Armored Warfare (PC)

ObserwujMam (10)Gram (5)Ukończone (0)Kupię (3)

Zapowiedź gry Armored Warfare (PC)


LordTyrranoos @ 15:14 10.03.2015
Mateusz "LordTyrranoos" Wieczorek

Z czym kojarzy się praktycznie wszystkim graczom studio Obsidian Entertainment? Ze świetnie napisanymi produkcjami cRPG, w których głębokie kreacje postaci, bogate w szczegóły fabularne historie oraz fantastycznie zaprojektowane światy grały pierwsze skrzypce i rozkochiwały w sobie miliony ludzi na całym świecie.

Z czym kojarzy się praktycznie wszystkim graczom studio Obsidian Entertainment? Ze świetnie napisanymi produkcjami cRPG, w których głębokie kreacje postaci, bogate w szczegóły fabularne historie oraz fantastycznie zaprojektowane światy grały pierwsze skrzypce i rozkochiwały w sobie miliony ludzi na całym świecie. Tak było z drugim KOTOR-em, Neverwinter Nights 2 czy Falloutem: New Vegas. Tym bardziej zszokowała mnie wiadomość, że utalentowana grupa twórców podjęła decyzję o pójściu na bezpośrednią wojnę z niezwykle popularnym World of Tanks. Mówimy jednak wyłącznie o batalii wirtualnej – Obsidian wzięło się bowiem za stworzenie gry z czołgami w roli głównej, która ma stać się realnym konkurentem dla opracowanego za naszą wschodnią granicą WoT'a.



Armored Warfare ma stanowić poważną alternatywę dla miłośników pojedynków z wykorzystaniem gąsienicowych wozów bojowych. Jednocześnie jego unikatowym czynnikiem będzie koncentracja na współczesnych maszynach oraz nowoczesnych rozwiązaniach technicznych w nich wykorzystywanych, w przeciwieństwie do World of Tanks, które raczy nas pojazdami (jeśli można je tym określeniem w ogóle nazwać, ale na potrzeby tego tekstu przyjmijmy, że owszem) głównie z okresu wojen światowych. Dzięki temu zabiegowi twórcy będą mogli wprowadzić nowe mechanizmy rozgrywki oraz, a może i przede wszystkim, nowiusieńkie, odpicowane i wypełnione po brzegi śmiercionośną technologią czołgi i inne bojowe wozy opancerzone. Czy jest to na tyle diametralna zmiana, by zachęcić sceptyków tego gatunku gier czy nawet obecnych graczy WoT do zainteresowania się nadchodzącym dzieckiem studia?

Trudno przewidzieć. Warto jednak podkreślić, że rozgrywka w porównaniu z innymi produkcjami tego typu ma być dużo bardziej dynamiczna, przez co stosowanie taktyki kampienia raczej nie będzie popłacało. Nie pojawią się także wątpliwości znane niektórym z World of Tanks, a mianowicie czy naszym T-95 aby na pewno zdążymy w ogóle dotrzeć do określonego punktu na mapie. Innowacje w systemie rozgrywki polegać mają przede wszystkim na wprowadzeniu nowoczesnych rozwiązań, mniej lub bardziej odnoszących się do rzeczywistości. Pojawią się między innymi granaty dymne, dzięki którym ukryjemy na krótki okres swoją sylwetkę i udamy się na bezpieczniejszą pozycję, czy sterowane pociski przeciwpancerne, mogące w mgnieniu oka zniszczyć słabiej opancerzone jednostki. Sporą nowość stanowić mają także mapy, na których scenariusze odbywają się w ciągu nocy. Wtedy wówczas namierzanie przeciwników oraz sama walka będą możliwe dzięki wykorzystaniu termo- oraz noktowizji, diametralnie zmieniających nie tylko kwestię wizualnych doznań, ale również wykorzystywane strategie oraz bezpośredni odbiór gry.

Producenci z Obsidian Entertainment nie chcą jednak stawiać na przesadny realizm. Rozumieją bowiem, że kluczem do czerpania możliwie jak największej przyjemności z jakiejkolwiek gry jest odpowiednie wyważenie stylów rozgrywki. Wychodzą właśnie z tego założenia, a my spodziewać się możemy dość zaawansowanego systemu interakcji konkretnych typów pancerzy oraz amunicji. Poszczególne rodzaje tej ostatniej będą bowiem w inny sposób wpływać na zniszczenia osłon czołgów, przez co dobór odpowiednich pocisków zadecyduje o naszym „być albo nie być” na polu walki. Pod uwagę trzeba będzie również wziąć kąt, pod którym dany posłaniec śmierci trafi wóz bojowy drugiego gracza. Można zatem na tej podstawie stwierdzić, że mechanizm zadawania i ustalania zniszczeń powinien być dość kompleksowy. Jednocześnie o aktualnym stanie zniszczeń dowiemy się na podstawie klasycznego paska życia.

Sytuacja robi się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy dołożymy do tego wszelkiej maści perki, upgrade'y oraz rozwój postaci. Obsidian Entertainment znane jest bowiem z kultowych już niemal gier cRPG, prognozować można było zatem implementację niektórych elementów charakterystycznych właśnie dla tego gatunku produkcji. Do swojego gustu i własnego widzimisię dostosujemy wygląd zewnętrzny naszego czołgu oraz służącej w nim załogi. Bazując na taktycznym rozeznaniu i niejako osobistych upodobaniach co do preferowanego stylu rozgrywki, dobierzemy także bezpośrednio przewożone rodzaje amunicji oraz wybrane na potrzeby danej mapy czy scenariusza usprawnienia i dodatkowe wyposażenie. Zamiast jednak klasycznego drzewka rozwoju, dzięki któremu bylibyśmy w stanie rozdysponować zdobyte w chwale na polu walki punkty doświadczenia, w Armored Warfare pojawią się wirtualni handlarze, pełniący jakże ważną funkcję dostawców ciężkiego sprzętu i udogodnień wszelakich.



Ciekawie (przynajmniej w teorii) prezentuje się także kwestia rozwoju członków naszej załogi. Dowódcy posiadać mają cztery charakterystyki – kompetencję, determinację, percepcję oraz cechy przywódcze – które rozwijać będziemy za pomocą wydawania wspomnianych powyżej punktów doświadczenia. Co któryś poziom udostępniona zostanie nam możliwość wyboru jednej z dwóch zdolności specjalnych na potrzeby danego etapu rozgrywki. Żeby jednak nikt nie czuł się odtrącony, również szeregowym członkom załogi coś się należy z setek godzin, spędzonych wewnątrz metalowej puszki. Jeśli będą na tyle fortunni, że przeżyją nasze agresywne i nonszalanckie działania na polu walki, na ich koncie znajdzie się około dziesięciu dodatkowych umiejętności, które prawdopodobnie w sporym stopniu wpłyną na szanse przetrwania całego zespołu.

Screeny z Armored Warfare (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosDawkli   @   22:47, 10.03.2015
"...gra ma dać jak najwięcej możliwości do czerpania pełni satysfakcji i rozrywki bez konieczności płacenia za cokolwiek."
Za dużo razy to słyszalem żeby uwierzyć. PayforWin - tyle się z tego zrobi.
0 kudosLordTyrranoos   @   22:56, 10.03.2015
Dlatego właśnie w obawach napisałem, że obietnice o braku wpływu mikropłatności na rozgrywkę okażą się tylko obietnicami.
0 kudosPijany82   @   17:18, 24.09.2015
Miałem styczność z grą,rozegrałem kilka meczy,niestety jeśli ktoś ma kompa klasy średniej ,może sobie dać spokój z grą.
Phenom 4 rdzenie 3,2,8gb ramu,grafika radek 6790 1gb ddr5 256bit na średnich spadki fps do 10 , z tego co się dowiedziałem od CC ,optymalizacja gry jest zostawiona na sam koniec.