Red Dead Redemption 2 i Assassin's Creed Odyssey ukończyło mniej niż 25% graczy
Zbyt dużo tytułów na rynku, przesycenie tematu, a może po prostu gry są za długie? Jedno jest pewne - mamy problem z ich kończeniem.
Redakcja serwisu GameRevolution pokusiła się o przygotowanie interesującego zestawienia. Wynika z niego, że gracze niezbyt chętnie docierają do napisów końcowych w większości głośnych tytułów.
Ranking przygotowano w oparciu o konsole PlayStation 4. Zerknięto na trofea przyznawane za ukończenie gry - posiada je znaczna część tytułów. Statystyki w niektórych przypadkach mogą wydawać się zaskakujące.
W poniższym zestawieniu króluje (w sensie, gra została ukończona przez najwięcej graczy) Detroit: Become Human - nie powinno to dziwić, wszak produkcja ma charakter przygodówkowy, a gameplay jest tu jedynie dodatkiem. Poniekąd więc tytuł nie ma nas czym znudzić, no chyba że nie podpasuje nam fabuła czy ogólny setting. Nieźle poradziło sobie także wydane nie tak dawno temu Darksiders III, które ukończyło prawie 38% graczy - widocznie liniowa rozgrywka i brak otwartego świata to miła odskocznia od ogromnych i pożerających masę czasu otwartych światów.
Nie jest specjalnie zaskakującym niska pozycja Dead Cells czy Crash Bandicoot N. Sane Trilogy w zestawieniu - obie gry są wymagające, a w przypadku tej pierwszej, śmierć oznacza konieczność zaczynania zabawy niemal od początku.
- Detroit: Become Human - ukończyło 61,7% graczy
- God of War - ukończyło 53,6% graczy
- Spider-Man - ukończyło 50,3% graczy
- Yakuza Kiwami 2 - ukończyło 49,1% graczy
- Uncharted 4: Kres Złodzieja - ukończyło 41,7% graczy
- Darksiders III - ukończyło 37,9% graczy
- Far Cry 5 - ukończyło 35,8% graczy
- Persona 5 - ukończyło 34,8% graczy
- Assassin’s Creed Odyssey - ukończyło 24,6% graczy
- Red Dead Redemption II - ukończyło 22% graczy
- Dead Cells - ukończyło 15% graczy
- Crash Bandicoot N. Sane Trilogy - ukończyło 12,6% graczy
Dziwić może za to niska pozycja Red Dead Redemption II, które przecież oferuje angażującą fabułę i unikatowe doznania w kwestii gameplayu. Część graczy twierdzi jednak, że tytuł jest nieco rozwleczony, a postawienie na realizm na dłuższą metę męczy - być może dlatego większość osób nie dobrnęła do momentu, jakim jest ujrzenie napisów końcowych w dziele Rockstar.
Ledwie prawie co czwarta osoba przeszła Assassin's Creed Odyssey. Będąc szczerym, ten wynik zupełnie mnie nie dziwi - sam po kilkudziesięciu godzinach grania odpuściłem, bo zwyczajnie przestałem się dobrze bawić. Gra na dłuższą metę okazała się dla mnie powtarzalna i odtwórcza względem poprzedniego Origins, a jakby tego było mało - oferowała zbyt wiele monotonnych i zwyczajnie kiepskich misji. Nie wspominając o zdecydowanie zbyt ogromnym świecie (tak, to zarzut) i konieczności ciągłego grindu. Na więcej mojego czasu ten tytuł po prostu nie zasługuje.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler