Battlefield 5 - mikrotransakcje wyłącznie kosmetyczne
Deweloperzy nie chcą wystawiać się na ataki ze strony społeczności graczy.
Electronic Arts nie chce, aby kontrowersje związane ze Star Wars: Battlefront 2 kiedykolwiek powróciły. Najpewniej z tego właśnie powodu, korporacja już teraz zdecydowała, że kolejna odsłona Battlefield zawierać będzie mikrotransakcje, ale wyłącznie kosmetyczne.
Wieści na temat mikrotransakcji w Battlefield 5 docierają do nas za sprawą redakcji Kotaku oraz raportu, który pojawił się na łamach portalu. Wynika z niego, że, w przeciwieństwie do Star Wars: Battlefront 2, w BF5 płacić nie będziemy za elementy wpływające bezpośrednio na rozgrywkę. Zamiast tego nabędziemy przedmioty zmieniające wygląd postaci, tudzież wyposażenia.
"Nie będziemy już robić rzeczy pay-to-win", stwierdził anonimowy informator Kotaku. "Bardzo poważnie potraktowaliśmy kontrowersje związane ze skrzynkami".
Czekamy oczywiście na więcej szczegółów, a póki co zachęcamy Was do rzucenia okiem na poprzednie materiały dotyczące Battlefield 5. Pisaliśmy już między innymi o tym, że produkcja przeniesie nas do czasów drugiej wojny światowej, zostanie ona zaprezentowana dokładniej na targach E3, a premierę zaplanowano na październik bieżącego roku.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler