Kings of Kung Fu (PC)

ObserwujMam (2)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Indyk na niedzielę - Kings of Kung Fu (PC)


zvarownik @ 14:39 28.12.2014
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Jeszcze kilka lat temu wiele osób twierdziło, że gatunek bijatyk powoli umiera, a tymczasem doczekaliśmy się sporej ilości naprawdę dobrych mordobić. Wystarczy w tym miejscu wspomnieć chociażby o doskonałym powrocie serii Mortal Kombat, klasycznym już Street Fighterze IV, przyjemnym Injustice: Gods Among Us, Skullgirls, Soulcalibur V itd.

Jeszcze kilka lat temu wiele osób twierdziło, że gatunek bijatyk powoli umiera, a tymczasem doczekaliśmy się sporej ilości naprawdę dobrych mordobić. Wystarczy w tym miejscu wspomnieć chociażby o doskonałym powrocie serii Mortal Kombat, klasycznym już Street Fighterze IV, przyjemnym Injustice: Gods Among Us, Skullgirls, Soulcalibur V itd. Warto też zwrócić uwagę, że coraz więcej tego typu produkcji pojawia się na komputerach PC, a wśród nich jest Kings of Kung Fu, które w grudniu ukazało się w ramach Steam Early Access.



Gra opowiada dość niecodzienną historię, w której bierzemy udział, uwaga, będzie “wielka” niespodzianka, w turnieju sztuk walki. Nie jest to jednak zwykła rywalizacja na śmierć i życie, lecz casting do filmu, w którym uczestniczy ośmiu mistrzów reprezentujących różne style. Zawodnik, który wygra wszystkie spotkania, otrzyma rolę. Ot i cała filozofia.

Sama mechanika rozgrywki nie różni się niczym od konkurencji. Każdy z wojowników dysponuje bowiem unikalnych wachlarzem ciosów, które staramy się skutecznie wykorzystywać podczas walki. Ta w obecnym stanie nie jest jakoś szczególnie porywająca i efektowna. Produkcja stara się za jednym zamachem przygarnąć do siebie miłośników klasycznych filmów „karate”, fanów starego hip hopu oraz oczywiście fanatyków bijatyk, a jak powszechnie wiadomo, chęć dogodzenia wszystkim zazwyczaj kończy się katastrofą. Tym razem nie mamy jednak do czynienia z bublem, ale nieźle rokującą pozycją.

Jak napisałem przed chwilą, obecnie starcia nie rzucają na kolana, głownie przez niedopracowanie kodu. Zawodnicy nie zawsze reagują w należyty sposób, ciosy niekoniecznie „wchodzą” tak jak powinny, animacja nie jest dopracowana i ataki nie przechodzą płynnie jeden w drugi, lecz przeskakują, czasami w bardzo dziwny sposób. Wszystko to uzupełniane jest przez daleką od ideału detekcję kolizji. Mimo wszystko należy pamiętać, że jest to wczesna wersja Kings of Kung Fu i do końca produkcji jeszcze daleka droga.



Tytuł ma zadatki na bycie dobrą, niezależną bijatyką, gdyż przede wszystkim system walki przypomina świetne Mortal Kombat, tyle, że bez tych wszystkich czarów i innych wynalazków. Wojownicy są za to stylizowani na bohaterach filmów walki pokroju Wejścia smoka, oraz Pijanego mistrza. W związku z tym wśród herosów pojawia Tao Lung, mistrz chińskiego boksu, Chen Fu, mistrz pijanego stylu, Ron Jones specjalizujący się w karate czy też Hou Feng władający stylem małpy. Każdym z nich walczy się zdecydowanie inaczej, ale przede wszystkim czuć, że mamy do czynienia z wirtualnymi odpowiednikami Wong Fei-Honga, Lee czy też Williamsa. Jest to bardzo fajny zabieg i widać jak na dłoni, że deweloperzy z Jae Lee Productions kochają stare azjatyckie kino.

To samo tyczy się oprawy muzycznej, która wzorowana jest z kolei na płycie Enter the Wu-Tang (36 Chambers) Wu-Tang Clanu. Z głośników wydobywają się brudne, azjatyckie dźwięki, które dość sprawnie wpasowują się w rozgrywkę. Identyczna sytuacja ma miejsce z oprawą graficzną. Nie grzeszy ona wysoką jakością wykonania, ale podczas zabawy ma się wrażenie uczestniczenia w budżetowym filmie „karate”.



Koniec końców, ciężko mi obecnie oceniać Kings of Kung Fu. Gdyby tak prezentowała się ostateczna wersja, to odradziłbym ją wszystkim graczom. Jednak opisywana produkcja ma w sobie coś, co pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Z jednej strony jest to zwykła bijatyka 2,5 D. Z drugiej, unikalny styl graficzny, muzyczny i cały klimat nadają tej produkcji charakteru. Najlepiej więc wstrzymać się z zakupem do czasu kolejnych aktualizacji wczesnej wersji. Zobaczymy jak się to wszystko rozwinie.

Podsumowanie:
Kings of Kung Fu raczej nie zostanie królem bijatyk, ale produkcja ma szansę zaoferować sporo dobrej zabawy miłośnikom starych azjatyckich filmów walki. Deweloperzy muszą jednak usprawnić animację, poprawić grafikę, dodać multiplayer online i kilka innych elementów.
Zapowiada się dobrze!

Screeny z Kings of Kung Fu (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosfrycek88   @   21:09, 28.12.2014
Zawodników przydało by się więcej, a gdzie podobizny takich gwiazd kina kong fu jak John Liu, czy Chuck Norris, Donnie Yen, Cynhia Rothrock, Andy Wu, Pei Pei Cheng, Jang Lee Hwang, Moona Lee, Robert Tai i wielu innych.