System walki w Kingdom Come: Deliverance jest dość skomplikowany. Deweloperzy chcieli, aby był jak najbardziej realny i choć nie do końca to wyszło, jest całkiem w porządku. Głównie ze względu na to, że każde starcie jest wyzwaniem, a w szczególności te na początku zabawy.

Podchodząc do jakiegokolwiek pojedynku warto zwracać uwagę na kilka elementów. Po pierwsze, trzeba być pojedzonym i wypoczętym. Osłabiony Henryk będzie miał dodatkowe problemy z pokonaniem kogokolwiek. Po drugie, należy dysponować naostrzoną bronią (można to zrobić u kowala) oraz sprawnym pancerzem. Po trzecie, warto podnieść wcześniej umiejętności głównego bohatera.

Ostatni element jest zdecydowanie najważniejszy. Już w jednym z pierwszych miast znajdziesz osoby, które mogą Cię czegoś nauczyć. Może to być kapitan Bernard albo kapitan Borzek. Dzięki nim nauczysz się władania bronią (kierowania jej w różne obszary ciała oraz łączenia ataków w kombosy), a przy okazji dowiesz się też co nieco na temat obrony i uników oraz symulowania ciosów.

Bogatszy w wiedzę możesz przystąpić do pojedynkowania się. Walcząc przyjmij pozę obronną, zasłaniając się trzymaną bronią. Wyczekuj aż oponent wyprowadzi cios, a wówczas sparuj go właściwym przyciskiem i wyprowadź kontratak. Uderz kilkakrotnie, aby obniżyć wytrzymałość oponenta, co może pozwolić Ci na zadanie mu faktycznych obrażeń.

W miarę postępów w grze, pozyskasz umiejętność uderzania pięścią oponentów, a także czegoś w rodzaju taranowania. Korzystając z nich będziesz w stanie najpierw wyprowadzić wroga z równowagi, a dopiero potem zacząć siać spustoszenie. Wtedy stanie się skuteczniejsze bardziej ofensywne podejście do starć.

Jeszcze jedna istotna kwestia, o której należy pamiętać - miecze sprawdzają się najlepiej w przypadku wrogów o średnim lub lekkim pancerzu. Oponenci najciężej opancerzeni będą niewzruszeni, kiedy będziesz wymachiwał w ich kierunku mieczem. Zdecydowanie lepiej sprawdzą się w ich przypadku topory oraz buławy.

Alternatywą dla starć bezpośrednich jest skrytobójstwo oraz korzystanie z łuków. Jako skrytobójca pamiętaj o założeniu możliwie jak najlżejszego pancerza - takiego, który nie powoduje niepotrzebnego hałasu. Z łuku natomiast musisz oczywiście także ćwiczyć. Strzelanie nie jest łatwe ale mając odpowiednią technikę bez problemu będziesz serwował wrogą headshoty - nawet z większych dystansów. Zwróć w takiej sytuacji uwagę na odpowiedni łuk.

Łuk i skradanie się są niezastąpione, kiedy masz do czynienia z większą grupą wrogów. Przeciwnicy atakują wszyscy jednocześnie dlatego warto najpierw nieco przetrzebić ich rangi, a dopiero potem wejść w bardziej bezpośrednią konfrontację. Z całym oddziałem wygrać będzie bowiem niełatwo.