Cory Barlog wyjaśnia dlaczego God of War nie oferuje otwartego świata
Dlaczego deweloperzy nie poszli w ślady Ubisoftu albo Rockstar?
God of War to jedna z najlepszych gier bieżącej generacji. Zadebiutowała ona wyłącznie na PlayStation 4, zmieniając dość mocno formułę pierwowzoru i zbierając w zasadzie same pochlebne opinie, zarówno od graczy, jak i recenzentów. Czy był to jednak tytuł idealny? Niektórzy uważają, że zabrakło bardziej otwartego świata.
God of War oferowało mocno liniowe doświadczenie. Jego reżyser, Cory Barlog, postanowił wyjaśnić dlaczego nie zdecydował się na otwarty świat w wywiadzie, jakiego udzielił dla redakcji portalu VentureBeat. W skrócie chodzi o to, że studio Sony Santa Monica nie jest przygotowane na projekt o tak wielkiej skali.
"Byłem nieugięty, twierdząc, że nie jesteśmy w stanie przygotować gry z otwartym światem. Koszt takiego projektu, a także oczekiwania wobec niego są tak wysokie, że nigdy byśmy im nie sprostali. Nie mamy infrastruktury oraz rozwiązań systemowych. Nie chcę tego robić", powiedział Barlog.
"Aby robić te rzeczy, aby mieć skomplikowanie jak w grach Ubisoftu i Rockstar, potrzeba mnóstwo ludzi. Nie tylko nie chcemy inwestować w ten aspekt, ale dla mnie świat musiał być duży i pełny atrakcji. Mogły być obszary, w których nie dzieje się wiele, ale nagle otwierała się nowa lokacja, do której wcale nie byłeś prowadzony, a którą samodzielnie odkryłeś".
"Zaczęliśmy używać powiedzenia szeroko-liniowa - bo nie miałem na to określenia. Jeden z projektantów poziomów zaczął tego używać. Było to dobrym opisem, ponieważ ciągle mówiłem 'nie otwarty świat'. Mówienie czym nie jest, to najgorszy sposób opisywania czegoś. Lepiej odpowiednio to nakreślić".
Patrząc na powyższe, można raczej spokojnie stwierdzić, że God of War II również nie będzie dysponował otwartym światem. Dajcie znać w komentarzach czy to dla Was jakiś problem czy raczej zaleta.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler