Cyberpunk 2077 został zapowiedziany na specjalnej konferencji zorganizowanej 18 października 2012 roku przez CD Projekt RED – co ciekawe, tytuł ujawniono przed Wiedźminem 3, który zdążył już ujrzeć światło dzienne. Ogłoszono na niej nie tylko ogólny zarys nadchodzącego cRPG-a akcji, ale również pierwsze grafiki promujące tytuł, a także – co najważniejsze – datę premiery: Cyberpunk miał ukazać się już w 2014 roku.

W jednym z wywiadów z 2012 roku, którego serwisowi Gadżetomania udzielił Adam Kiciński, Prezes Zarządu CD Projekt RED, pada stwierdzenie, iż Cyberpunk 2077 – mimo ujawnienia – znajduje się we wcześniejszym etapie produkcji niż niezapowiedziane ówcześnie mroczne fantasy (oczywiście chodziło tu o trzeciego Wiedźmina). Dowiedzieliśmy się również wtedy, że obu tytułów nie uświadczymy na konsolach – wtedy – obecnej generacji i wszystko rozegra się kolejnych konsolach od Microsoftu i Sony. Niemniej jednak do dziś (tj. koniec marca 2017 roku) deweloperzy nie potwierdzili innych wersji sprzętowych dla Cyberpunku niż komputery osobiste!

Na początku 2013 roku otrzymaliśmy pierwszy – i jak dotąd jedyny – zwiastun gry. Co więcej, wydawało się, że machina marketingowa się nakręca, ponieważ od zapowiedzi, przez kolejne informacje, kończąc na zapowiedzianej na 2014 rok premiery, minęły raptem 3 miesiące.

Odpowiednio w lutym i w marcu pojawiły się  kolejne wieści – dotyczące potencjalnego polskiego dubbingu oraz zapowiedzi pełnowymiarowego trybu wieloosobowego. I to by było praktycznie na tyle z istotnych informacji, ponieważ CD Projekt RED spuściło żelazną zasłonę milczenia.

O ile na początku 2014 roku – a więc blisko 2 lata od zapowiedzi Cyberpunku 2077 – Marcin Iwiński rozbudził nieco nadzieje fanów brudnego science-fiction, ogłaszając, że ich tytuł nie będzie kolejną strzelanką, ale wciąż solidnie zakorzenionym cRPG-iem.

Jednak już w połowie marca dostaliśmy potwierdzenie (bardzo wymowne, choć nieoficjalne), że kolejnego – po Dzikim Gonie – projektu „RED-ów” nie dostaniemy w swoje ręce zbyt szybko – premiera Wiedźmina 3 została przesunięta do 2015 roku! Oznaczało to tylko jedno: wszystkie ręce na pokład, na którym znajdował się Geralt! Ten sam Marcin Iwiński studził niepokoje fanów Cyberpunku, twierdząc, że nie wpłynie to na produkcję gry, lecz jak dziś wiemy, nie miało to przełożenia na rzeczywistość, co oficjalnie ogłoszono właśnie w styczniu rzeczonego 2015:

Michał Platkow-Gilewski, szef marketingu oraz PR-u w CD Projekt RED: „A tak na serio, pokrótce, jeśli chodzi o komunikację, całkowicie skupiamy się na Wiedźminie 3: Dziki God. Wszyscy pracują, jak szaleni, aby dać graczom na całym świecie RPG, które zapamiętają. Nie martwcie się, Cyberpunk 2077 ma się dobrze, jego czas nadejdzie".

Kiedy w końcu udało się wypuścić CD Projekt RED  swoje magnum opus, a więc Wiedźmin 3: Dziki Gon, wydawałoby się naturalną koleją rzeczy, iż teraz wszyscy skupią się na Cyberpunku. Prawda okazała się bolesna, choć dodatki dedykowane pierwszemu z cRPG-ów kreowane były przez mniejszy skład, niż miało to miejsce w przypadku „podstawki”, a nad drugim z tytułów „pracowała już spora część studia”, to mimo wszystko w grudniu 2015 zniszczono wszelką nadzieję na premierę gry w przeciągu kolejnych 12 miesięcy.

Sami producenci nie szczędzili słów pochwały dla swojego, powstając w ewidentnych bólach i katuszach, projektu. Doświadczenie wyniesione z tworzenia Dzikiego Gonu zaowocowały tak buńczucznymi zapowiedziami, jak: „Cyberpunk 2077 będzie lepsze, większe i bardziej rewolucyjne”. Powyższą wypowiedź jednego z przedstawicieli studia CD Projekt RED potwierdzały kolejno wypuszczane informacje oraz poszlaki – w lipcu 2016 roku szukano producenta dla gry, zaś niespełna 3 tygodnie później dowiedzieliśmy się o implementacji latających pojazdów do Night City, miejsca akcji, które również otrzymało nie mniej efektowne zapowiedzi o własnej, bogatej i żywej, kreacji.

U schyłku 2016 roku dotarły do sieci informacje ze spotkania inwestorów CD Projekt RED. Dowiedzieliśmy się z nich, że liczba osób pracujących przy Cyberpunku 2077 jest większa niż w najintensywniejszym miesiącu prac nad Wiedźminem 3. Ponadto „Redzi” zrewidowali liczbę pracowników w krakowskim oddziale studia i wyszło na to, że zespół może powiększyć się nawet 2- lub 3-krotnie – wynika to z zapotrzebowania na projektantów oraz programistów!

Ostatnie rokowania dotyczące popularności Cyberpunku od Polaków są bardzo obiecujące – Michał Kiciński jest przekonany, że: „Cyberpunk 2077 może być dużo większym sukcesem komercyjnym od Wiedźmina 3. Futurystyczny świat Cyberpunka jest bliższy temu, co znamy z codziennego życia. Jest też bardziej popularny, masowy, o czym świadczy jego obecność w wielu filmach, książkach, komiksach oraz grach. Trzeba pamiętać, że fantasy to jednak zdecydowanie bardziej niszowy temat”.