Shawn Layden przyznaje, że dla Sony gry fabularne są kluczowe
Korporacja nie zamierza rezygnować z opracowywania tytułów nastawionych na narrację.
Sony w ostatnim czasie kładzie największy nacisk na tytuły przeznaczone dla jednego gracza. Szef korporacji, Shawn Layden, przyznał, że w najbliższej przyszłości się to nie zmieni. Dla spółki kluczową rolę nadal będą odgrywać projekty okraszone rozbudowanym wątkiem fabularnym.
Powyższą kwestię Shawn Layden poruszył w niedawnej rozmowie z redakcją Game Informera. Powiedział on, że Sony nie ma problemu z grami-jako-usługami, ale dużą rolę przywiązuje jednocześnie do projektów singlowych. Dla korporacji oba typy gier są ważne. Nie chce się skupiać na jednym tylko gatunku.
"Myślę, że musimy robić oba", powiedział Layden. "To nie jest wymówka. Myślę, że musimy mieć opinię bycia najlepszymi w grach opartych o narrację. Mamy najlepszych scenarzystów w branży, pracujących przy projektach Worldwide Studios, niezależnie od tego, czy mówimy o Sucker Punch, czy Bend, które pracuje nad Days Gone. Jest też oczywiście Naughty Dog oraz studio Santa Monica. Myślę, że to nasza siła. Byłem szczęśliwy widząc, że trzy z pięciu projektów nominowanych do tytułu gry roku pochodziły od Worldwide Studios".
"Wiedzieć, że wybory, jakich dokonujemy wpływają na opowieści i narrację; tworzyć światy, w których ludzie potrafią się zgubić; opowieści o innych ludziach, kulturze i środowisku - jesteśmy z tego dumni. Będziemy kontynuować nasze marki w ten sposób".
Następnie Layden poruszył temat gier-jako-usług. Przyznał, że Sony w tym gatunku nie radzi sobie najlepiej, ale będzie starało się to zmienić.
"Jeśli możemy zrobić coś interesującego i znaczącego w tych obszarach, zrobimy to. Jeśli połączymy siły z inną ekipą, aby przygotować coś interesującego i znaczącego, również to zrobimy. Nie jest tak, że nie jesteśmy zainteresowani, chodzi o to, że nie szło nam to dobrze".
Czy strategia firmy w przyszłości ulegnie zmianie? Oby nie, bo na świecie nie brakuje graczy, którzy lubią rozbudowane i angażujące opowieści, których ostatnio jest coraz mniej. Sieciowych shooterów - wyrastających jak grzyby po deszczu - na rynku nie brakuje.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler