The Wolf Among Us (PC)

ObserwujMam (39)Gram (6)Ukończone (33)Kupię (5)

Zapowiedź gry The Wolf Among Us (PC)


StormFire @ 18:56 21.08.2013

Będąc małym brzdącem na pewno nie raz baliście się potworów. Bestie miały okropny zwyczaj wyłaniać się ze swych pieczar pod osłoną nocy, by torturować najmłodszych serią bliżej niezidentyfikowanych dźwięków czy kształtów, nie dając im zmrużyć oka.

Będąc małym brzdącem na pewno nie raz baliście się potworów. Bestie miały okropny zwyczaj wyłaniać się ze swych pieczar pod osłoną nocy, by torturować najmłodszych serią bliżej niezidentyfikowanych dźwięków czy kształtów, nie dając im zmrużyć oka. Na szczęście dzieci nie były tak bezbronne i opracowały kilka skutecznych sposobów walki. Zapalona lampka skutecznie utrudniała cieniom ich złowieszczy taniec, czytający baśń rodzic zagłuszał każdy niepokojący dźwięk, a wymyślony bohater lub miś stawali się niezwyciężonymi rycerzami pokonującymi każde zło. I choć wraz z wiekiem zakopaliśmy topór wojenny z nocą, mogliśmy zrobić to zdecydowanie przedwcześnie. W ciemności może kryć się coś znacznie gorszego niż wielki, zły wilk.

I żyli długo i szczęśliwie?
Formułka kończąca każdą prawdziwą baśń nie do końca pasuje do historii przedstawionej w serii komiksów Fables autorstwa Billa Willinghama. Szczęśliwe życie wszystkim dobrze znanych baśniowych istot drastycznie się zmieniło, gdy ich królestwa za siedmioma górami i siedmioma lasami zostały podbite przez niejakiego Adwersarza. Nie mając się gdzie podziać, postanowiły zacząć życie od nowa w świecie swoich stwórców – naszym, a konkretnie w Nowym Jorku. Choć małe dziecko widząc chodząca drewnianą kukłę zareagowałoby okrzykiem radości, tak jej rodzice najpewniej użyliby jej jako rozpałki, dlatego aby przeżyć, nie można rzucać się w oczy. W tym celu utworzono tajną społeczność określającą się mianem Fabletown, dzięki której możliwe stało się szybkie zaklimatyzowanie w naszym świecie. Przynajmniej tej części magicznej braci potrafiącej ukrywać swe nadnaturalne pochodzenie, gdyż pozostali zmuszeni byli zaszyć się na farmie z dala od ludzkich siedlisk. Niezależnie od miejsca pobytu, profesja Sama Fishera okazuje się nie być taka łatwa.

Nie mam tu na myśli tylko wszelakich baśniowych antagonistów, ale również naszych ulubieńców. Zderzenie krystalicznie czystych lub złych do szpiku kości istot z mieszaną ludzką naturą doprowadziło do wypaczenia ich charakteru. W konsekwencji tego Książę z Bajki zaczął wykorzystywać swój urok i uwodzić kobiety, Złotowłosa za wzór obrała sobie Che Guevarę, stając się rewolucjonistką, a Pinokio ma za złe Wróżce, że zamieniła go w chłopca, w efekcie czego nigdy nie stanie się mężczyzną. Z kolei mieszkańcy farmy poirytowani wymuszonym odosobnieniem, często pod osłoną nocy wybierają się do miasta, by zaznać trochę luksusu. Okiełznanie barwnych osobowości staje się nie lada wyzwaniem. Śpiąca Królewna może uśpić cały budynek, gdy tylko skaleczy się w palec, a Bestia potrafi stracić swą ludzką formę podczas kłótni z żoną, skutkującą osłabieniem czaru miłości. Biorąc to wszystko pod uwagę, nie dziwne, że oddelegowano specjalną osobę do zapanowania nad sytuacją.

W tę rolę nieoczekiwanie wpisał się nemezis Trzech Małych Świnek, Zły Wilk, tutaj bardziej znany jako Bigby Wolf. Choć jego płuca zniszczyły niejedną chatkę, a jego brzuch przetrawił niejedną babcię, postanowił odkupić swe winy, za pokutę przyjmując funkcję szeryfa Fabletown. Naturalnie, on sam również nie pozostaje bez skazy i we znaki często daje się jego zwierzęca natura. Twórcy mocno przykładają się do tego, by gracz odczuł, że nie zawsze może zapanować nad samym sobą. Za przykład podają sytuację, w której strażnik Baśniogrodu postanawia nieco obić niepokornego świadka, ale sprawa kończy się rozłupaną czaszką. I to zapewne niejedną, biorąc pod uwagę, że główny wątek fabularny ma dotyczyć sprawy morderstwa, nad którym Wilk pracuje. Dokładne szczegóły nie są znane, aczkolwiek wiadomo, że The Wolf Among Us będzie prequelem do komiksowych wydarzeń i pokaże nam społeczność magiczną pod rządami nie tracącego głowy Ichaboda Crane’a.



Własna droga
The Walking Dead już nas nauczyło, że podejmowane decyzje, choć niejednokrotnie bardzo trudne, mają niewielki wpływ na dalszy bieg rozgrywki. W tym wypadku wiele się nie zmieni, a to dlatego, iż twórcy obrali zupełnie inną drogę. Zamiast skupiać się na rozgałęzieniu historii na modłę drugiego Wiedźmina czy japońskich RPG-ów, postanowiono zwiększyć wagę samych opcji. Wszelkie wybory mają mieć wpływ na postrzeganie nas przez członków książkowej społeczności. Niejednoznaczność postaci Bigbiego jest tutaj kluczowa, gdyż niejednokrotnie będziemy zmuszeni nagiąć prawo, jak na twardego glinę przystało. Wiele z takich sytuacji będzie wymuszone przez powiązania z baśniowymi osobistościami. Pomoc jednemu bohaterowi może skończyć się podpadnięciem innemu, co w rezultacie wymusza ciągłe manewrowanie wśród zagmatwanych relacji magicznej braci.

Screeny z The Wolf Among Us (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?