Sheltered (PC)

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

Sheltered - sprawdzamy wersję Early Access (PC)


Dirian @ 13:46 25.08.2015
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Budowanie schronów to ostatnio modny temat w branży gier, ale nic w tym dziwnego, skoro w październiku zadebiutuje Fallout 4. Prace nad Sheltered rozpoczęto jednak jeszcze przed ogłoszeniem kolejnego c-RPG'a od Bethesdy, więc nie możemy doszukiwać się tu głębszych inspiracji.

Budowanie schronów to ostatnio modny temat w branży gier, ale nic w tym dziwnego, skoro w październiku zadebiutuje Fallout 4. Prace nad Sheltered rozpoczęto jednak jeszcze przed ogłoszeniem kolejnego c-RPG'a od Bethesdy, więc nie możemy doszukiwać się tu głębszych inspiracji. Mimo wszystko nawiązania do mobilnego Fallout Shelter są na miejscu, tyle że dzieło 3-osobowego studia Unicube to tytuł wyraźnie bardziej rozbudowany. I już teraz - mimo obecności w Early Access - warty uwagi.



Rozgrywkę rozpoczynamy od stworzenia czteroosobowej rodziny (pięcioosobowej, jeżeli liczyć także zwierzaka). Mamy więc dwójkę dorosłych (płeć do wyboru) i dzieciaki. Kreując postacie możemy określić ich fryzurę, sylwetkę czy kolor skóry. Nie ma tu rozbudowanego edytora do ustalania długości nosa czy koloru oczu, bo bohaterowie nie mają twarzy - składają się z pikseli. Zdecydowanie ważniejszym parametrem do ustawienia są statystyki. Wybrać możemy pośród kilku gotowych schematów - mamy sposobność by wykreować osiłka, myśliciela czy kogoś spostrzegawczego. Ważne, by w rodzinie mieć "specjalistów" z kilku dziedzin, tak by przydzielić każdemu określone zadania.

Gdy już skończymy proces kreacji, trafiamy do naszego podziemnego schronu. W tym momencie rozpoczyna się właściwa rozgrywka i trwa ona tak długo, jak długo przy życiu uda nam się utrzymać ostatniego członka rodziny. Choć z czasem przyjdzie nam rekrutować kolejnych mieszkańców, to w momencie śmierci ostatniej postaci z grona, w którym rozpoczęliśmy zabawę, rozgrywka dobiega końca. Motto gry, "family comes first", może brzmieć nieco mafijnie, ale w postapokaliptycznym świecie słowa te nabierają znaczenia.

Utrzymanie familii przy życiu nie jest łatwym zadaniem i wymaga szeregu czynności. Zabawę rozpoczynamy z małym zapasem podstawowych elementów, takich jak jedzenie, picie, kilka desek czy worek cementu. Mamy też podstawowy stół do wytwarzania przedmiotów, który, po ulepszeniach na wyższe poziomy, pozwala na skonstruowanie coraz lepszych itemów. Początkowo musimy zadbać przede wszystkim o potrzeby fizjologiczne mieszkańców - stawiamy więc na korytarzu najprostsze wiadro na odchody, szyjemy śpiwór czy montujemy prowizoryczny prysznic. Każdy członek naszej rodziny posiada kilka statystyk, określających jak bardzo jest spragniony, czy chce mu się jeść, lub też spać. Możemy sami wydawać polecenia typu "idź zrób swoje", ale wygodniej nacisnąć przycisk "Home" i proces zautomatyzować.



Życie w schronie to jednak także szereg innych czynności. Oprócz tworzenia nowych przedmiotów, trzeba regularnie ulepszać czy też naprawiać elementy takie, jak uzdatniacz do wody, filtr powietrza, czy generator prądu. Urządzenia te dość szybko i często się zużywają czy nawet psują, co niekiedy zmusza nas do wizyt na powierzchni. Wówczas trzeba ubrać się w specjalny kombinezon, chroniący przed radioaktywnym otoczeniem. Wizyta na powierzchni bez niego może skończyć się napromieniowaniem, a jeżeli nie mamy na stanie specjalnego lekarstwa na chorobę popromienną, postać po czasie umrze.

Żeby wytworzyć kolejne przedmioty, na dłuższą metę niezbędne do przetrwania, musimy wybierać się na odleglejsze wyprawy poza schron. Ekspedycje szykujemy w bazie. Najlepiej wysyłać na nie osoby z dużym wskaźnikiem spostrzegawczości, a także charyzmy. Jeszcze w schronie wyposażamy naszych podpieczonych w specjalne maski i jakąś, początkowo prowizoryczną broń. Można też schować do plecaka coś przeznaczonego na handel, bo niemal każda wyprawa kończy się spotkaniem z innym człowiekiem. Obcy nie zawsze są agresywni, czasami to błąkające i wystraszone dusze, które chętnie dołączą do naszego schronu.

Screeny z Sheltered (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosnovy13   @   10:18, 04.09.2015
Przypomina mi This war is mine. Ale graficznie w tyle
0 kudosTheCerbis   @   10:24, 04.09.2015
To raczej inny gatunek... Podobne do Fallout Shelter.
Nie o grafikę tu chodzi tylko o grywalność.