Capcom zamyka studio odpowiedzialne za Dead Rising
Takich informacji nie lubimy Wam przekazywać.
Niezbyt ciekawe wieści docierają do nas z firmy Capcom. Jak się właśnie dowiedzieliśmy, studio Capcom Vancouver, czyli ekipa odpowiedzialna za cykl Dead Rising, zostało zamknięte, a wszyscy deweloperzy zwolnieni.
Dlaczego Capcom zdecydował się na tak drastyczny ruch? Japończycy tłumaczą się tym, iż bezustannie starają się dopasowywać swoje ekipy do panujących trendów. Studio w Vancouver przestało istnieć ponieważ Capcom otworzył nowy oddział odpowiedzialny za rozwój i badania w Japonii, w Osace. Wszystkie tworzone w Kanadzie gry zostały anulowane.
"Po przejrzeniu wszystkich projektów powstających w Capcom Vancouver, Capcom zdecydował się je anulować, a skupi się na istotnych tytułach w Japonii".
"W ramach nowego kierunku, studio zawiesi działalność, od dziś, więc wszyscy pracownicy zostaną zwolnieni. Dziękujemy za ich ciężką pracę i wkład w tworzenie niezapomnianych doświadczeń w Dead Rising oraz Puzzle Fighter", wyjaśnia rzecznik Capcom.
Firma ujawniła, że anulowane projekty to około 40 mln dolarów straty. W sumie chodzi o dwie gry. Pierwsza to niezapowiedziany reprezentant gatunku przygodówek akcji. Drugą była natomiast kolejna (piąta już) odsłona cyklu Dead Rising.
Pracę straciło w sumie ponad 200 osób. W Capcom Vancouver pozostanie niewielka grupa, mająca dopiąć wszystko na ostatni guzik, a potem zgasić światło.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler