Mass Effect

ObserwujMam (83)Gram (26)Ukończone (40)Kupię (7)

Torian - wiki Mass Effect


(Patrz: Atak gethów) Teraz naszym priorytetem jest usunięcie pola siłowego gethów, by ostrzec Normandię przed Torianem. Skupiamy się na odłączeniu lub zniszczeniu któregoś z tych szponów.

Do pazurów dotrzemy, kierując się liniowym korytarzem z lewej strony po opuszczeniu WI. Następnie ruszamy przed siebie, docierając do kolejnej grupy gethówi bariery na ogromnym przejściu. Przemy przed siebie, eliminując krogan i gethy.

Dotrzemy w końcu do czegoś, co jest swoistym laboratorium. Na końcu pomieszczenia odkryjemy panel sterowania jedną z bram – tą, w którą wszczepił się szpon statku. Musimy odpowiednio wyregulować kontrolki (tak jak na grafice poniżej), by zamknęły się z całą swoją mocą i ucięły mechaniczną mackę. Wtedy bariera zostaje ściągnięta, a my wracamy do pomieszczenia, którego przejście było właśnie zablokowane. Ruszamy w stronę Mako i ewakuujemy się do Nadziei Zhu.

Mijając obóz kolonistów zlokalizowany w połowie trasy między Nadzieją Zhu a siedzibą ExoGeni zmuszeni jesteśmy zatrzymać pojazd i sprawdzić, co się tam dzieje. Od matki Lizabeth otrzymamy instrukcje o tym, że kolejny obóz ocalonych jest już w pełni zainfekowany Torianem i będą dążyli do zabicia nas. Aby nie musieć mordować ludzi, otrzymamy specjalny moduł do granatów, uwalniający specjalny pył paraliżujący.

Możemy zdecydować, czy faktycznie chcemy iść trudniejszą drogą i neutralizować za pomocą naszych nowych granatów lub walcząc wręcz kolonistów, czy utorujemy sobie drogę, zabijając wszystkich!

Kiedy rozprawimy się już z kolonistami, korzystamy z panelu kontrolnego dźwigu – dzięki temu odkryjemy tajne przejście pod jednym z kontenerów i trafimy prosto do kryjówki Toriana.

Zlikwidowanie Toriana przebiega w bardzo prostym schemacie: poruszamy się na kolejnych piętrach (pięć), na każdym z nich załatwiamy jedną z macek poczwary oraz towarzyszącej jej grupie (dość solidnej) przeciwników.

Najlepszą taktyką w tym wypadku jest zaczepianie i strzelanie uciekając, ponieważ bezmózgie pokraki są dość wolne, a kiedy dopadną naszą drużynę, to robi się nieciekawie. Po wszystkim przenosimy się na pokład Normandii.

Autorzy strony:

Materdea
edytował(a): 1 raz   ●   zmienił(a): 2108 znaków
Oceń stronę:

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?