Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści - sprzedaż poniżej oczekiwań

Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści zamiast być tytułem ekskluzywnym na platformie GOG, trafiło na Steama - powodem niezadowalająca sprzedaż.

Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści to nowa-stara produkcja studia CD Projekt RED. Tytuł stanowi połączenie strategicznej gry turowej z elementami wiedźmińskiej karcianki, czyli Gwinta. Niemniej jednak projekt zadebiutował przed blisko trzema tygodniami (23 października) i już przestał spełniać nadzieje pokładane w jego sprzedaży!

Początkowo Wojna Krwi (angielska nazwa to Thronebreaker) miała być wyłącznie kampanią fabularną dla rzeczonego Gwita, lecz przez wydłużony proces produkcyjny projekt rozrósł się do obecnych rozmiarów i podjęto decyzję o odłączeniu tego fragmentu i zrobieniu z niego osobnej gry. Wszystko jednak wskazuje na to, że nie był to najlepszy ruch! Przyznał to współzałożyciel firmy CD Projekt RED, Adam Kiciński, w rozmowie z dziennikarzami biznesowymi 14 listopada (transkrypcja w języku angielskim):

"Gra spodobała się społeczności, co podnosiło nasze oczekiwania odnośnie sprzedaży. Niestety, jak na razie te oczekiwanie nie zostały w pełni spełnione. Wciąż pozostajemy optymistami... Planujemy kontynuować sprzedaż Wojny Krwi przez następnych kilka lat, nawet jeśli ona [sprzedaż dop. red] w okresie początkowym nie sprostała naszym oczekiwaniom".

Wyjaśniałoby to motywację zarządu do opuszczenia ekskluzywności dla GOG-a - własnej platformy CD Projekt RED w segmencie dystrybucji i sprzedaży gier - i wydania Wojny Krwi również na Steamie. Adam Kiciński uargumentował to w następujący sposób:

"Gra pojawiła się najpierw na GOG-u z uwagi na najprostsze powody - GOG jest naszą priorytetową platformą i chcieliśmy wydać grę tam przede wszystkim dla graczy wspierających nas na tym właśnie polu. Jednakże zasięg GOG-a jest nieporównywalnie mniejszy niż Steama. Wiemy, że tam [na Steamie dop. red] jest duża społeczność fanów Wiedźmina i dlatego zdecydowaliśmy się opublikować Wojnę Krwi również tam".

Wojna Krwi: Wiedźmińskie Opowieści na razie dostępna jest wyłącznie na komputerach osobistych, lecz 18 grudnia - czyli za lekko ponad miesiąc - ma pojawić się również na konsolach Xbox One i PlayStation 4.

0 kudos

Dodaj Odpowiedź

Komentarze (15 najnowszych):

0 kudosshuwar @ 07:17, 16.11.2018

No cóż, nie dziwi mnie to. Przez pierwsze 20h byłem grą zachwycony, jednak z czasem do gry wdarła się rutyna, do tego poziom trudności jest taki, że nawet nie przykładając się nie przegrywam żadnej rozgrywki, w kółko wałkuję skrócone, jedno-turowe potyczki. Po jakiś 15h miałem już tyle zasobów i kart, że nie wiedziałem co z nimi zrobić. Problemem jest balans tychże elementów.

Sama narracja jest wspaniała, jednak rozciągnięta tak długo, że po 35h nadal pozostała mi 1 lokalizacja do pokonania (nawet po tym, jak poprzednią z nich przebiegłem nie patrząc na większość zadań i zakamarków).

No cóż, zaczynało się dobrze a skończyło jak zawsze.
Ocena jak do tej pory: pierwsze 10h: 9/10, kolejne 20h: 8/10, po spędzeniu 35h: 7/10. Przerwałem granie, bo w końcu ocena by spadła zbytnio Dumny

Nie wiem, czy dobrze, że majstrowali przy zasadach gwinta. Może gdyby był to "prawdziwy" gwint nie byłoby tak jak to opisałem.

0 kudospetrucci109 @ 08:48, 16.11.2018

Gdyby nie te karciane potyczki to chętnie bym zagrał. Ale elementy karcianki skutecznie mnie od tej gry odrzuciły.

0 kudosDirian @ 08:57, 16.11.2018

Cytat: petrucci109
Gdyby nie te karciane potyczki to chętnie bym zagrał. Ale elementy karcianki skutecznie mnie od tej gry odrzuciły.

U mnie jest identycznie, karcianki są dla mnie chyba nawet nudniejsze od gier point'n'click. No i jednak 100 zł to wydaje mi się trochę za dużo jak na grę, która wygląda jakby przeniesiono ją z PC na smartphony.

Nie prościej było zrobić kolejny dodatek do Wiedźmina 3? Cool