W God of War prawie zabrakło syna Kratosa
Sony obawiało się, że deweloperzy nie będą w stanie młodzieńca przygotować.
Jednym z bardziej unikatowych elementów God of War jest dwójka bohaterów. Wszystkie wydane do tej pory odsłony cyklu skupiały się na Kratosie, a w mającej trafić do sprzedaży 20 kwietnia części Kratos podróżuje z synem, Atreusem. Co ciekawe, młodzieńca mogło zabraknąć.
Temat obecności Atreusa w God of War poruszył kreatywny dyrektor gry, Cory Barlog, podczas rozmowy z ekipą portalu Gamespot. Przyznał on, że Sony przez chwilę wahało się czy syn Kratosa jest konieczny i czy jego opracowanie nie będzie zbyt kosztowne oraz zbyt skomplikowane. Barlog przekonał jednak wydawcę.
"To byłaby bardzo inna gra", powiedział Barlog. "W pierwszej fazie powiedzieli mi: 'Stary, to może być zbyt trudne, zbyt drogie, tyle wyzwań przed nami, może to już zbyt dużo'. Ja wtedy ich zapytałem: 'To jeśli nie Atreus, to co zrobimy?'".
"To byłaby bardzo, bardzo inna gra. Powiedziałem im, że to byłoby coś w rodzaju Wszystko stracone z Robertem Redfordem. Będzie jedna postać, która gada okazyjnie do siebie, ale ogólnie będzie cicho, a wszyscy dookoła mówić będą po staronordycku, więc nie zrozumiesz niczego".
Argumenty przekonały Sony, dzięki czemu Atreus pojawił się w grze. W naszej opinii, wyszło to projektowi zdecydowanie na dobre, o czym przeczytacie już niebawem w naszej recenzji.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler