowaniu do BDO, jest - oczywiście - tworzenie avatara. Podczas trwania bety EU/NA gracze mieli okrojony do pięciu klas postaci wybór (Warrior, Wizard, Tamer, Ranger, Sorceress). Limitacje były też nałożone na płeć, a zatem, będąc kobietą, nie mogłam zagrać warriorem. Nie zasmuciło mnie to jednak bardzo, ponieważ finalna wersja będzie uzupełniona o brakujące archetypy oraz ich warianty damsko/męskie.
Po ustaleniu tego, jaką bronią będziemy władać, przychodzi czas na wybór konstelacji. Zapewnia ona pewien rodzaj boostu do nawiązywania bliższych relacji z npc-ami o podobnym "znaku zodiaku", o tym jednak wspomnę nieco później. Tworząc avatara, możemy zadbać o każdy szczegół jego twarzy oraz ciała. Ogromna ilość MMORPG dostępnych na rynku oferuje nam podobny zabieg i nie jest to żadna nowość, deweloperzy Black Desert Online postanowili jednak pójść o krok dalej i dodać do standardowych suwaków kształtowania postaci pełną interaktywność twarzy, włosów oraz ciała. Podobny zabieg zastosowało studio Bethesda w grze Fallout 4.
Gdy uda nam się spreparować bohatera i być względnie zadowolonym z jego wyglądu, przychodzi czas na najlepsze: odkrywanie ogromnego świata Black Desert Online. Przyznam, że zostałam nieco przytłoczona wszystkim, co produkcja miała mi do zaoferowania. Nie będąc w stanie odkryć każdego większego niuansu podczas trwania CBT1, pozwoliłam sobie skupić się, na co ważniejszych aspektach.
Zacznę może od interfejsu, który nieco odbiega od standardów gatunku. Z tego względu dopiero po którymś levelu zdałam sobie sprawę, że pasek doświadczenia nie znajduje się na dole, do czego jestem tak bardzo przyzwyczajona, lecz w lewym górnym rogu ekranu. Tam też widnieje nasz aktualny poziom (zastępując popularną ikonkę twarzy awatara), dostępne punkty umiejętności, które zdobywa się podczas expienia oraz wykonywania zadań; Spirit - regenerujący się co 3 minuty, lecz ubywający niezwykle szybko podczas pisania na world chacie, zbierania roślinek, nawiązywania bliższych interakcji z npc-ami; oraz Contribution, niezbędne chociażby do wynajęcia domostwa w danej mieścince. Ogólnie rzecz ujmując, interfejs jest zrobiony całkiem przejrzyście i ma miły dla oka złoty kolor. Jedyne, do czego mogłabym mieć "ale", to zjadanie punkcików Spirit, przy każdym wysłanym zdaniu na world chacie. Z drugiej strony, czyż nie jest to całkiem niezły sposób na poradzenie sobie ze spamerami?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler