Brandona możemy spotkać w pobliżu karczmy w Srebrnym Jarze. Zleca nam kradzież królowi trolli tenbrium. Więcej informacji na jego temat możemy znaleźć u innego trolla imieniem Gderek, który pilnuje zerwanego mostu w południowej części lokacji. Wydobycie informacji następuje poprzez minigierkę w „kamień, papier, nożyce”, a po zwycięstwie możemy wybrać – albo zapłacić 1000 sztuk złota myta i przejść ścieżką prowadzącą do Jaskini trolli, albo zabić go.

(Patrz: Krwawy kamień Fredericka) Na skarpie pod którą leży postać zlecająca nam inne zadanie, Frederick, podchodzimy do skupiska kamieni – po chwili te znikną, a naszym oczom ukaże się ukryty właz.

Po wejściu do niego zostajemy przeniesieni do kryjówki czarnoksiężnika Maradino. Odpowiedni dokument znajdziemy w zamkniętej części biblioteczno-gabinetowej Maradino. Klucz z kolei do drzwi strzegących pomieszczenia zlokalizujemy zakopany w ogródków we wschodniej części. Tam jednak czai się niebezpieczeństwo, ponieważ zostaniemy zaatakowani przez przedziwnego zmutowanego stwora o nazwie Rafflesia Abominabla. Jego głównymi atakami są strzały w nasze postaci pociskami z trucizną, a także przywoływanie dwóch roślinnych pomagierów.

Wchodzimy do biblioteczki i z regału przy zamkniętych drzwiach zabieramy po prostu księgę, co otworzy drzwi do sypialni. Tam już z kolei będzie to, po co tu przyszliśmy, a więc tajne akta Maradino.

Z dokumentem udajemy się pod wejście do jaskini trolli we wschodniej części Lasu Luculli. Jednak jak się okazuje – żadnego wejścia tutaj nie ma. Potrzebne były nam do tego celu właśnie tajne akta Maradino, które otwieramy i czytamy w kręgu grzybów! Po tej czynności wejście pojawi się, a w środku będziemy musieli zetrzeć się z kilkoma trollami i ich królem. Zabieramy tenbrium i wracamy do Brandona.

(Patrz: Eksploracja kopalni) Wejście do jaskini znajdziemy w okolicy pustynnego terenu lasu, lecz niech Was to nie zmyli, ponieważ nie dostaniemy się „na ukos”. Podróż musimy zacząć od wschodniego końca (jaskini trolli) i kroczyć wąskimi korytarzami obstawionymi przez orkowych strażników!

Należy szczególnie na nich uważać, ponieważ prawie w każdej grupie jest postać mogąca leczyć pozostałych, więc to na nich skupiałbym się w pierwszej kolejności. Poza tym polecam korzystać z dobrodziejstw oferowanych przez środowisko naturalne. Przed samym wejściem czeka nas jeszcze starcie połączonych sił Niepokalanych oraz orków właśnie, którzy kolaborują ze sobą.

Kiedy za pomocą poznanego zaklęcia otworzymy sobie przejście do pomieszczenia, w którym Leandra tworzy Rycerzy Śmierci, możemy stamtąd pozbierać porozrzucane sztabki oraz rudy tenbrium i tym samym zaliczyć opisywane tu zadanie bez potrzeby nadkładania drogi!