Interstellar Marines (PC)

ObserwujMam (0)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Indyk na niedzielę - Interstellar Marines - już graliśmy (PC)


zvarownik @ 18:01 14.09.2014
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Interstellar Marines to projekt o którym bodajże w 2007 roku zrobił się mały szum. Po 2 latach tworzący go zespół wpadł jednak w tarapaty finansowe i słuch o strzelance zaginął.

Interstellar Marines to projekt o którym bodajże w 2007 roku zrobił się mały szum. Po 2 latach tworzący go zespół wpadł jednak w tarapaty finansowe i słuch o strzelance zaginął. Okazało się jednak, że nie do końca, gdyż tytuł powstawał cały czas, aż w końcu w lipcu bieżącego roku trafił we wczesnej wersji do sklepu Steam. Czy warto było czekać i czy jest szansa, że z obecnej edycji wykluje się coś porządnego? Czytajcie dalej.

Na wstępie muszę jednak coś wyjaśnić. Pierwotnie zakładano, że gra będzie wysokobudżetową produkcją na konsole PlayStation 3, Xbox 360 i PC-ty. Jednak w wyniku wspomnianych problemów finansowych, deweloper porzucił pierwotne plany, tak samo, jak pierwsze dwie platformy sprzętowe. Obecnie jest to taki indor silący się na bycie czymś więcej, co wychodzi mu zupełnie nieźle, ale szansy na ogromną popularność jakoś nie widzę.



Wracając do tematu. Interstellar Marines to FPS przeznaczony do zabawy w multiplayerze dla kilkunastu graczy. Twórcy udostępnili w Steam Early Access kilka mapek, ale rzadko można trafić na komplet graczy, a obecna często grupka osób zawsze bawi się w lokacji osadzonej w fabryce, więc pozostałe tereny obejrzałem tylko w trybie zwiedzania, w którym samodzielnie poznajesz wszystkie zakamarki. Mimo wszystko wiem jedno – rozmachu w tym projekcie nie uświadczymy. Mapy są niewielkie, stosunkowo proste, ale zazwyczaj kilkupoziomowe, więc jest gdzie się chować, kombinować, a do celu zazwyczaj prowadzą przynajmniej dwie ścieżki.

W przypadku Interstellar Marines mamy do czynienia z bardziej realistycznym (ale nie symulacyjnym!) podejściem do gatunku, w związku z czym zagorzali fani Call of Duty, Titanfalla, itd. raczej nie będą czerpać przyjemności z zabawy w produkcję studia Zero Point Software. Rozgrywka jest dużo spokojniejsza, ale mimo wszystko emocjonująca. Niemniej podczas zabawy bardziej liczy się rozważne eksplorowanie i pomaganie członkom drużyny, niż zręczne palce.

Żołnierze poruszają się w dwóch trybach – spokojnym chodzie i biegu, przy czym bieg odpowiada tutaj zwykłemu spacerkowi z przywołanych wcześniej tytułów. W grze zatroszczono się o kilka realistycznych smaczków, jak np. hełm, którego krawędzie zasłaniają nieco pole widzenia, czy też warunki pogodowe, znacznie wpływające na rozgrywkę.



Podczas jednego spotkania, o ile runda trwa odpowiednio długo, warunki zmieniają się kilka razy. Przez kilka minut jest w miarę jasno, więc pasuje się kryć, gdyż kilka celnych kul może pozbawić nas życia. Po chwili zapada całkowita ciemność i widoczność diametralnie maleje, więc można przejść do spokojnej ofensywy, powoli przeczesując kolejne fragmenty mapy w poszukiwaniu wroga. Dodatkowo od czasu do czasu natrafia się na ulewę, która wprowadza spore zamieszanie, gdyż wychodząc z budynków ciężko dostrzec cokolwiek, a w środku zaczyna robić się zbyt niebezpiecznie, gdyż większość osób postanawia tam przeczekać brzydką pogodę. Jest to zdecydowanie bardzo ciekawy element, który ma rzeczywisty wpływ na gameplay. Dodatkowo na plus zaliczam działanie produkcji. Twórcy zaznaczają, ze to niedopracowana wersja, w której można trafić na rozmaite bugi, a wywalanie do pulpitu to codzienność. Cóż, ja nie uświadczyłem absolutnie niczego, co przeszkadzałoby w rozgrywce.

Z drugiej strony gra jest biedna. Pod względem graficznym mamy do czynienia z typowym średniakiem, głównie ze względu na nijakie i mocno stonowane lokacje. Nie było mi dane zagrać w żadnym innym trybie, tylko w tym polegającym na przejmowaniu punktów, a że w niezbyt dobrze skonstruowanym menu nie odnalazłem nic więcej, to wnioskuję, że na razie udostępniono tylko tę opcję zabawy. Największym problemem jest jednak nikła popularność. W Interstellar Marines strzelałem przez kilka godzin w ciągu paru dni i na serwerach świeciły pustki, tylko parę osób zawsze toczy boje na tej samej mapie. Nie było mi więc dane poznać jak się to wszystko sprawuje przy komplecie graczy, czy wymusza może większą dynamikę, czy wprowadza chaos, itd.

Interstellar Marines zapowiada się więc na ciekawą odskocznię od głównego nurtu zręcznościowych FPS-ów, ale obecnie to tylko ciekawostka, bo granie w 6 osób, kiedy całość została zaprojektowana pod 10 więcej, jest nijakie i po kilku dłuższych chwilach zaczyna nużyć. Miejmy nadzieję, że po premierze pełnej wersji coś się ruszy w temacie. Na ten moment raczej bym odradzał zakup – lepiej poczekać na rozwinięcie sytuacji.

Podsumowanie:
Obecnie Interstellar Marines to zwykła ciekawostka, którą sprawdzą najwięksi fani FPS-ów. Gra nie jest zła i dobrze rokuje, ale na razie prawie nikt się nią nie bawi i ciężko trafić na więcej niż 6 osób. Szanse na fajny multiplayerowy tytuł są spore, ale równie dobrze projekt może pozostać niezauważony dla większości osób, a przez to niegrywalny.
Zapowiada się w porządku!

Screeny z Interstellar Marines (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoslukas94mos   @   19:27, 14.09.2014
Ja grałem pare miesięcy temu i jakoś mnie nie wciągnęła, odinstalowałem po 1h i wróciłem do CSGO.
0 kudosfrycek88   @   14:45, 15.09.2014
Szkoda że nie można w to grać w singlu. Czemu wszystkie niezależne fpsy są do grania w multi
0 kudoszvarownik   @   20:08, 15.09.2014
Obstawiam, że chodzi o to, że nie mają hajsu na stworzenie kampanii. Wiadomo, obecnie FPS-y muszą mieć ochy i achy, super świat, genialny klimat, skrypty, duperele, a jak jest tylko multi to wystarczy skupić się na gameplayu, balansie i mapach, czyli połowa roboty mniej Szczęśliwy