Deweloper uważa, że konsole powinny ciągle ewoluować

Nie chce nowych skrzynek oraz nowej architektury.

@ 19.04.2018, 11:35
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
ps4

Deweloper uważa, że konsole powinny ciągle ewoluować

Obecna generacja konsol jest dość unikatowa. Pierwszy raz otrzymaliśmy bowiem coś w rodzaju urządzeń pośrednich - potężniejszych, ale zgodnych ze wszystkimi wydawanymi w ramach generacji grami. Niektórzy uważają, że zarówno Sony, jak i Microsoft będą praktykę tę stosować w przyszłości.

Głos w sprawie powyższej kwestii zabrał jeden z deweloperów, Collin Moore ze studia holospark tworzącego obecnie grę Earth Fall. Rozmawiał on z ekipą portalu GamingBolt, a w trakcie konwersacji zapytany został o śródgeneracyjne urządzenia oraz o to, czy obserwujemy nowy trend.

"Sony i Microsoft rozszerzyły swoje oferty dzięki PS4 Pro oraz Xboksowi One X i być może będziemy teraz obserwować bezustanną ewolucję, zamiast nowych urządzeń oraz architektury. Obie firmy mogą zdecydować się na formułę przypominającą tą, z której korzysta Apple", powiedział Moore.

Trzeba przyznać, że nie byłoby to złe rozwiązanie, ale nie sposób powiedzieć czy faktycznie zostanie ono wykorzystane. Wszystko wyklaruje się, gdy otrzymamy więcej informacji na temat PlayStation 5 oraz następnego Xboksa.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
1 kudospetrucci109   @   16:51, 19.04.2018
Niech ten deweloper sam sobie kupuje co roku nowy sprzęt. Jak dla mnie lepszy jest podział na generacje.
0 kudosfrycek88   @   17:16, 19.04.2018
Cytat: petrucci109
Niech ten deweloper sam sobie kupuje co roku nowy sprzęt. Jak dla mnie lepszt jest podział na generacje.


No właśnie. Konsole mają mieć jedną konfigurację przez lata, a nie żeby trzeba było co chwile kupować nowy sprzęt. Po to się kupuje konsolę by z takimi rzeczami nie trzeba było się użerać.
0 kudosguy_fawkes   @   09:52, 20.04.2018
Cuda z rozbudową w przeszłości już się zdarzały - N64 miało MemoryPacka, SEGA robiła specjalne przystawki, a w przypadku SNES-a dodatkowe chipy wspomagające obliczenia mogły trafiać do kadridży. Ulepszone wersje starych konsol to także domena handheldów Nintendo, jak w przypadku N3DS-a i N2DS-a.

Mnie jednak trend pośrednich konsol w urządzeniach stacjonarnych bardzo się nie podoba. Na początku 8. generacji wolałem się chwilę wstrzymać do premiery mniejszych, nowszych rewizji pozbawionych ewentualnych chorób wieku dziecięcego (chociaż mój XO to właśnie pierwotny model), a tu nagle obie firmy zaoferowały nie tylko ulepszone wersje, ale też dużo mocniejsze. I chociaż mam gdzieś z tyłu głowy chęć przesiadki na XOX (tym bardziej, że elementem naszego nowego mieszkania będzie pewnie jakiś przyzwoity TV 4K), to trochę mi szkoda wydawać jeszcze raz kasę na względnie to samo.

No i oczywiście, tak jak przedmówcy - nie po to przesiadłem się z PC na konsole, by co chwila zmieniać sprzęt.
2 kudosdabi132   @   14:48, 20.04.2018
To może wypowiem się i ja.
Z obecną generacją konsol był taki problem, że już na starcie maszyny te były dość przestarzałe jeśli chodzi o ich układy graficzne, przez co nie oferowały one możliwości zabawy w rozdzielczości 4K (mówię tu o pierwotnych wersjach PS4 i Xbox One). A rozdzielczością tą nakręcają użytkowników producenci telewizorów. Inną sprawą jest sama cena, konsole na starcie kosztowały ok 1500 zł. Nie oszukujmy się, cena ta jest bardzo niska za sprzęt który ma wystarczyć na 6 czy 8 lat. Przez ten czas może pojawić się 2, 3 generacje kart graficznych. Rozwój konsol i wypuszczenie mocniejszych wersji tych maszyn był dobrym posunięciem. Dzięki temu każdy znajdzie coś dla siebie. Dla tych, którym wystarczy 1080p i 30 FPS'ów jest zwykłe PS4, Xbox One lub ich odpowiedniki w wersji Slim. Natomiast ci, którzy potrzebują wyższej rozdzielczości mogą kupić wersje Pro lub X. Gry i tak wychodzą na wszystkie konsole obecnej generacji, te zwykłe i te mocniejsze. Więc nie ma co płakać. Zawsze jakieś minusy będą. Konsola do gier jest tańsza, daje poczucie pewności, że gry będą dobrze zoptymalizowane bo jest to jedna specyfikacja, ogranicza jednak ona deweloperów swoimi możliwościami i po jakimś czasie gry już tak ekstra nie wyglądają jeśli porównamy je z ich pecetowymi odpowiednikami. Komputer jest drogi, można go ulepszać, daje możliwość uzyskania lepszej jakości grafiki, ale konfiguracji mogą być tysiące, co nie pozwala twórcom na zapewnienie jednakowej płynności rozgrywki wszystkim użytkownikom.
0 kudosLucas-AT   @   15:45, 20.04.2018
Ja także jestem za tym, by pośrednie modele stały się standardem. Nie chcę oczywiście nowych modeli co rok, ale wersje Pro po 3-4 latach generacji nikomu krzywydy nie robia. Nikt nikomu nie każe przesiadać się na nowe konsole, więc argument, że konsola staje sie pecetem do mnie nie trafia, tym bardziej, że deweloperzy nie olali podstawowych wersji konsol, tak jak niektórzy czarno przewidywali.

Jeśli generacja trwa takie 7 lat, to wiadomo, że w drugiej połowie jej życia zacznie jej brakować mocy względem PC. Krócej nie może trwać, bo to nie czasy PS2, gdy nowe GTA powstawało 2 lata. A tak teraz mam wybór i do np. roku 2020 gdy wyjdzie PS5 (a jeszcze nie kupię od razu na premierę), mogę grać w lepszej jakości. Pro i XoX to nie tylko wyższa rozdzielczość, ale często lepszy draw distance, mniejszy pop-up, szybsze loadingi, 60 klatek, pozbycie się ziarna i oczywiście HDR.
Dodaj Odpowiedź